Louis-Ferdinand Céline: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 20:
** Źródło: Podróż do kresu nocy
 
*Jeszcze gorsze jest to, że człowiek pyta siebie, skąd nazajutrz weźmie dość sił, żeby robić dalej to, co wczoraj i już tak od dawna, gdzie znajdzie siłę do tych głupich zabiegów, do tych tysięcznych projektów nie prowadzących do niczego, tych prób wyjścia z przygniatającej konieczności, usiłowań, które zawsze zawodzą, a wszystkie wiodą do tego, by się przekonać raz jeszcze, że losu przezwyciężyć nie można, że trzeba upaść z powrotem pod mur, co wieczór, pod grozą tego jutra, zawsze coraz niepewniejszego, coraz wstrętniejszego. Być może, i wiek przychodzi, zdrajaca, i grozi nam gorszym. Człowiek już nie ma w sobie dość muzyki, żeby kazać życiu tańczyć, ot co. Całą młodość poszła już umierać na końcu świata w ciszy prawdy. I dokąd iść poza siebie, pytam was, gdy się już nie ma w sobie dostatecznej dozy szaleństwa? To jest doprawdy agonia, której nie masz końca. Prawdą tego świata jest śmierć. Trzeba wybierać, umrzeć albo kłamać. Ja tam nigdy nie mogłem siebie zabić.
Być może, i wiek przychodzi, zdrajaca, i grozi nam gorszym. Człowiek już nie ma w sobie dość muzyki, żeby kazać życiu tańczyć, ot co. Całą młodość poszła już umierać na końcu świata w ciszy prawdy. I dokąd iść poza siebie, pytam was, gdy się już nie ma w sobie dostatecznej dozy szaleństwa? To jest doprawdy agonia, której nie masz końca. Prawdą tego świata jest śmierć. Trzeba wybierać, umrzeć albo kłamać. Ja tam nigdy nie mogłem siebie zabić.
** Źródło: Podróż do kresu nocy