Krzysztof Globisz: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m →Zobacz też: +1, drobne techniczne |
m kat., dr Zmiana |
||
Linia 1:
[[Plik:
'''[[w:Krzysztof Globisz|Krzysztof Globisz]]''' (ur. 1957) – polski aktor, pedagog, prof. nauk o sztukach pięknych.
==„Gazeta Wyborcza”, 9 sierpnia 2002==
Linia 8:
* Ekshibicjonizm jest niezbędny, choć podobnie jak umiejętność naśladownictwa nie jest warunkiem uprawiania aktorstwa.
* (
* Pracuje się nad rolą po to, by ją pokazać widzowi. Jednak z upływem lat staje się to dla mnie coraz mniej oczywiste.
Linia 33:
* Aktorstwo zmusiło mnie do pewnych wysiłków intelektualnych, do zapoznania się z literaturą, do sprawdzenia, co mnie naprawdę interesuje. Ta z kolei dała mi dużo do myślenia, pokazała, jak można sobie pomóc w życiu prywatnym. Aktorstwo jest moim tropem na życie.
* (
* Przestrzeń, w której funkcjonują role charakterystyczne przeznaczone dla aktorów w moim wieku wyglądających tak a nie inaczej, z pewną nadwagą, powoduje, że spektrum grania jest trochę większe niż dla amantów. Nadchodzi czas, w którym role amantów będą grywali aktorzy charakterystyczni. Skończył się czas identyfikacji z niemrawym pięknem. Za to nastąpił czas identyfikacji z prawdą. Tylko że prawda nie zawsze jest piękna, a jej bohaterowie również.
Linia 57:
* Granie w teatrze jest najtrudniejsze. Trzeba przez dwie, czasami trzy godziny utrzymać publiczność w napięciu. Gdy gram w filmie, często powtarzamy sceny, ujęcia, mamy możliwość poprawienia się. W teatrze, na scenie, już nic nie poprawię. Jeżeli gram źle, to publiczność to zobaczy. Poprawić będę się mógł dopiero podczas następnego przedstawienia.
* (
* Jestem inaczej znany niż gwiazdorzy. Moja popularność nie jest okładkowa, nikt nie mdleje na mój widok, gdy wchodzę do supermarketu.
Linia 75:
* Teatry, które walczą, aby dogonić film, będą padać, ponieważ nie takie jest ich przeznaczenie. Ich przeznaczeniem jest to, aby dać człowiekowi czas na refleksję.
* W kinie nie mamy do czynienia z oczami, potem, łzami, wszystko jest na płachcie ekranu. Sceny powstawały
* Wydaje mi się, że kończąc szkołę teatralną, już wówczas zdawałem sobie sprawę z tego, że gdybym wyjechał za granicę, to nie po to, aby grać. Musiałbym być kimś innym, a to nie wchodziło w rachubę. Chciałem być aktorem i pracować w określonej materii, którą jest m.in. język.
Linia 105:
* Jeśli traktujemy aktorstwo tylko jako zawód, czyli zarabianie pieniędzy – to nie ma żadnego problemu. Natomiast, jeśli traktujemy go jako rodzaj ekspresji – jest on sferą szaleństwa. Pomiędzy dionizyjskim a apolińskim podejściem do sztuki aktorstwo jest bliskie dionizjom. To jest rodzaj zatracania się. Przez dwie, trzy godziny wolno nam się zatracać, zaprzedawać własną duszę. Takich wariatów – aktorów kochamy. Nie lubimy polonistów aktorstwa, ale kochamy szaleńców, dla których zatracanie się w roli jest wyznawaniem jakiegoś potwornego boga, wyznawaniem potwornej herezji. Idę w to całym sobą. Jeśli tylko lenistwo mnie nie dopada.
* (
* Ten zawód to mój żywioł, moja pasja. Jestem szczęśliwy, gdy gram. A gram i dobrze, i źle. Grając źle staję się szczęśliwszy, że mogę się poprawić.
** Opis: o aktorstwie.
** Źródło: [http://www.teatry.art.pl/n/czytaj/20252
==Inne==
Linia 138:
{{
[[Kategoria:Laureaci festiwalu Dwa Teatry]]
[[Kategoria:Laureaci Ludwików]]
Linia 146:
[[Kategoria:Odznaczeni Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (III Rzeczpospolita)]]
[[Kategoria:Odznaczeni Srebrnym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis]]
[[Kategoria:Odznaczeni odznaką Zasłużony Działacz Kultury]]
[[Kategoria:Polscy aktorzy filmowi]]
[[Kategoria:Polscy aktorzy teatralni]]
Linia 151 ⟶ 152:
[[Kategoria:Polscy reżyserzy telewizyjni]]
[[Kategoria:Ślązacy]]
|