Olga Tokarczuk: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 332:
** Źródło: rozmowa Tomasza Stawiszyńskiego, ''Tropem herezji'', „Tygodnik Powszechny”, 19 października 2014.
** Zobacz też: [[herezja]], [[historia]], [[Polska]]
 
* Od samego początku pociągały mnie lektury, które wykraczały poza to, co zwyczajne i codzienne. Chyba jest taki typ umysłu, który fascynuje się tym, co niezwykłe, graniczne, fantastyczne, wykraczające poza. Uwielbiałam fantastykę klasyczną i doceniałam ją u wielkich pisarzy. Na półkach bibliotecznych szukałam w podnieceniu zawsze tych tytułów, które miały w sobie „niesamowite”, „fantastyczne” itp. Czytałam zachłannie s-f – wszystko, co wpadło mi w ręce. Koniec szkoły podstawowej – to Lem, czytany po wielokroć, niektóre przygody Ijona Tichego znałam na pamięć. Nigdy natomiast nie udało mi się zachwycić fantasy. Prenumerowałam Fantastykę i mam cały czas spore zbiory tego pisma. W latach 80-tych każdy nowy numer witałam z niecierpliwością. Wtedy też, na początku lat 80 na studiach odkryłam Dicka i czytałam wszystko, co napisał. Uważam, że to absolutnie wielki pisarz XX wieku – proroczy i niezwykle głęboki, który nie tylko przewidział wiele zjawisk, ale postawił wtedy takie pytania, na które wciąż dziś próbujemy znaleźć odpowiedź. To bez wątpienia niezwykły geniusz, niedoceniony w trakcie swojego życia, któremu też nie przysłużyło się to, ze pisał fantastykę, przez co był traktowany przez mainstream jako dziwak.
** Źródło: rozmowa Michała Hernesa, ''Fantastyka powinna walczyć o swoje'', „Nowa Fantastyka”, lipiec 2019.
** Zobacz też: [[fantastyka]]
 
* Pogarda do tego, co nienaukowe, w katolickim społeczeństwie powinna dziwić. Kwestionuje się istnienie wpływu Księżyca na człowieka – jego siła porusza miliardami hektolitrów wody w oceanach – wierząc jednocześnie w dużo bardziej irracjonalne rzeczy, np. poczęcie z ducha czy powstanie z martwych.