Okupacja niemiecka ziem polskich (1939–1945): Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Trzywiek (dyskusja | edycje)
+
Olemen284 (dyskusja | edycje)
+
Linia 12:
** Autor: [[Jerzy Markiewicz]], ''Partyzancki kraj'', Wydawnictwo Lubelskie, Lublin 1985, wydanie II, ISBN 8322203063, s. 377.
** Opis: o zagrożeniu napadami band UPA na polskie miejscowości podczas niemieckiej okupacji w Polsce i walce ruchu oporu o Polskę.
 
* Butny Niemiec, dobrze zorganizowany nie dał po sobie poznać, że wkrótce wiać będzie do swego „Vaterlandu”, zostawiajàc wszystko po drodze, a najczęściej opasłe cielska swych żołnierzy w rowach przydrożnych. Wszyscy jednak wiedzieli, że „fryce” już niedługo u nas zabawią, a po nich przyjdą „dziegciarze”, jak popularnie zwano Sowietów. „Czy będzie lepiej, czy gorzej?” – to pytanie było na wszystkich ustach za wyjątkiem, oczywiście, komunistów, którzy oczekiwali Sowietów jak zbawienia.
** Autor: [[Zdzisław Broński]]
** Opis: o końcu okupacji niemieckiej w Polsce.
** Źródło: [https://pamiec.pl/download/49/31143/PamietnikUskoka.pdf ''Zdzisław Broński „Uskok”, Pamiętnik'', pdf], pod redakcją Sławomira Poleszaka, s. 342, seria „Relacje i wspomnienia”, PDF. s. 56.
 
* Byłem w listopadzie w Łodzi. Typowe i czysto niemieckie miasto. Nie tylko, że wszystkie ulice, sklepy, urzędy itp. mają nazwy tylko niemieckie, nie tylko, że Łódź zalana jest niemieckimi flagami, hasłami, afiszami – nie tylko, że wystawy, okna domów – mury, patrzą oczami niesłychanej masy portretów dygnitarzy hitlerowskich, nie tylko, że setki niemieckich gazet, wydawnictw, książek nieomal wala się wszędzie – ale, co najciekawsze wszędzie, absolutnie wszędzie słychać tylko i wyłącznie niemiecki język.