Leon Knabit: Różnice pomiędzy wersjami

Dodany 1 bajt ,  4 lata temu
int., sort.
Usunięta treść Dodana treść
formatowanie, red.
int., sort.
Linia 23:
** Zobacz też: [[dewocja]]
 
* Lekarstwo na depresję: Trzeba zarazić się jakimś „bakcylem”, czymś zainteresować, a przynajmniej szukać czegoś, co nas zafascynuje.
** Źródło: ''Nikt nie jest byle jaki'', Wydawnictwo Benedyktynów Tyniec, Kraków 2017, s. 26.
 
* Niektóre kobiety mają to do siebie, że oscylują pomiędzy dwoma skrajnościami – przesadną skromnością a zupełnym brakiem granic moralnych. Lekarstwem jest przekonanie o swojej wyjątkowej osobowości. Wtedy, już po spojrzeniu i rozmowie, można stwierdzić, że to jest ktoś i nie ma potrzeby eksponowania wszystkich swoich wdzięków. Wtedy to, kim ona jest, staje się najważniejsze. Niestety, kompleksy niszczą ten układ…
** Źródło: ''Nikt nie jest byle jaki'', op. cit., s. 45.
 
* Mądrzy ludzie mówią, że pierwsze czterdzieści lat życia każdego człowieka upływa na zorientowaniu się, jak należy żyć. Dopiero w ciągu kolejnych czterdziestu lat można próbować te doświadczenia wcielać w życie.
Linia 35 ⟶ 32:
** Źródło: o. Joachim Badeni, ''Sekrety mnichów czyli sprawdzone przepisy na szczęśliwe życie'', op. cit., s. 145.
** Zobacz też: [[Mnich (osoba)|mnich]]
 
* Niektóre kobiety mają to do siebie, że oscylują pomiędzy dwoma skrajnościami – przesadną skromnością a zupełnym brakiem granic moralnych. Lekarstwem jest przekonanie o swojej wyjątkowej osobowości. Wtedy, już po spojrzeniu i rozmowie, można stwierdzić, że to jest ktoś i nie ma potrzeby eksponowania wszystkich swoich wdzięków. Wtedy to, kim ona jest, staje się najważniejsze. Niestety, kompleksy niszczą ten układ…
** Źródło: ''Nikt nie jest byle jaki'', op. cit., s. 45.
 
* Pracę można traktować jako rodzaj modlitwy. Jeśli jestem blisko Chrystusa, jeśli nad Chrystusa nie przedkładam niczego, to całe moje życie powoli zmieni się w świecę spalającą się dla Boga, która nie tylko wydaje ciepło, blask i siłę, ale również przekształci rzeczywistość. Trzeba używać światła, którym jest kontakt człowieka z Bogiem. Praca bez Boga to całkowite zatracenie się, pracoholizm, wyzysk człowieka przez człowieka, niszczenie drugiego. Szczytem tego były obozy pracy w systemach totalitarnych. Przeciwieństwem powinna być humanizacja pracy, o której mówił ksiądz Tischner w swoich kazaniach solidarnościowych. Z kolei modlitwa bez pracy może być czczą dewocją. Modlitwa i praca muszą więc ściśle się łączyć, musi być między nimi równowaga.