Marek Kondrat: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Znaczniki: Z urządzenia mobilnego Z wersji mobilnej (przeglądarkowej)
format, dr Zmiana, - (nieistotne)
Linia 1:
'''[[w:Marek Kondrat|Marek Kondrat]]''' (ur. 1950) – polski aktor.
{{IndeksPL}}
[[Plik:Marek Kondrat2.jpg|mały|<center>Marek Kondrat</center>]]
==B==
* Bankiem, który reklamuję, zarządzają Holendrzy, solidni i pracowici. Od nich – a nie z polskich mediów – dowiaduję się, jak dużo się w Polsce zmieniło. Muszę też przyznać, że od pewnego czasu chętniej z nimi rozmawiam niż z rodakami. Nie są agresywni, nie poruszają w rozmowie, zaraz po ''dzień dobry'', kwestii fundamentalnych, nie pytają mnie o patriotyzm, albo o wiarę. Przy rosole nie salutują tylko dlatego, że jest z polskiej kury zrobiony. Odpowiada to stanowi moich nerwów i związkom uczuciowym z ojczyzną. Chciałbym pójść na kawę z mlekiem i przejść się Marszałkowską. Ale to nie jest takie proste, ponieważ muszę nią przejść ze świadomością, kto nią kiedyś chodził, kto ją zniszczył i kto odbudowywał.
Linia 11:
 
==C==
* Coraz rzadziej myślę o alkoholu jak o sposobie zdobywania niewieściego serca. Ale jeżeli miałby mi alkohol towarzyszyć na tej drodze, to wino jest dobre, bo nie zwala z nóg, tylko przedłuża akt poznawania niewiasty. Dobry dobór wina do spotkania bardzo określi jego przebieg. Jeżeli mamy do czynienia z wyrafinowaną kobietą, to...to… Ale jak to odkryć przy jednej butelce?...
** Źródło: [http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/aktori.htm „Gazeta Wyborcza”, 17 sierpnia 2004]
 
* (...) czuję się związany uczuciowo z moją ojczyzną, ja tak jej nienawidzę, że ją kocham, albo odwrotnie. Jestem uwikłany. Byłaby możliwość ucieczki, bo tamten świat mnie kupuje, ale ja duszą, ciałem i całym moim nieszczęściem jestem tu. I tu pewnie zdechnę mimo wszystkich marzeń, żeby mieszkać w Toskanii.
** Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 18 stycznia 2003
 
Linia 22:
 
* Dzisiaj nie muszę żyć ze swojego zawodu, w związku z tym jest to dla mnie sytuacja bardzo dobra i wygodna, ale z drugiej strony w jakimś sensie też szlachetna wobec widza. Nie muszę im wypadać z lodówki.
** Źródło: [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=31017 Wywiadwywiad, 2006]
 
==J==
* (...) ja misterium teatru dosyć lubię, przede wszystkim premiery, pierwsze spotkania z publicznością. Chociaż tak naprawdę więcej dokonań miałem w filmie.
** Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 18 stycznia 2003
 
* Ja nie patrzę na alkoholika, ponieważ on mnie nie dotyczy, ja nim nie jestem. Ale patrzę na własny los, który niczym się nie różni, gdyż ma tę samą potrzebę miłości. Miłości jak nauka chrystusowa, która mówi oprzyj się na tym, a wygrasz ten swój pobyt na ziemi tak boleśnie dla nas określony. Gdyby nie ten fakt, życie nie miałoby sensu. Jak mówi Seneka, ''Jak można bać się śmierci, skoro od chwili kiedy pojawiamy się na świecie do niej zmierzamy''. Filozofowi łatwo to powiedzieć, ale my się musimy z tym użerać przez osiemdziesiąt lat.
** Opis: o filmie ''[[Wszyscy jesteśmy Chrystusami]]''.
** Źródło: [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=31017 Wywiadwywiad, 2006]
** Zobacz też: [[Seneka]]
 
Linia 42:
* Jest to film o ambicjach, tych niespełnionych. „Drugi” jest fatalną pozycją. Mówimy o sportowcach, że zajął drugie miejsce i to jest piękne miejsce na podium, ale przecież to pierwsze jest jedyne możliwe do zdobycia. Zaczynamy uprawiać filozofię, że drugim też jest dobrze być. Otóż nie! I o tym jest ten film.
** Opis: o filmie ''[[Nic śmiesznego]]''.
** Źródło: [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=31017 Wywiadwywiad, 2006]
 
* Jest w porządku. Życie mi przynosiło same miłe niespodzianki. Bardzo szczodrobliwie, bo poprzeczka, jeśli chodzi o oczekiwania od życia, była nisko ustawiona. Wtedy wszystko jest pozytywnym rozczarowaniem.
** Źródło: [http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/110231.html ''Gdy wszystko jest pozytywnym rozczarowaniem'', „Śląsk” nr 1, 11 stycznia 2011]
 
* (...) jest więcej ról, od których uciekałem, niż tych, które zagrałem; a z tych, które zagrałem, w 90 proc. nie mam żadnych wspomnień, reminiscencji, nie pamiętam ich, nie interesują mnie.
** Źródło: [http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/lapiel.htm „Gazeta Wyborcza”, 18 stycznia 2003]
 
* (...) jestem głęboko minorowy.
** Źródło: [http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/110231.html ''Gdy wszystko jest pozytywnym rozczarowaniem'', „Śląsk” nr 1, 11 stycznia 2011]
 
Linia 63:
 
* Krzak winogron żyje dokładnie tyle, co człowiek, i w połowie swego życia wydaje najlepszy owoc. To wspaniała metafora.
** Źródło: „Viva!”, nr 10 (269), 17 maja 2007
 
==L==
* Lekarz mi niedawno tłumaczył, że mężczyźnie na kacu chce się uprawiać miłość, bo czuje śmiertelne zagrożenie, a natura mu podpowiada, że to jest ostatni moment do pozostawienia po sobie jakiegoś śladu.
** Źródło: rozmowa Katarzyny Kubisowskiej, ''Wszystko, co najważniejsze'', „Gazeta Wyborcza”, 18-1918–19 maja 2013.
** Zobacz też: [[kac]], [[seks]]
 
Linia 77:
 
==M==
* Mamy fioła na własnym punkcie. (...) Z drugiej zaś strony – bolesne przeżycie niższości wobec wymarzonego Zachodu. (...) Jedna z tez, ostrożnie postawiona, bardzo mnie przekonuje: Polska jest późnym tworem na Starym Kontynencie. Dziesiąty wiek to późno, zważywszy, że nie ma żadnych odnośników do przeszłości.
** Źródło: wywiad dla „Dziennika” z 20 kwietnia 2006, cyt. za: Maria Janion, ''Niesamowita Słowiańszczyzna'', Wydawnictwo Literackie, Kraków 2007, strs. 15.
 
* My mamy zupełnie inne spojrzenie na nasz kraj niż cudzoziemcy, którzy czasami nie wiedzą nawet gdzie Polska się znajduje. Czasami się nas lękają, bo w nas jest taka podniosłość, bliskie kontakty z Bogiem, myślą, że my coś wiemy lepiej.
** Źródło: [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=1670 Wywiadwywiad, 2000]
 
* My, gdzieś pomiędzy cywilizacjami, pomiędzy kulturami, pomiędzy Bizancjum a Zachodem, nie mamy swojej wyraźnej twarzy.
 
* Myślę (...), że dobrze jest opuścić miejsce, kiedy w szatni płaszcz pozostał przedostatni – jak śpiewał Wojciech Młynarski. Pozostawić ludzi z dobrym wspomnieniem o sobie, a nie wyczerpywać tego zapasu zaufania.
** Źródło: [http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/110231.html ''Gdy wszystko jest pozytywnym rozczarowaniem'', „Śląsk” nr 1, 11 stycznia 2011]
** Zobacz też: [[Wojciech Młynarski]]
Linia 102:
** Źródło: Paweł Gaik, ''Marek Kondrat na Przystanku Woodstock: Polska nie jest najważniejsza'', Onet.pl, 31 lipca 2010
 
* Przyznam (...), że była to wyczerpująca psychicznie rola. Po skończeniu tego filmu trząsłem się jak galareta jeszcze przez dwa tygodnie. A moja rodzina musiała obcować z prawdziwym świrem błąkającym się po domu. Żeby dobrze zagrać tę postać konieczne było zdjęcie z siebie skóry, tak jak to zrobił reżyser. Było to bardzo bolesne.
** Źródło: [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=8785 Wywiadwywiad, 2002]
 
==T==
* Tak naprawdę najwięcej w życiu zarobiłem, występując w reklamie banku. I wcale się tego nie wstydzę.
** Źródło: „Viva!”, nr 10 (269), 17 maja 2007
 
* Teraz, kiedy jestem już po pięćdziesiątce, świat z tą swoją pogonią za jakimiś układami, profitami, staje się dla mnie coraz bardziej nieznośny.
** Źródło: „Viva!”, nr 10 (269), 17 maja 2007
 
* To, co nam przyniosło największe uniesienia literackie, pozbawiło nas jednocześnie wiedzy o człowieku.
Linia 116:
* To jest postać, która mnie boli, uwiera. Żaden inny bohater ze swoim kostiumem i charakteryzacją tak do mnie nie przenika, jak ten.
** Opis: o Adamie Miauczyńskim.
** Źródło: [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=31017 Wywiadwywiad, 2006]
** Zobacz też: [[charakteryzator|charakteryzacja]]
 
Linia 125:
 
* Wino ma w sobie niezwykłą tajemnicę. Przy nim ludzie się wspaniale otwierają, znikają między nimi wszelkie podziały.
** Źródło: „Viva!”, nr 10 (269), 17 maja 2007
 
* Wybór szkoły nastąpił z marszu. Jak się ma osiemnaście lat, to na ogół jest się kretynem, po prostu. Ojciec z powodu swojego wrodzonego taktu tego mi nie zabraniał...zabraniał…
** Źródło: [http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/aktori.htm „Gazeta Wyborcza”, 17 sierpnia 2004]
 
Linia 135:
==Ż==
* Życie aktora jest straszne. To zawód samotników, egocentryków, którzy na potrzeby sztuki wypłukują się ze wszystkich emocji. Bo żeby zagrać przekonywająco miłość lub nienawiść, to naprawdę musisz to czuć. A potem spada kurtyna, gasną światła i zostajesz sam ze sobą. Skąd wziąć potem siłę na to, żeby takie emocje przeżywać w prawdziwym życiu? Ja już nie chcę się tak wypłukiwać. Chcę żyć.
** Źródło: „Viva!”, nr 10 (269), 17 maja 2007
 
==O Marku Kondracie==
* Marek Kondrat pisał potem o sobie, że był za grzeczny. Rzeczywiście był bardzo miły i ładny, ale grzeczny całkiem to chyba jednak nie był. Wszyscy trzej nie byli całkiem grzeczni.
** Autor: [[Jadwiga Kaczyńska]]
** Opis: po wyjściu na daszek hotelu przez trzech chłopców Marka Kondrata, Leszka i Jarosława Kaczyńskich, grających w filmach jednej wytwórni.
** Źródło: Jerzy Kubrak, ''Jadwiga Kaczyńska. Moja prawdziwa historia'', wyd. Axel Springer Polska, Warszawa, ISBN 8389371294. s. 30.
 
==Zobacz też==
Linia 156 ⟶ 150:
 
 
{{DEFAULTSORTSORTUJ:Kondrat, Marek}}
[[Kategoria:Laureaci nagrody im. Leona Schillera]]
[[Kategoria:Laureaci nagrody im. Zbyszka Cybulskiego]]