Kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego w Polsce: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
drobne merytoryczne
Linia 121:
* Ta panika wzięła się stąd, że być może ktoś uważa, iż PiS chce zdobyć wpływ na Trybunał Konstytucyjny. A przecież to organ całkowicie niezależny, sędziowie są całkowicie niezawiśli.
** Źródło: [http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/271677-sedzia-johann-to-nie-jest-zaden-zamach-na-trybunal-konstytucyjny-pis-chce-zrobic-porzadek-z-tym-co-narozrabiala-platforma-wlasnie-to-bylo-proba-zamachu-na-tk-nasz-wywiad ''Sędzia Johann: To nie jest żaden zamach na Trybunał Konstytucyjny. PiS chce zrobić porządek z tym, co narozrabiała Platforma. Właśnie to było próbą zamachu na TK''], wpolityce.pl, 13 listopada 2015
 
* To absolutnie nie jest żadne orzeczenie, ale jakaś groteska. Skład był ręcznie wybrany przez panią Przyłębską, sprawozdawcą był "dubler" nie mający przymiotu sędziego. Ogłoszono orzeczenie, które nie jest wyrokiem, czego nawet ten skład nie ukrywał. To była zwykła "ustawka" na polityczne zamówienie.
** Opis: o decyzji 5-osobowego składu Trybunału Konstytucyjnego z 25 marca 2019 w sprawie zgodności z konstytucją trybu wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa przez Sejm RP VIII kadencji
** Autor: [[Marek Chmaj]]
** Źródło: [https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/tk-o-wyborze-czlonkow-krajowej-rady-sadownictwa-szef-krs-poczulem-ulge/62lvswh?utm_source=detal&utm_medium=synergy&utm_campaign=allonet_detal_popularne ''TK o wyborze członków Krajowej Rady Sądownictwa. Szef KRS: poczułem ulgę''], onet.pl, 25 marca 2019.
** Zobacz też: [[Julia Przyłębska]], [[Justyn Piskorski]], [[Krajowa Rada Sądownictwa]], [[kryzys wokół Sądu Najwyższego w Polsce]]
 
* To nie jest spór polityczny. Tu chodzi o to, czy będziemy mieli państwo prawa, czy to państwo prawa zniknie, ze wszystkimi konsekwencjami dla obywateli. Tu nie chodzi o Trybunał. (…) Tu chodzi o prawa podstawowe, podstawowe wolności obywatelskie, naszą wolność, naszą ochronę prywatności, nasze najbardziej żywotne interesy w państwie. O naszą pozycję w Europie także. (…) Teza tego typu, która każe uznawać hierarchiczną rolę Sejmu i władzy ustawodawczej, jest wyraźnym powrotem do doktryny komunistycznej. (…) Kierujemy się doświadczeniami państw totalitarnych, w których nie uznawano zasady podziału władzy i uznawano, że władza, która zdobyła większość w parlamencie, jest nieograniczona w swoich działaniach. (…) W tej chwili wszystkie scenariusze, nawet najbardziej pesymistyczne, wydają się prawdopodobne. Jeżeli będzie to szło w tym kierunku, to może zmierzać do tego, że Trybunał stanie się atrapą sądu konstytucyjnego i nie będzie istniał.