Miodowe lata: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m ort.
Linia 504:
: '''Teściowa:''' A to ktoś jeszcze przyjdzie?
:* Źródło: odc. 102, ''Karolashimaru Krawczykobono''
 
----
 
: '''Tadzio:''' Moja wina?! Moja wina?!
: '''Karol:''' Twoja, wszystko przez ciebie!
: '''Tadzio:''' Tak?! Tak?! A to ja prowadziłem tramwaj?! Ja?!
: '''Karol:''' To może ja sam na siebie machałem, żeby się zatrzymać?!
: '''Tadzio:''' Nie machałem na ciebie, tylko do ciebie!! Nie machałem tak, tylko tak!! To był gest przyjaźni!
: '''Karol:''' Gest przyjaźni to był nóż w plecy! Ten twój gest przyjaźni będzie mnie teraz kosztował 100 złotych!!
: '''Tadzio:''' Przepraszam, jeżeli nie potrafisz odróżnić gestu przyjaźni od noża w plecy, w ogóle nie mam o czym rozmawiać!
: '''Karol:''' Tak? To proszę bardzo. (kładzie mandat na stół) Oczekuję teraz gestu przyjaźni, proszę. Ten mandat można opłacić w każdym urzędzie pocztowym nawet w sobotę.
: '''Tadzio:''' Tak? Ja mam płacić twój mandat?! Ja, twój mandat?! Haha!
: '''Karol:''' Mandat, który dostałem przez ciebie!
: '''Tadzio:''' Przeze mnie?!
: '''Karol:''' Tak!
: '''Tadzio:''' Przeze mnie?! To jeżeli ty jesteś taki spostrzegawczy, że zatrzymujesz się na środku skrzyżowania, trzy metry od radiowozu policyjnego, to nie jest moja wina!!
: '''Karol:''' BO TY TAM STAŁEŚ I BŁAGAŁEŚ, ŻEBYM SIĘ ZATRZYMAŁ, ROZUMIESZ?!!! Jakbyś stał na przystanku tak jak wszyscy, jakbyś wsiadł tak jak wszyscy, nie miałbym nieprzyjemności, rozumiesz?!!
: '''Tadzio:''' Ja w ogóle nie miałem zamiaru wsiadać do twojego zakichanego tramwaju!!! To ty się zatrzymałeś i błagałeś mnie, błagałeś, błagałeś, żebym wsiadł, a ja wsiadłem tylko dlatego, że nie chciałem robić ci przykrości!!!
: '''Karol:''' Norek, nie odwracaj kota ogonem, nie odwracaj!!
: '''Tadzio:''' Tak!
: '''Karol:''' Stałeś na torach!!!?
: '''Tadzio:''' Tak!
: '''Karol:''' Machałeś?!!
: '''Tadzio:''' Nie.
: '''Karol:''' Wsiadłeś jak się zatrzymałem?!! To teraz płać!
: '''Tadzio:''' Nie, nie, ja zaprzejazd zapłaciłem, ja skasowałem bilet!! (pokazuje mu skasowany bilet)
: '''Karol:''' Tak, żebym ja cię zaraz nie skasował, dobrze?!
: '''Tadzio:''' Nie zapłacę i koniec!! I koniec!! Koniec!!
: '''Karol:''' Koniec?! Koniec?!! Koniec z nami!! Do widzenia! (drze skasowany bilet i odpycha Tadka brzuchem)
: '''Tadzio:''' Bardzo dobrze! Bardzo dobrze i to jest--i to była przyjaźń, tak?! Przyjaźń?! Do niezobaczenia się z panem!!
: '''Karol:''' To nigdy nie była przyjaźń, tylko opieka nad niepełnosprawnym umysłowo!
: '''Tadzio:''' Tak?! Ciekawe, kto się kim opiekował!!
: '''Karol:''' Od dziecka się tobą opiekowałem, już w przedszkolu jak tyś nachlapałeś swoim jęzorem, ja szedłem się za ciebie bić!
: '''Tadzio:''' Tak, bo do niczego innego się nie nadawałeś!
: '''Karol:''' Wynocha!
: '''Tadzio:''' Bardzo chętnie!! Jeszcze będziesz błagał, jeszcze będziesz błagał, żebym tu przyszedł i wrócił!!
: '''Karol:''' Co?!!! Ja ciebie!!!? Już za dwa dni będziesz tu skamlał własnymi drzwiami, żebym cię wpuścił!!!
: '''Tadzio:''' Na pewno nie!! Na pewno!! Ja!! To ja, to ja się będę teraz delektował, będę się delektował moją wolnością!!!
: '''Karol:''' Szybko się delektuj, za godzinę wraca Danka!!
: '''Tadzio:''' Hahaha, wolę wszystkie pieniądze stracić, niż przyjaźnić się z takim...pantografem!!!
: '''Karol:''' Do kanału! Do kanału!! Już, do kanału!! (wypycha Tadka na klatkę schodową i trzaska drzwiami)
:* Źródło: odc. 112, "Wspólny wróg"
 
----