Ewa Siedlecka: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian |
lit. |
||
Linia 6:
* Jawna dyspozycyjność powołanych przez PiS do Trybunału osób (na razie pewną dozą niezależności wykazał się tylko sędzia Piotr Pszczółkowski) jest skandaliczna, sprzeczna z konstytucją i zasadami sędziowskiej etyki. Powinna być powodem usunięcia z Trybunału w trybie dyscyplinarnym. I postawienia przed Trybunałem Stanu. Tylko że o takich sankcjach musieliby decydować inni dyspozycyjni sędziowie TK. Koło się zamyka. I o to chodziło. Podobnie może być w całym wymiarze sprawiedliwości. Jeśli powiodą się plany PiS zmiany konstytucji, nie będzie już w niej (jak wynika z projektów PiS z 2005 i 2010 r.) zakazu przynależności sędziów do partii politycznych. Wrócimy do czasów PRL-u, gdy sędziowie dla kariery zapisywali się do PZPR. Lada chwila uchwalone zostaną, z inicjatywy PiS, przepisy, które oddadzą politykom władzę nad mianowaniem i odwoływaniem sędziów (ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i o ustroju sądów powszechnych). Po wystąpieniu Lecha Morawskiego nie ma złudzeń: dobór na stanowiska sędziowskie będzie się odbywał z klucza politycznego.
**
** Zobacz też: [[niezawisłość sędziowska]], [[kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego w Polsce]], [[Lech Morawski]], [[Trybunał Stanu]]
|