Józef Mackiewicz: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
→‎O Józefie Mackiewiczu: poprawa linków, lit.
format, - (bez kontekstu)
Linia 49:
 
* Niepodobieństwem było przewidzieć bezmiar zaślepionej, zaciętej tępoty Hitlera. Nawet po wszystkich doświadczeniach okupacji, nawet po zetknięciu się z tymi szaleństwami maniaka, który zatracił wszelkie poczucie rzeczywistości, nawet po tym całym krwawym tańcu epileptycznej polityki na ziemiach naszych i nie naszych. Jakkolwiek sytuacja Niemiec była już wtedy beznadziejna, to choćby dlatego, że czepiały się one rozpaczliwie każdej pozostałej jeszcze możliwości, powinny się były uchwycić oburącz okoliczności, że na drodze marszu armii czerwonej stawała suwerenna Polska, ale uznawana i znienawidzona przez Sowiety. (…) Krew zalewająca oczy Hitlera pomieszała mu resztę rozsądku (…) Hitler nazwał zupełnie słusznie powstanie „drugim Katyniem”.
** Opis: o [[Powstanie warszawskie|powstaniu warszawskim]].
** Źródło: [https://wpolityce.pl/polityka/171160-obled44-plusy-i-minusy-milosnika-tworczosci-autora-jozefa-mackiewicza-przeraza-sposob-w-jaki-zostal-uzyty-przez-zychowicza Grzegorz Eberhardt, ''„Obłęd’44” – plusy i minusy. Miłośnika twórczości autora Józefa Mackiewicza przeraża sposób, w jaki został użyty przez Zychowicza''], wpolityce.pl, 16 listopada 2013.
 
Linia 101:
 
==O Józefie Mackiewiczu==
* Do Mackiewicza nikt nie chciał się przyznać i dlatego, że taki literacko zacofany, i dlatego, że okropny reakcjonista, ale czytali, aż im się uszy trzęsły. Pośród znanych mi polskich literatów nikt tak nie pisał. Szlachcic szaraczkowy, jak go nazwałem, z tych upartych, wzgardliwych, zaciekłych milczków, pisał na złość. Na złość całemu światu, który czarne nazywa białym i nie ma nikogo, kto by założył [[veto]]. I właśnie w tej pasji jest sekret jego stylu.
** Autor: [[Czesław Miłosz]], „Kultura” 1989
 
* Dobrze się stało, że go nie zabito. Józef Mackiewicz stał się po wojnie jednym z wybitnych prozaików polskich na obczyźnie i jako niezwykle utalentowany pisarz wniósł pokaźny wkład do kultury polskiej. Nikt nie czepiałby się jego przeszłości, gdyby przyznał się do winy albo ograniczył się do swojej twórczości literackiej. Niestety, pisarz wpadł w kompleks oskarżania o kolaborację wszystkich innych z wyjątkiem samego siebie. Oczywiście o kolaborację z Rosją sowiecką i komunizmem. Jego powojenne ataki na Armię Krajową przybrały formę paszkwili. (…) Jego publicystyka była na rękę reżymowi, bo celem jego ataków były najbardziej zwalczane przez komunistów instytucje i osobistości (z [[Aleksandr Sołżenicyn|Sołżenicynem]] na czele), a antykomunizm doprowadzał Mackiewicz do absurdu.
** Autor: [[Jan Nowak-Jeziorański]], ''Polska z oddali: wojna w eterze. Wspomnienia 1956–1976'', wyd. Odnowa, Londyn 1988.
** Zobacz też: [[Armia Krajowa]]
Linia 116:
 
* „Jedynie prawda jest ciekawa”, jak mówił pewien pisarz.<br />On ją znał i katyńskie groby widział.
** Autor: [[Tadek]] w utworze ''Powstanie'' z płyty ''Niewygodna Prawdaprawda''.
 
* Józef Mackiewicz stał się współpracownikiem „Gońca Codziennego”, i to wybitnym, gdyż pisywał również dla tego pisma artykuły redakcyjne. A „Goniec” nie tylko propagował niemieckie cele wojenne i polityczne, ale drwił także z rządu polskiego w Londynie i polskich nadziei na odzyskanie niepodległości.
Linia 137:
* Nie ulega tedy wątpliwości, że Mackiewicz mylił się, po pierwsze, co do niemożliwości ewolucji komunizmu oraz, po drugie, co do identyczności różnych komunizmów pod najważniejszym dlań względem – wolności człowieka. Dziś wyraźniej niż dawniej widać, że niebezowocna była gra opozycji na tę ewolucję i na te różnice.
** Autor: Piotr Stasiński, ''Komunizm jako choroba'', „Res Publica” nr 29, luty 1989.
** Zobacz też: [[komunizm]]
 
* Nigdy mnie nie interesowała przeszłość Józefa Mackiewicza, tylko jego talent. Tak samo nikt z nas (w „Kulturze”) nie wyciąga literatom krajowym ich postawy w okresie bierutowym. A przecież świnili się, jak trudno lepiej.
Linia 148 ⟶ 147:
** Autor: [[Tadek]] w utworze ''Niewygodna prawda'' z płyty ''Niewygodna prawda''.
 
* Świetny pisarz, straszny antykomunista, z absolutną manią. Dla niego agentem sowieckim był nawet papież i nie wiadomo kto. A ja mu się naraziłem. Mianowicie Jasienica mi naopowiadał, (…) że Mackiewicz kolaborował, że wydawał [[„Gońca”]] – takie pismo w Wilnie, proniemieckie, i ja w pierwszym wywiadzie w 1957 roku z Giedroyciem coś takiego powiedziałem, że dziwię się, iż drukujecie Józefa Mackiewicza – to kolaborant. On mi to popamiętał i jeździł po mnie przez wiele lat jak po łysym koniu. Zrobił z nas agentów (…), ale był to naprawdę bardzo dobry pisarz. Z pewną manią, ale ciekawy.
** Autor: [[Stefan Kisielewski]], ''Abecadło Kisiela''
 
* Za Powstaniem, z tych samych powodów był także Józef Mackiewicz. I pisze o tym jasno w książce cytowanej często przez autora („Optymizm nie zastąpi nam Polski”).
** Autor: [[Grzegorz Eberhardt]]
** Opis: o stosunku Józefa Mackiewicza do [[Powstanie warszawskie|powstania warszawskiego]].
** Źródło: [https://wpolityce.pl/polityka/171160-obled44-plusy-i-minusy-milosnika-tworczosci-autora-jozefa-mackiewicza-przeraza-sposob-w-jaki-zostal-uzyty-przez-zychowicza Grzegorz Eberhardt, ''„Obłęd’44” – plusy i minusy. Miłośnika twórczości autora Józefa Mackiewicza przeraża sposób, w jaki został użyty przez Zychowicza''], wpolityce.pl, 16 listopada 2013.