Sobór watykański II: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m Anulowanie wersji 492286, format, dr Zmiana
Znacznik: Anulowanie edycji
m dr Zmiana
Linia 6:
==O soborze watykańskim II==
* Drugi Sobór Watykański nie został potraktowany jako część całej, żywej Tradycji Kościoła, ale jako koniec Tradycji, nowy start od zera. Prawda jest taka, że sobór ten w ogóle nie zdefiniował żadnego dogmatu i świadomie wybrał skromną rangę soboru zaledwie pastoralnego. A jednak wielu traktuje go tak, jakby uczynił on z siebie superdogmat odbierający ważność wszystkim pozostałym. Ideę tę wzmacnia to, co dzieje się teraz. To, co poprzednio uważano za najświętsze – forma, w której liturgia jest przekazywana kolejnym pokoleniom – nagle jawi się jako coś najbardziej zakazanego, jako jedyna rzecz, której można bezpiecznie zakazać. Nie toleruje się krytyki decyzji podjętych od czasu Soboru, a z drugiej strony, jeżeli ludzie kwestionują starożytne zasady lub nawet wielkie prawdy Wiary – np. cielesne dziewictwo Maryi, cielesne zmartwychwstanie Jezusa, nieśmiertelność duszy itd. – nikt się nie skarży, a jeśli już, to z tylko z największym umiarem. Ja sam, kiedy byłem profesorem, widziałem jak ten sam biskup, który z powodu pewnego nieokrzesanego sposobu wysławiania się zwolnił przed Soborem nauczyciela będącego naprawdę bez zarzutu, po Soborze nie był gotów zdymisjonować profesora, który otwarcie zaprzeczał pewnym fundamentalnym prawdom wiary. Wszystko to sprawia, że bardzo wielu ludzi zadaje sobie pytanie: czy dzisiejszy Kościół jest rzeczywiście tym samym Kościołem, co wczoraj? Czy może zmieniono go w coś innego, nic o tym nie mówiąc ludziom? Jedynym sposobem uwiarygodnienia Vaticanum II jest przedstawianie go takim, jakim jest, jako jedną z części nieprzerwanej, unikalnej Tradycji Kościoła i jego wiary.
** Autor: kard. [[Joseph Ratzinger]]
** Źródło: [http://christianitas.pl/?sr=!czytaj&id=63&dz=6&x=6&pocz=0&gr= przemówienie na konferencji do biskupów Chile, Christianitas.pl, 13 lipca 1988]
 
Linia 13:
 
* Etykiety konserwatywny i postępowy powodują, że alternatywa domaga się w istocie od wiernych dokonania wyboru pomiędzy sprzeciwem wobec wszelkiej odnowy, nawet wtedy, gdy w odnowie chodzi o usunięcie tego, co wkradło się do Kościoła za sprawą ludzkiej słabości (np. legalizmu, abstrakcjonizmu, zewnętrznego nacisku w kwestiach sumienia, ciężkich nadużyć władzy w klasztorach) a zmianą, postępem w dziedzinie wiary katolickiej, przy czym postęp ów może oznaczać jedynie porzucenie wiary. Jest to alternatywa fałszywa. Istnieje bowiem trzeci wybór, który chętnie przyjmuje oficjalne postanowienia Soboru, lecz jednocześnie zdecydowanie odrzuca sekularyzujące interpretacje nadawane im przez wielu tak zwanych postępowych teologów i ludzi świeckich.
** Autor: prof. [[Dietrich von Hildebrand]], ''Koń trojański w mieście Boga'', Fronda, wyd. III, s. 23.
 
* (…) jego [Soboru Watykańskiego II] nauczanie nie mogąc odnieść się wstecz do wcześniejszych definicji nie jest ani nieomylne ani niezmienne, zatem nie jest również obowiązujące. Ten, kto by je zanegował nie byłby z tego powodu formalnym heretykiem. Jednak ten, kto by je narzucił jako nieomylne i niezmienne działałby przeciwko samemu Soborowi.
Linia 26:
 
* Jestem przekonany, że szkody, które ponieśliśmy w ciągu ostatnich 20 lat, nie są zawinione przez sobór. Przyczyny znajdowały się „wewnątrz” Kościoła, w którym ujawniły się utajone przedtem siły (…). Szkody te zostały spowodowane także i tym, co przyszło z „zewnątrz” jako skutek rewolucji kulturalno-obyczajowej (…) na Zachodzie.
** Autor: kard. [[Joseph Ratzinger]], ''Raport o stanie wiary'', s. 25, 26.
 
* Koniecznie trzeba bronić Drugiego Soboru Watykańskiego przed arcybiskupem Lefebvrem – jako ważnego i wiążącego dla Kościoła.
Linia 96:
 
* Troska z powodu izolacji Kościoła we współczesnym świecie odegrała wielką rolę w pracach II Soboru Watykańskiego i zapoczątkowała próbę wejścia w dialog zarówno z innymi religiami, jak i z dzisiejszym ateistycznym światem. Ten nacisk na dialog oznacza, że Kościół nie chce już poprzestawać jedynie na odrzucaniu ateistycznych błędów lub religii, którym brakuje światła Chrystusa. To odrzucanie jest jedną z najważniejszych misji Kościoła i musi pozostać sprawą fundamentalną i niezbywalną. Jednakże Kościół gorąco pragnie odnajdywać wszelkie elementy prawdy w innych religiach, cierpliwie wsłuchiwać się w ich naukę i badać drogi, którymi mogłoby do nich przeniknąć światło Chrystusa. Kościół usiłuje również zrozumieć przyczyny ciężkiej choroby, jaką jest ateizm, i znaleźć środki pomocne w usuwaniu tego wszystkiego, co przeszkadza ateistom w odnalezieniu drogi do Boga.
** Autor: [[Dietrich von Hildebrand]], ''Koń trojański w mieście Boga'', Frondaop. cit., s. 269.
 
* Trudno wyobrazić sobie większy kontrast niż ten, jaki zachodzi między oficjalnymi dokumentami II Soboru Watykańskiego a powierzchownymi, bezbarwnymi wypowiedziami rozmaitych teologów i ludzi świeckich, które rozprzestrzeniły się wszędzie niczym choroba zakaźna.