Na Zachodzie bez zmian: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
→‎Cytaty: drobne merytoryczne
→‎Cytaty: drobne merytoryczne
Linia 10:
* „Cukał” nas zresztą, kto tylko chciał, i nieraz wyliśmy po prostu z wściekłości. Niektórzy z nas pochorowali się z tego. Wolf umarł nawet na zapalenie płuc. Ale sami sobie wydalibyśmy się śmieszni, gdybyśmy trwożliwie dali za wygraną. Staliśmy się twardzi, nieufni, bezlitośni, mściwi, brutalni i tak było dobrze; gdyż brak nam było tych właśnie cech. Gdyby posłano nas do okopów bez tego wyszkolenia, wtedy większość z nas oszalałaby pewnie. W ten zaś sposób byliśmy przygotowani na to, co nas czekało.<br />Nie załamaliśmy się, dopasowaliśmy się: nasze dwadzieścia lat, które niejedno czyniły nam tak ciężkim, były nam pomocą. Najważniejsze jednak było to, iż zbudziło się w nas mocne praktyczne poczucie wspólnoty, które potem w polu spotęgowało się do najlepszego, co wydała wojna: do koleżeństwa.
** Postać: Paweł
 
* Głos jego jest wzburzony, brzmi niemal uroczyście, kiedy mówi: - Powiadam wam, to najgorsze świństwo, że zwierzęta są na wojnie.
** Postać: Detering, o męczarniach rannych koni
 
* (…) ileż niedoli mogą zawierać takie dwie małe plamki, tak małe, że można je zakryć kciukiem, oczy ludzkie.
** Zobacz też: [[oczy]]
 
* I wiem: wszystko, co teraz, póki jesteśmy na wojnie, tkwi w nas, jak kamień w worku, po wojnie obudzi się i wówczas dopiero nastąpi rozprawa na śmierć i życie. Dni, tygodnie, lata, tu przeżyte, znowu powrócą, i nasi zmarli towarzysze powstaną i pójdą z nami, uświadomimy sobie nasze cele, i tak będziemy maszerować, nasi zmarli towarzysze obok nas, lata frontu za nami - przeciw komu, przeciw komu?
 
* Jakżeż pozbawione sensu jest wszystko, co kiedykolwiek zostało napisane, uczynione, pomyślane, jeśli coś podobnego jest możliwe. Widocznie wszystko było skłamane i puste, jeśli kultura wielu tysięcy lat nie zdołała temu zapobiec, przelaniu tych strumieni krwi, istnieniu setek, tysięcy tych więzień udręki. Dopiero lazaret pokazuje, czym jest wojna.
Linia 25 ⟶ 30:
* Książka ta nie ma być oskarżeniem ani też wyzwaniem. Ma tylko podjąć próbę udzielenia wieści o pokoleniu, które wojna zniszczyła – nawet gdy uchroniło się przed jej granatami
** Opis: na początku książki.
 
* Müller pyta go: - Co właściwie napisał ci Kantorek?
Tamten śmieje się. - Że my jesteśmy młodzieżą z żelaza. Wszyscy trzej śmiejemy się podrażnieni. Kropp urąga; jest rad, że może mówić.
- Tak, oto tak myślą oni, tak myślą ci stutysięczni Kantorkowie. Młodzież z żelaza! Młodzież! Każdy z nas nie ma wiele więcej ponad dwadzieścia lat. Ale młodzi? Młodość? Dawno to było. Jesteśmy ludzie starzy.
 
* Nasza wiedza o życiu ogranicza się do śmierci.
Linia 39 ⟶ 48:
 
* – Wojna zepsuła nas do wszystkiego.<br />Ma słuszność. My nie jesteśmy już młodzieżą. Nie pragniemy już zdobyć świata szturmem. Jesteśmy uciekinierami. Uciekamy sami przed sobą. Przed naszym życiem. Mieliśmy osiemnaście lat i rozpoczęliśmy miłować świat i istnienie; musieliśmy strzelać do tego. Pierwszy granat, który padł, trafił w nasze serce. Jesteśmy odcięci od tego, co czynne, od dążenia, od postępu. Nie wierzymy już w to wszystko; wierzymy w wojnę.
 
* Wracam jakoś do domu i rzucam z siebie umundurowanie, zresztą i tak miałem to zrobić. Wyjmuję z szafy swój ubiór i przebieram się. Czuję się w nim nieswojo. Garnitur jest za wąski i kusy, zmężniałem w wojsku. Kołnierzyk i krawat sprawiają mi wiele trudności. W końcu siostra zawiązuje węzeł. Jak lekkie jest takie ubranie, ma się wrażenie, że się jest w samych kalesonach i koszuli. Oglądam się w lustrze. Dziwny widok. Opalony, nieco wyrośnięty konfirmant patrzy na mnie ze zdziwieniem. Matka jest zadowolona, że się przebrałem, jestem jej przez to bliższy. Natomiast ojciec wolałby, abym szedł z nim do znajomych w mundurze. Lecz ja nie mam do tego zbytniej ochoty.
** Opis: Podczas urlopy z frontu
 
==Zobacz też==