Krzysztof Kowalewski: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
grafika, drobne merytoryczne, poprawa linków
+
Linia 13:
** Źródło: Krzysztof Kucharski, [http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/36905,druk.html ''Mógłbym więcej grać'', "Słowo Polskie Gazeta Wrocławska" nr 71, 24 marca 2007]
** Zobacz też: [[rola]]
 
* Ja, proszę pana, byłem hodowany jak pra-Polak: ojciec oficer, matka mówiąca polszczyzną, która zawstydziłaby niejednego literata.
** Źródło: ''Taka zabawna historia. Krzysztof Kowalewski w rozmowie z Juliuszem Ćwieluchem'', Warszawa 2014, s. 48.
 
* Jak każdy aktor jestem uzależniony od reżyserów.
Linia 40 ⟶ 43:
** Źródło: [http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/zdrowyo.htm „Gazeta Wyborcza”, Poznań, 27 stycznia 2004]
** Zobacz też: [[Henryk Sienkiewicz]]
 
* Moja matka była Żydówką... […] Pochodziła z rodziny o korzeniach rabinicznych.
** Źródło: ''Taka zabawna historia. Krzysztof Kowalewski w rozmowie z Juliuszem Ćwieluchem'', Warszawa 2014, s. 11, 14.
 
* Mój stosunek do reklamy jest czysto użytkowy. Nie ma ona nic wspólnego ze sztuką. To jest handel, a wizerunek jest towarem. Reklama jest zjawiskiem normalnym. Ma swoje wieloletnie tradycje. Od niepamiętnych czasów każdy kupiec starał się jak najlepiej zareklamować swój towar. Nie mam wątpliwości, że jest też zjawiskiem pożytecznym, o ile jest rzetelna. W większości wypadków nie mamy jednak do czynienia z reklamą rzetelną. Cechy towaru podawane w reklamie nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Oddzielnym zagadnieniem jest eksploatacja reklamy. Sposób, w jaki eksploatuje się reklamę na świecie, bo nie tylko w Polsce, uważam wręcz za bandycki. To wręcz zarzynanie towaru i zniechęcanie do niego telewidzów, a już przerywanie filmów reklamami jest wręcz haniebne.