Waldemar Chrostowski: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
EGregsf (dyskusja | edycje)
cytat
EGregsf (dyskusja | edycje)
cytat
Linia 98:
* Rabin Owadia Josef, duchowy przywódca religijnej partii Szas, stwierdził bez ogródek, że goje rodzą się tylko po to, by służyć Żydom i porównał nie-Żydów do zwierząt pociągowych, które otrzymują długie życie, by wydajnie pracować na rzecz Żydów. Tego nie powiedział jakiś pierwszy lepszy rabin, którego poglądy można marginalizować, ale przywódca partii, która wchodzi w skład obecnego izraelskiego rządu! I co? Czy ktoś w Kościele na to odpowiednio zareagował? Przeciwnie, zamiast refleksji nad szokującymi i obraźliwymi słowami wpływowego rabina, w których mocno dochodzi do głosu „nauczanie pogardy”, znowu wysłuchujemy starych zarzutów pod naszym adresem!
** Źródło: ''Na drogach i bezdrożach dialogu'', „Nasz Dziennik” nr 12 (3943), 17 stycznia 2011
 
* Ten sprzeciw wobec kard. Wyszyńskiego, bardzo często niewidoczny na zewnątrz, ukryty w postaci intryg, oszczerstw, donosów, trwa do dziś. To jeden z powodów, dla których proces beatyfikacyjny prymasa Polski się wlecze. Bo gdy dochodzi już do jakiegoś „światła w tunelu”, to poprzez rozmaite kanały – rządowe, kościelne – robi się wszystko, by do beatyfikacji Wyszyńskiego nie doszło.
** Opis: o utrudnianiu beatyfikacji prymasa [[Stefan Wyszyński|Stefana Wyszyńskiego]]
** Źródło: [https://wpolityce.pl/kosciol/396383-ks-prof-chrostowski-poprzez-kanaly-rzadowe-i-koscielne-uniemozliwia-sie-beatyfikacje-prymasa-wyszynskiego ''Ks. prof. Chrostowski: Poprzez kanały rządowe i kościelne uniemożliwia się beatyfikację Prymasa Wyszyńskiego''], wpolityce.pl, 29 maja 2018
 
* To, czego dopuścił się Adam Darski, nasuwa najgorsze i najbardziej mroczne skojarzenia. Chodzi o publiczne bluźnierstwo, którego apogeum stanowiło podarcie Pisma Świętego i rzucenie jego szczątków zebranej gawiedzi z okrzykiem: „Żryjcie to g…”. Gdybym nie wiedział, że wydarzyło się to w jakimś podrzędnym gdańskim klubie, myślałbym, że chodzi o pogardliwy okrzyk esesmana albo kagebisty wobec bezbronnych i upokorzonych ofiar. Tak zachowywali się oprawcy w Auschwitz i innych obozach śmierci oraz wrogowie Boga i Jego wyznawców w komunistycznych łagrach i katowniach. Tak odbierano godność i pozbawiano nadziei, że życie człowieka ma sens i cel. Kilka tygodni temu oglądałem kościół w Sewastopolu, w którym pod ołtarzem komuniści umieścili miejski szalet.