Papieros: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Poszerzono treść
Znaczniki: Z urządzenia mobilnego Z wersji mobilnej (przeglądarkowej)
Sortowanie alfabetyczne
Linia 12:
* Papieros jest doskonałym przykładem doskonałej rozkoszy. Sprawia przyjemność, a nie zaspokaja. Czegoż żądać więcej?
** Autor: [[Oscar Wilde]], ''[[Portret Doriana Graya]]'', tłum. Maria Feldmanowa
 
* Wszelki umysłowy wysiłek i skupienie staje się prawdziwą torturą i gnuśny, gnijący w śmierdzącym własnym sosie nikotynista śmieje się cynicznie z własnego upadku i myśli sobie: „E, jakoś to będzie. Żyjemy tylko raz. Po co sobie czegoś odmawiać? I tak jest mało przyjemności”, mimo że gdzieś na dnie duszy bełkoce w nim jeszcze, szczególniej w pierwszych stadiach zatrucia, tajemny głos o innym, lepszym życiu, które w sobie beznadziejnie zaprzepaścił. Stara się nie słuchać tego głosu i nienawidzi tych, którzy budzą w nim jakie takie wątpliwości. Wiem, na co się narażam pisząc te słowa, bo przecież 95% członków naszego społeczeństwa pali, a co gorsza, zaciąga się, a z tych znowu jakie 50% przedstawia albo bezmyślne automaty, albo lżejszych i ciężkich psychopatów — bo są tylko te dwa gatunki palaczy. Ale niech tam… Mnie już i tak nic nie zaszkodzi.
** Autor: [[Stanisław Ignacy Witkiewicz]], ''Narkotyki, Niemyte dusze''
 
* Papierosy i alkohol słusznie nazywane są używkami, gdyż używają człowieka.
Linia 23 ⟶ 20:
** Autor: [[Robin Knox-Johnston]]
** Źródło: „Forum”, 16 maja 2011.
 
* Wszelki umysłowy wysiłek i skupienie staje się prawdziwą torturą i gnuśny, gnijący w śmierdzącym własnym sosie nikotynista śmieje się cynicznie z własnego upadku i myśli sobie: „E, jakoś to będzie. Żyjemy tylko raz. Po co sobie czegoś odmawiać? I tak jest mało przyjemności”, mimo że gdzieś na dnie duszy bełkoce w nim jeszcze, szczególniej w pierwszych stadiach zatrucia, tajemny głos o innym, lepszym życiu, które w sobie beznadziejnie zaprzepaścił. Stara się nie słuchać tego głosu i nienawidzi tych, którzy budzą w nim jakie takie wątpliwości. Wiem, na co się narażam pisząc te słowa, bo przecież 95% członków naszego społeczeństwa pali, a co gorsza, zaciąga się, a z tych znowu jakie 50% przedstawia albo bezmyślne automaty, albo lżejszych i ciężkich psychopatów — bo są tylko te dwa gatunki palaczy. Ale niech tam… Mnie już i tak nic nie zaszkodzi.
** Autor: [[Stanisław Ignacy Witkiewicz]], ''Narkotyki, Niemyte dusze''
 
* Wy, palacze, jesteście jak złodzieje. Wiecie, że jest za to kara, ale myślicie, że może się uda.