Józef Czapski: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m format, dr Zmiana
m format
Linia 10:
<small>(Wydawnictwo Znak, Kraków 2015, ISBN 9788324034086)</small>
 
* Przyszedłem do tego wojska z tak odległych światów myśli, tak obcy, a przecie nie przeżyłem już nigdy takiego uczucia jedności, koleżeństwa ludzi najróżniejszych klas, rang, formacji i przekonań, jak wtedy w pułku, kiedy wszystkich połączyło uczucie zagrożenia Polski, a śmierć tuż wiązała wszystkich w zupełnej równości.<br />Gdy wspominam te krótkie miesiące mego życia spędzone na froncie w 1920 roku, zdaje mi się, że tylko wówczas (u szczytu piramidy Piłsudski – Naczelnik Państwa, Wincenty Witos – premier, Eustachy Sapieha – minister spraw zagranicznych) – że tylko wtedy od rotmistrza i księcia Leona Sapiehy po porucznika i komunistę Władysława Broniewskiego, który ku pasji swych partyjnych towarzyszy do śmierci szczycił się głośno swym Virtuti Militari z 1920 roku – aż po tego żołnierzyka podsłuchanego „i wszystko za te ojczyznę k…k.... ją mać”, że tylko tam mógł Piłsudski, tak jak tego pragnął, tak pięknie „kosę zapleść”.
** Źródło: s. 359–360 [''Kosę zapleść'', 1967]
** Zobacz też: [[Józef Piłsudski]]
 
* Zagadnienie „niezrozumiałej sztuki”, tematycznie nieaktualnej i nawet w formie swojej obcej temu, do czego przywykły masy, rozwiązały po swojemu Sowiety. Pewnego roku ukuto formułę „socjalistycznego realizmu”. Malować w tym duchu było obowiązkiem malarza sowieckiego. Malarze innych szkół zostali uznani za reakcjonistów, wsteczników i skazani przez państwo (jako jedynego odbiorcę) na śmierć głodową. Wynik? Zlikwidowano malarstwo i zalano Sowiety okropnymi płótnami przedstawiającymi portrety wodzów, bitwy i posiedzenia, w których nawet utalentowani artyści się doszczętnie zagubili.<br />Dziś malarstwo sowieckie na Zachodzie, nawet w oczach kulturalnych sympatyków sowieckiego komunizmu, jest k o m p r o m i t a c j ą{{rozstrzelony|kompromitacją}}, o której się mówi z zażenowaniem.
** Źródło: s. 44 [''Mosty Baileya'', 1944]
 
Linia 39:
** Autorka: [[Joanna Pollakówna]], ''O Józefie Czapskim'' (1982). W: ''Patrząc'', Wydawnictwo Znak, Kraków 2016, s. 438.
 
* Motyw przeanielenia u Czapskiego powraca raz po raz w rozmaitych uwikłaniach. W najbardziej może rozbudowanej postaci w eseju-wspomnieniu ''„ItIt is our custom”custom'' z 1951 roku. Tu omawia Czapski przypadek „polskiej uczonej działaczki i patriotki, wychowanej we Wiedniu, w zaustriaczonej rodzinie, z matki Niemki. Wyznała mi kiedyś, że mając 12 lat przeczytała ''Testament'' Słowackiego. Od tej chwili – pamięta to doskonale – stała się Polką bezpowrotnie i na zawsze”. Główną atrakcją polskości – i to Czapski z wielkim naciskiem podkreśla – ma być właśnie stała obecność dążenia do przemiany duchowej. Drugi przypadek fatalnej siły wiersza Słowackiego staje się właściwie osnową wspomnianego szkicu. Amerykański przyjaciel Czapskiego, Arthur (którego rodzice przybyli z Polski, a on sam zna polski dość słabo), z uwagą i zachwytem czyta i tłumaczy utwór:<br />I ten wiersz ostatni, który zna w Polsce każde dziecko<br />lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna,<br />aż was, zjadaczy chleba w aniołów przerobi<br />''… you, eaters of bread, as to raise you into – angels.''<br />Więc to jest wasza polska filozofia? – mówi Arthur – ona jest bardzo mistyczna. To wy nie musicie jej tracić nigdy. Żaden inteligent nie ma prawa jej tracić.
** Autorka: [[Maria Janion]], ''Płacz generała'' – eseje o wojnie
** Zobacz też: ''[[Testament mój]]''