13 posterunek: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Linia 409:
* '''Czarek:''' Nie podpowiadaj im!<br />'''Kasia:''' Chcę wygrać uczciwie!<br />'''Czarek:''' A ja chcę wygrać!
 
* ***otwarcie drzwi, wejdzie BogacBogacz***<br />'''Bezdomny Janek:''' Słucham.<br />'''Bogacz:''' Chciałem zgłosić przestępstwo.<br />'''Bezdomny Janek:''' Dawaj pan byle czywko.<br />'''Bogacz:''' Przed moim domem tu czują bezdomni.<br />'''Bezdomny Janek:''' Naprawdę? Co oni robią, tylko tak w szczegółach.<br />'''Bogacz:''' Rozłożyli się na trawniku i się opalają.<br />'''Bezdomny Janek:''' Czy weszli na teren pańskiej posesji?<br />'''Bogacz:''' Gdyby weszli na teren mojej posesji, to jużby nie żyli. Ja mam strzelbę i 2 rotwajlery.<br />'''Bezdomny Janek:''' Ale o co chodzi.<br />'''Bogacz:''' Chcę, żebyście usunęli, bo oni tu śmierdzą przed domem.<br />'''Bezdomny Janek:''' Śmierdzą?<br />'''Bogacz:''' I psują humor moim gościom.<br />'''Bezdomny Janek:''' Całkiem słuszna prawda.<br />'''Bogacz:''' A ostatnio jednej pani daliśmy mu sole trzeźwiące.<br />'''Bezdomny Janek:''' Umarła.<br />'''Bogacz:''' Nie.<br />'''Bezdomny Janek:''' Szkoda.<br />'''Bogacz:''' Co pan powiedział?<br />'''Bezdomny Janek:''' Rozbieraj się.<br />'''Bogacz:''' Czy pan jest normalny?<br />'''Bezdomny Janek:''' Rozbieraj się albo nie żyjesz!<br />'''Bogacz:''' Czy pan jest policjantem? Pański kolega zwariował.<br />'''Stępień:''' Jestem bezdomnym i śledczym, mieszkam tutaj, bo panowie policjanci mają dobre serce.<br />'''Bogacz:''' Zapłacicie mi za to, nie wyobrażacie sobie, ile ja mogę, znam wszystkich moich szefów.<br />'''Bezdomny Janek:''' Rozbieraj się do kalesonów - ci powiedziałem i to już!!!<br />***Bogacz się rozbiera do kalesonów***<br />'''Bezdomny Janek:''' Ubieraj się.<br />'''Bogacz:''' Nie może tego!!! To śmierdzi!!!<br />'''Stępień:''' Nic nie widzę, żeby śmierdziało, a ty?<br />'''Bezdomny Janek:''' Ja też nie, bo dowodzik osobisty, zegareczek na rekę i pieniążki nowych złotych przechowamy w depozycie. Nie chcesz ubranka?<br />'''Bogacz:''' Nie!!!<br />'''Bezdomny Janek:''' Nie to nie. Jazda na ulicę?<br />'''Bogacz:''' W bieliźnie? Jest mi zimno.<br />'''Stępień:''' Ubranie ci śmierdzi?<br />***Bogacz odetcha ulgę***<br />'''Bogacz:''' Ratunku, pomocy, czy jest jakiś normalny policjant ze śmiechu?<br />***rżenie konia***<br />'''Czarek:''' My jesteśmy prawdziwym policjantem?<br />***Bogacz krzyczy***<br />'''Bezdomny Janek:''' Zapomniał pan czegoś?
 
* '''Arnie:''' Ukrywał się w krzakach, zboczeniec.<br />'''Bezdomny Janek:''' Tak jest, na szybienicy.<br />'''Arnie:''' Co pan tu robi w mundurze?<br />'''Bogacz:''' Wiedziałem, że to przebieraniec. Opanowaliście posterunek.<br />'''Czarek:''' Jasne, jesteśmy przebranymi uciekinierami z zakładu dla obłąkanych i zamierzamy cię oskalpować.<br />'''Bogacz:''' Nie wiesz, kim jestem?<br />'''Czarek:''' Przyszłym zwycięzcą Balu Łysych.<br />'''Bogacz:''' Będziecie tego żałować.<br />'''Czarek:''' Ty też, ja zrobię ci z tyłka bitwę pod Grunwaldem.<br />'''Arnie:''' Złapałem ekshibicjonistę i znalazłem sidła.<br />'''Komendant:''' Widzicie, i to wszystko w jedno popołudnie. Awansują mnie za to.<br />'''Czarek:''' Byle szybko.<br />'''Komendant:''' Ekshibicjonistę do celi.<br />'''Bogacz:''' Nie jestem ekshibicjonistą.<br />'''Arnie:''' Mówił, że jest prezesem Klubu Właścicieli Hurtowni i wszystkich zna.<br />'''Czarek:''' Chyba prezesem Klubu Bezdomnych.<br />'''Arnie:''' Mówił, że gra w tenisa w Prezydentem.<br />'''Czarek:''' A z papieżem trenuje skoki narciarskie.<br />'''Arnie:''' Powiedział, że rozebrali go na policji…<br />'''Czarek:''' Cicho! Na policji? Może na tym posterunku.<br />'''Bogacz:''' Tak, tak, rozebrał mnie ten, co siedzi za biurkiem i jeszcze jeden, który udawał ślepego.<br />'''Komendant:''' To ciekawe.<br />'''Czarek:''' Dzwoń po karetkę.<br />'''Bogacz:''' Nie macie prawa. Jestem normalny.<br />'''Czarek:''' Gdzie nie spojrzysz, idioci.<br />'''Komendant:''' Mógłby pan powtórzyć, kto pana rozebrał?<br />'''Czarek:''' Panie komendancie, daję panu 100%, że on jest chory, ja bym go nie słuchał.<br />'''Bogacz:''' Powtarzam jeszcze raz. Rozebrali mnie…<br />***zobaczy Kasię ubraną w pończochy***<br />'''Bogacz:''' Chciałem dokończyć.<br />'''Komendant:''' Powiesz jeszcze słowo, a skończysz w misce mojego psa. Kasiu, 6 punktów.<br />'''Czarek:''' O nie, to nie można się rozbierać.<br />'''Komendant:''' Nawet nie próbuj.<br />'''Kasia:''' Ja nie jestem rozebrana.<br />'''Czarek:''' Może jesteś ubrana?<br />'''Arnie:''' Za kogo jesteś przebrana?<br />'''Kasia:''' Za naszą wyobraźnię.<br />***otwarcie drzwi***<br />'''Psychiatra 1:''' Gdzie ten kopnięty?<br />'''Bezdomny Janek:''' Żaden.<br />'''Bogacz:''' Panowie, ja jestem zupełnie zdrowy, to oni są chorzy.<br />'''Czarek:''' Tak!!! A kto chodził po ulicy w samych kalesonach?<br />'''Bogacz:''' Bo oni zabrali mi ubranie, a ten poprzednio był koniem.<br />'''Czarek:''' No i sami widzicie?<br />***rżenie konia***<br />'''Bogacz:''' To są przebierańcy, uciekli z zakładu dla obłąkanych, a prawdziwych policjantów oskalpowanych.<br />'''Czarek:''' Ja wyrwałem jednemu włosy spod pachy i zrobiłem sobie szczoteczkę do zębów.<br />'''Bogacz:''' Chcę zadzwonić.<br />'''Czarek:''' Masz prawo do jednego dzwonienia.<br />'''Bogacz:''' Ja przysięgam, że to wariaci.<br />'''Psychiatra 2:''' A powie pan lekarzowi.<br />'''Psychiatra 1:''' Przepraszam za ciekawość, ale chodzą więźniowie luzem.<br />'''Czarek:''' Bo mamy przepełnienie, a jeleń to nasz kolega.<br />'''Kasia:''' A ja jestem goła, bo tak.<br />'''Psyciatra 1:''' Aha.<br />'''Bogacz:''' Dajcie mi telefon, a wszystko ci wyjaśni.<br />'''Psychiatra 1:''' Zadzwonisz ze szpitala.
 
* '''Bogacz:''' To oni mnie rozebrali. To są zbiegli pacjenci z Wariatkowa.<br />'''Czarek:''' Aha?<br />'''Policjant:''' Do mnie mówisz?<br />'''Kontroler:''' Zostaw go, to tylko dzieciak. Moje dziecko tak mówi jak zrobi kupkę.<br />'''Bogacz:''' Ten, co był niemowlakiem, to przedtem udawał konia, ten z rogami mnie aresztował. A ta rozebrana…<br />'''Kasia:''' Ja jestem ubrana.<br />'''Inspektor Pierżchała:''' Jako licznica.<br />'''Kasia:''' Ma pani na myśli mundur czy pończochy.<br />'''Inspektor Kot:''' Tak nie wolno się rozbierać.<br />'''Kasia:''' Pokaż mi taki punkt w regulaminie.<br />'''Inspektor Kot:''' A może w regulaminie jest coś o noszeniu rogów.<br />'''Kasia:''' Żona go zdradza.<br />***komendant wchodzi***<br />'''Komendant:''' Puk… Co państwo tutaj robią?<br />'''Kontroler:''' Władek, co tu się dzieje?<br />'''Komendant:''' Witam pana, inspektorze.<br />'''Kontroler:''' Pan jest bardzo bogaty. Jest szanowanym obywatelem. Twierdzi, że policjanci mnie rozebrali i wypędzili na ulicę, a potem go złapali i wysłali do Wariatkowa.<br />'''Komendant:''' Przecież to nieprawdopodobne, no.<br />'''Bogacz:''' No jasne, to oni mnie zrobili i wszyscy mnie rozbierali za różne zwierzęta.<br />'''Komandant:''' Wierzę panu.<br />'''Bogacz:''' Mam nadzieję. Znam ministra zdrowia.<br />'''Inspektor Kot:''' Dlaczego ta policjantka jest w pończochach?<br />'''Komendant:''' Właśnie, Kasiu, dlaczego jesteś w pończochach?<br />'''Kasia:''' Wstydzę się.<br />'''Komendant:''' Tylko się nie wstydź i szybko coś wymyśl!!!<br />'''Kasia:''' Byłam w tajnej misji, nic więcej nie mogę powiedzieć.<br />'''Komendant:''' Widzicie? I wszystko jasne.<br />'''Inspektor Kot:''' Dlaczego ten tutaj udaje niemowlaka.<br />'''Czarek:''' Bebe.<br />'''Kasia:''' Bo jest nienormalny.<br />'''Czarek:''' Kasa brzydka.<br />'''Bogacz:''' Domagam się ukarania tych, którzy naruszyli moją kopność.<br />'''Komendant:''' Czy może pan wskazać tego, który kazał się panu rozebrać?<br />'''Bogacz:''' To jest jeden mundurowy i jeden ślepy, ale teraz go nie widzę.<br />'''Komendant:''' Naprawdę? Niech pan się dobrze przyjrzy.<br />'''Bogacz:''' Ci dwoje też przy tym byli.<br />'''Komendant:''' Ta policjantka z dzieckiem?<br />'''Bogacz:''' Koniem, ale najgorszy był taki inny.<br />'''Komendant:''' Dżokej.<br />'''Kontroler:''' Schowaj go.<br />'''Komendant:''' Nie! Pojechał na wyścigi.<br />***Bezdomny Janek niespodziewanie mdleje, na pomoc ruszają Kasia i Czarek***<br />'''Bogacz:''' To ten?<br />'''Czarek:''' To jest wrzorzec policjanta, z srebra pielgrzymuje po małych komisariatach.<br />'''Bogacz:''' To on mnie rozebrał!<br />'''Czarek:''' On jest sztuczny, nie umie rozbierać.<br />'''Kasia:''' Jest w wosku.<br />'''Bogacz:''' Gdzie moje ubranie sukinsynu?<br />'''Kontroler:''' Dlaczego pan jest w pampersie?<br />'''Czarek:''' Zastawiałem pułapkę takich saperów.<br />'''Bogacz:''' Odkurzaczy.<br />'''Czarek:''' Ostrożnie, bo się rozleci.<br />'''Bogacz:''' Obudź się, bydlaku świnio.<br />'''Czarek:''' Nie polujmy świętej cyguły.<br />'''Bogacz:''' Odkurzaczy, psychopato. Czuć od niego alkohol.<br />'''Czarek:''' Manekin czyści się spirytusem.<br />'''Bogacz:''' Czuć od niego wódkę.<br />'''Bezdomny Janek:''' Wino.<br />'''Czarek:''' Gada, jak cię to nakręci.<br />'''Arnie:''' Wymyśliłem.<br />'''Czarek:''' Poszedł pielgrzymować.<br />'''Bogacz:''' Dość tych bzdur. Zróbcie coś z tym albo pogadam z Prezydentem.<br />'''Komendant:''' Nie chcę bym narzucać, ale czy nie czas leczyć tego pana?<br />'''Bogacz:''' Gdzie schowaliście ślepego.<br />'''Stępień:''' Jestem "Sokole Oko".<br />'''Kasia i Czarek:''' Nie znamy tego Indianina.<br />'''Stępień:''' Inwigilowałem harcerzy w rezerwacie. Blade twarze dały mi wódki.<br />'''Luksus:''' Nikt mnie nie chciał ukraść.<br />'''Bogacz:''' To te podpaski były przebrane za więźniów.<br />'''Komendant:''' No i co wy na to, posterunkowy?<br />'''Czarek:''' Dzidzi mówi, że wszystko w porządku.
 
* Cela kopalnią informacji.
** Postać: komendant
** Zobacz też: [[areszt]]
 
* '''Arnie:''' Ukrywał się w krzakach, zboczeniec.<br />'''Bezdomny Janek:''' Tak jest, na szybienicy.<br />'''Arnie:''' Co pan tu robi w mundurze?<br />'''Bogacz:''' Wiedziałem, że to przebieraniec. Opanowaliście posterunek.<br />'''Czarek:''' Jasne, jesteśmy przebranymi uciekinierami z zakładu dla obłąkanych i zamierzamy cię oskalpować.<br />'''Bogacz:''' Nie wiesz, kim jestem?<br />'''Czarek:''' Przyszłym zwycięzcą Balu Łysych.<br />'''Bogacz:''' Będziecie tego żałować.<br />'''Czarek:''' Ty też, ja zrobię ci z tyłka bitwę pod Grunwaldem.<br />'''Arnie:''' Złapałem ekshibicjonistę i znalazłem sidła.<br />'''Komendant:''' Widzicie, i to wszystko w jedno popołudnie. Awansują mnie za to.<br />'''Czarek:''' Byle szybko.<br />'''Komendant:''' Ekshibicjonistę do celi.<br />'''Bogacz:''' Nie jestem ekshibicjonistą.<br />'''Arnie:''' Mówił, że jest prezesem Klubu Właścicieli Hurtowni i wszystkich zna.<br />'''Czarek:''' Chyba prezesem Klubu Bezdomnych.<br />'''Arnie:''' Mówił, że gra w tenisa w Prezydentem.<br />'''Czarek:''' A z papieżem trenuje skoki narciarskie.<br />'''Arnie:''' Powiedział, że rozebrali go na policji…<br />'''Czarek:''' Cicho! Na policji? Może na tym posterunku.<br />'''Bogacz:''' Tak, tak, rozebrał mnie ten, co siedzi za biurkiem i jeszcze jeden, który udawał ślepego.<br />'''Komendant:''' To ciekawe.<br />'''Czarek:''' Dzwoń po karetkę.<br />'''Bogacz:''' Nie macie prawa. Jestem normalny.<br />'''Czarek:''' Gdzie nie spojrzysz, idioci.<br />'''Komendant:''' Mógłby pan powtórzyć, kto pana rozebrał?<br />'''Czarek:''' Panie komendancie, daję panu 100%, że on jest chory, ja bym go nie słuchał.<br />'''Bogacz:''' Powtarzam jeszcze raz. Rozebrali mnie…<br />***zobaczy Kasię ubraną w pończochy***<br />'''Bogacz:''' Chciałem dokończyć.<br />'''Komendant:''' Powiesz jeszcze słowo, a skończysz w misce mojego psa. Kasiu, 6 punktów.<br />'''Czarek:''' O nie, to nie można się rozbierać.<br />'''Komendant:''' Nawet nie próbuj.<br />'''Kasia:''' Ja nie jestem rozebrana.<br />'''Czarek:''' Może jesteś ubrana?<br />'''Arnie:''' Za kogo jesteś przebrana?<br />'''Kasia:''' Za naszą wyobraźnię.<br />***otwarcie drzwi***<br />'''Psychiatra 1:''' Gdzie ten kopnięty?<br />'''Bezdomny Janek:''' Żaden.<br />'''Bogacz:''' Panowie, ja jestem zupełnie zdrowy, to oni są chorzy.<br />'''Czarek:''' Tak!!! A kto chodził po ulicy w samych kalesonach?<br />'''Bogacz:''' Bo oni zabrali mi ubranie, a ten poprzednio był koniem.<br />'''Czarek:''' No i sami widzicie?<br />***rżenie konia***<br />'''Bogacz:''' To są przebierańcy, uciekli z zakładu dla obłąkanych, a prawdziwych policjantów oskalpowanych.<br />'''Czarek:''' Ja wyrwałem jednemu włosy spod pachy i zrobiłem sobie szczoteczkę do zębów.<br />'''Bogacz:''' Chcę zadzwonić.<br />'''Czarek:''' Masz prawo do jednego dzwonienia.<br />'''Bogacz:''' Ja przysięgam, że to wariaci.<br />'''Psychiatra 2:''' A powie pan lekarzowi.<br />'''Psychiatra 1:''' Przepraszam za ciekawość, ale chodzą więźniowie luzem.<br />'''Czarek:''' Bo mamy przepełnienie, a jeleń to nasz kolega.<br />'''Kasia:''' A ja jestem goła, bo tak.<br />'''Psyciatra 1:''' Aha.<br />'''Bogacz:''' Dajcie mi telefon, a wszystko ci wyjaśni.<br />'''Psychiatra 1:''' Zadzwonisz ze szpitala.
 
* '''Komendant:''' Dżokej.<br />'''Kontroler:''' Schowaj go.<br />'''Komendant:''' Nie! Pojechał na wyścigi.<br />***Bezdomny Janek niespodziewanie mdleje, na pomoc ruszają Kasia i Czarek***<br />'''Bogacz:''' To te?<br />'''Czarek:''' To jest wrzorzec policjanta, z srebra pielgrzymuje po małych komisariatach.<br />'''Bogacz:''' To on mnie rozebrał!<br />'''Czarek:''' On jest sztuczny, nie umie rozbierać.<br />'''Kasia:''' Jest w wosku.<br />'''Bogacz:''' Gdzie moje ubranie sukinsynu?<br />'''Kontroler:'''Dlaczego pan jest w pampersie?
 
==Odcinek 25, ''Księgowy mafii''==