Wyzysk: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
+1
Nie podano opisu zmian
Linia 12:
 
* W koncepcji wspólnotowej wyzysk nie polega na tym, że pracodawca płaci mało, ale na tym, że niesprawiedliwie się dzieli. Jeśli ma krocie, a pracownik wprawdzie zarabia dużo, ale wciąż kilkanaście, kilkadziesiąt razy mniej od pracodawcy, wówczas pracownik widzi niesprawiedliwość. (…) Płacę Pani, dajmy na to, trzy tysiące złotych, za co można w Polsce żyć, bo taki jest tzw. rynek zatrudnienia. Proszę więc nie narzekać. Tyle że sam zarabiam, powiedzmy, milion złotych, z czego Pani wypracowała połowę swoją inteligencją i osobistym zaangażowaniem. I tu kończy się proste kontraktowanie, a zaczyna się język moralności. (…) Powyższe w żaden sposób nie powinno być odebrane jako uzasadnienie nieracjonalnych żądań pracowników. Wszak ryzyko gospodarcze ostatecznie ponosi wyłącznie przedsiębiorca. Uzasadnia jednak oczekiwanie, zgodnie z którym to nie rynek, ale ekonomicznie racjonalne możliwości są punktem odniesienia dla wysokości wynagrodzeń, a o możliwościach tych decydują wspólnie partnerzy społeczni, tj. związki i pracodawca.
** Autor: [[Arkadiusz Sobczyk]]
** Źródło: Alicja Palęcka, ''[https://nowyobywatel.pl/2019/05/12/prawo-pracy-prawem-wspolnoty-rozmowa-z-prof-dr-hab-arkadiuszem-sobczykiem/ Prawo pracy prawem wspólnoty – rozmowa z prof. dr. hab. Arkadiuszem Sobczykiem]'', „Nowy Obywatel” nr 29 (80), wiosna 2019, s. 11.