Krzysztof Varga: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m drobne redakcyjne
drobne merytoryczne
Linia 46:
* Jestem jakimś zboczonym konserwatystą wierzącym wciąż w papier, ale ja uwielbiam wręcz wąchać książki. Książka bezwonna, bez okładek, bez papieru, książka czytana na cienkim monitorze, książka niestarzejąca się, której strony nie żółkną, książka właściwie niezniszczalna – to wizja, która jednakowoż nieco mnie przeraża, to jest dla mnie jakiś – zdobędę się na brawurę – projekt totalitarny. (…) Projekt, którego efektem będzie koniec księgarń, gdzie można mitrężyć czas, gubić się pomiędzy półkami, wyciągać z nich woluminy, kartkować (wąchać też, a jakże), prowadzić brutalną wewnętrzną wojnę z samym sobą, czy kupić, czy nie kupić, a jeśli kupić, to teraz czy następnym razem, zatem zapominając o upływającym czasie – bo księgarnia to miejsce poza czasem – obmacywać książki i wybierać upragnioną, jeśli to wszystko miałoby zginąć razem ze zwycięstwem e-booków, to niechaj i ja też zginę.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,99494,11307188,Kocham_roztocza__czyli_ksiazka_musi_pachniec.html ''Kocham roztocza, czyli książka musi pachnieć''], „Gazeta Wyborcza”, Duży Format, 8 marca 2012
 
* Największą fikcją świata jest celibat, to jasny wniosek z tej książki, żadne teorie spiskowe, tajne sprzysiężenia, żadni iluminaci równać się nie mogą z potęgą fikcji celibatu. Jeśli celibat wciąż trzyma się mocno, to wyłącznie dzięki działalności homoseksualistów w Kościele, heterycy już dawno by się zgodzili na małżeństwa duchownych, ale gejowska potęga to blokuje, z dość jasnych powodów.
** Opis: nawiązanie do książki [[Frédéric Martel|Frédérica Martela]], ''[[Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie]]''
** Źródło: [http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,24618090,sodoma-frederica-martela-po-co-bog-skoro-jest-penis.html ''"Sodoma" Frédérica Martela. Po co Bóg, skoro jest penis?''], wyborcza.pl, 8 kwietnia 2019.
** Zobacz też: [[celibat]], [[homoseksualizm]], [[katolicyzm]]
 
* Naprzeciw gigantycznego dorobku poetyckiego, eseistycznego i przekładowego staje drobny bełkot paru osób, które – śmiem podejrzewać – bynajmniej nie zapoznały się z całą spuścizną po Miłoszu, nie znają jego najważniejszych książek, a powtarzają jedynie z uporem dzieci, że Miłosz był antypolski. Powtarzają to, bo ktoś im wbił do głowy, co mają mówić.
** Opis: o wniosku posłów PiS aby podczas krakowskiego Festiwalu Miłosza mówiono o „antypolskości jego poezji i działalności w komunistycznej służbie”.
** Źródło: [http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,9489086,Varga_odpowiada_poslom_PiS__Zniewolone_umysly.html gazeta.pl], 23 kwietnia 2011
 
* Plugastwo jest istotą Kościoła, a nie jego wybrykiem najnowszym. Sprawa jest immanentna i systemowa, a nie spowodowana ostatnimi wahnięciami formy moralnej, zwanymi „kryzysem w Kościele”. Kryzys trwa od zarania.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,24618090,sodoma-frederica-martela-po-co-bog-skoro-jest-penis.html ''"Sodoma" Frédérica Martela. Po co Bóg, skoro jest penis?''], wyborcza.pl, 8 kwietnia 2019.
** Zobacz też: [[katolicyzm]]
 
* „Rozmowa w Katedrze” dowodzi, że nawet jeśli literatura opowiada o tak egzotycznych sprawach jak sojusz zamordystycznego prawicowego reżimu z Kościołem katolickim w dalekim Peru, to lektura nawet w leżącej na drugim końcu świata Polsce może być pasjonująca. Bo Peru może być wszędzie.