Rozdział Kościoła od państwa: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
→‎M: drobne merytoryczne
→‎Z: drobne merytoryczne
Linia 273:
* Zachwycajmy się przebudzoną po latach wolnością w Kościele, która zawsze rodzi różnice, zawsze prowadzi do wolnej refleksji nad prawdami wiary (a nie wyłącznie nad formą ich przekazywania), a jednocześnie budujmy świeckie państwo, budujmy ład polityczny i społeczny, w którym możliwy będzie przyjazny rozdział Kościoła i państwa. Gdzie państwo nie będzie żadną przeszkodą dla praktykowania żadnego kultu, przeciwnie, będzie każdemu kultowi pomagało organizacyjnie, nawet finansowo. Ale jednocześnie będzie robić wszystko, żeby żaden partykularny kult (kult mający 97 proc. wyznawców jest tak samo partykularny jak kult mający 0,5 procenta wyznawców, „demokracja większościowa” nie ma władzy nad ludzkimi sumieniami, „demokracja liberalna” rozumie to doskonale, tyle że w Polsce rozumienie dla „demokracji liberalnej” jest jeszcze minimalne) nie mógł wprowadzać kryteriów własnego wyznania do prawa obowiązującego powszechnie.
** Autor: [[Cezary Michalski]], [http://www.krytykapolityczna.pl/felietony/20130801/slady-wolnosci-w-kosciele ''Ślady wolności w Kościele'', krytykapolityczna.pl, 1 sierpnia 2013]
 
* Zakaz przyjmowania funkcji wychowawcy przez katechetów przez lata nie budził wątpliwości i był traktowany jako gwarant wolności sumienia i wyznania uczniów nie uczęszczających na lekcje religii, bądź uczęszczających na lekcje religii mniejszościowych, a także stanowił jeden z elementów praktycznej realizacji zasady bezstronności światopoglądowej władz publicznych wywodzonej z art. 25 Konstytucji RP.
** Autor: [[Adam Bodnar]]
** Źródło: [https://oko.press/pis-spowiada-sie-biskupom-rzad-zadbal-zadnym-dokumencie-nie-uzywano-jezyka-gender/ ''PiS spowiada się biskupom: „Rząd zadbał o to, by w żadnym dokumencie nie używano języka gender”''], oko.press, 2 grudnia 2018.
** Zobacz też: [[bezstronność religijna, światopoglądowa i filozoficzna władz publicznych]], [[lekcja religii]]
 
* Zastrzegam, że papieże potępili rozdział Kościoła od państwa wyłącznie w takim zakresie, jak jest to doktrynalne, i tylko w odniesieniu do narodów, które mają katolicką większość. Oczywiście, możliwość tolerancji innych wyznań w społeczeństwie, które skądinąd jest katolickie, nie jest potępiona ani tym bardziej nie jest potępiony fakt wielości wyznań, które istnieją w wielu dalekich krajach nie należących do tego, co w przeszłości nazywano światem chrześcijańskim.