Philip Kindred Dick: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 8:
* Kogo bogowie zauważają, tego niszczą. Bądź mały... a unikniesz zawiści wielkich.
** Źródło: s. 44.
 
==''Deus Irae'' (z Rogerem Żelaznym, 1964)==
<small>(tłum. Paweł Kruk)</small>
 
* – Carl Lufteufel – powiedział Dominus McComas – był sukinsynem. Jako człowiek. – Dodał to, gdyż nikt nie wyrażał się podobnie o boskiej stronie boga-człowieka, Deus Irae. – Stawiam dziesięć do pięciu, że przyrządzał martini ze słodkim wermutem.
 
* Doktor Abernathy modlił się jednak dalej, teraz już trochę głośniej:<br />– Ten oto twój sługa, rozpierany próżnością, marny pył zanurzony w ignorancji, wyobraża sobie, że potrafi bezpośrednio dostąpić twojej świętej obecności dzięki nie uświęconym chemicznym i magicznym procesom.<br />– On jest tam zawsze – powiedział Pete.<br />– W czasie spowiedzi nie mów o tym, co zrobili inni, nawet on.<br />– Ja, pokorny sługa, wyznaję – zaczął Pete – że umyślnie zażywałem pigułki o wielorakim działaniu, chcąc przeniknąć zwykłą rzeczywistość i choć na chwilę ujrzeć absolut. Wyznaję, że było to złe. Z całą swoją uczciwością wyznaję też, że wierzyłem i wciąż wierzę, iż moja wizja była prawdziwa, że naprawdę go widziałem, a jeśli się mylę, błagam go o przebaczenie. Jeśli jednak to był on, to pragnął z pewnością...<br />
 
==''Teraz czekaj na zeszły rok'' (1963)==
Linia 17 ⟶ 24:
* Taką cenę kazały mu zapłacić siły rządzące światem.
** s. 205
 
==''Deus Irae'' (z Rogerem Żelaznym, 1964)==
(tłum. Paweł Kruk)
 
* – Carl Lufteufel – powiedział Dominus McComas – był sukinsynem. Jako człowiek. – Dodał to, gdyż nikt nie wyrażał się podobnie o boskiej stronie boga-człowieka, Deus Irae. – Stawiam dziesięć do pięciu, że przyrządzał martini ze słodkim wermutem.
 
* Doktor Abernathy modlił się jednak dalej, teraz już trochę głośniej:<br />– Ten oto twój sługa, rozpierany próżnością, marny pył zanurzony w ignorancji, wyobraża sobie, że potrafi bezpośrednio dostąpić twojej świętej obecności dzięki nie uświęconym chemicznym i magicznym procesom.<br />– On jest tam zawsze – powiedział Pete.<br />– W czasie spowiedzi nie mów o tym, co zrobili inni, nawet on.<br />– Ja, pokorny sługa, wyznaję – zaczął Pete – że umyślnie zażywałem pigułki o wielorakim działaniu, chcąc przeniknąć zwykłą rzeczywistość i choć na chwilę ujrzeć absolut. Wyznaję, że było to złe. Z całą swoją uczciwością wyznaję też, że wierzyłem i wciąż wierzę, iż moja wizja była prawdziwa, że naprawdę go widziałem, a jeśli się mylę, błagam go o przebaczenie. Jeśli jednak to był on, to pragnął z pewnością...<br />
 
==''Ubik'' (1966)==