13 posterunek: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Linia 225:
 
==Odcinek 11, ''Brzytwiarz''==
* '''Kasia:''' Wiecie, że w Nowym Jorku samochód co 5 minut potrąca człowieka, a we Francji wypadają trzy samochody na głowę!<br />'''Arnie:''' Z wysoka?<br />'''Komendant:''' Czego dzisiaj tak gapicie?<br />'''Zofia:''' Boże, Władek…<br />'''Stępień:''' Zdecyduj się, albo jedno, albo drugie.<br />'''Komendant:''' Wypadłem z okna.<br />'''Czarek:''' Chciał pan popełnić samobójstwo?<br />'''Komendant:''' Spadłem na Mercedesa sąsiadów.<br />'''Stępień:''' A u nas wypada jeden komendant na samochód.<br />'''Komendant:''' To był bezpieczny samochód, więc tylko złamałem rękę.<br />'''Stępień:''' Masz nowego psa?<br />'''Czarek:''' A może to panczernikpancernik?<br />'''Komendant:''' Złapałem go w locie.<br />'''Czarek:''' Skąd leciał?<br />'''Komendant:''' Ja leciałem z balkonu, więc musiałem się czego złapać.<br />'''Arnie:''' I co z tego?<br />'''Komendant:''' Zanim lecieliśmy Mercedesem, bydlak zdążył mnie ugryść.<br />'''Interesant:''' Przepraszam bardzo, może pani to skończyć?<br />'''Interesantka:''' Jak tak dalej pójdzie do wieczora, to nikt nie załatwi?<br />'''Interesant:''' Właśnie, więc taka policja nigdy nie złapie "Brzytwiarza".<br />'''Zofia:''' Bardzo przepraszam, my już piszemy.<br />'''Czarek:''' Przepraszam bardzo, panie komendancie, ale powinniśmy mieć komputery, wszyscy mają komputery, wtedy nie ma kolejek, i komputer sam poprawia błędy ortograficzne.<br />'''Komendant:''' Co ty powiesz? Komputeryzacja.
 
* '''Interesantka:''' Długo można jeszcze czekać? Ja wiem, że to warci.<br />'''Interesant:''' Proszę szybciej obsługiwać?<br />'''Interesantka:''' Jak oni mogą znaleść "Brzytwiarza", kiedy wszyscy siedzą przy jednym komputerze.<br />'''Czarek:''' Zofio, czy mogła spisać protokół długopisem?<br />'''Zofia:''' Nie.<br />'''Czarek:''' Albo nie, przynieś maszynę z piwnicy.<br />'''Zofia:''' Nie będę pisała na maszynie, bo mamy komputer.<br />'''Czarek:''' Zaraz, bo mamy ostatni marsjanin do zabicia.
 
* '''Luksus:''' A teraz wyrywać serce!!!<br />'''Czarek:''' Jak mogłeś?<br />'''Luksus:''' Co?<br />'''Czarek:''' Jak mogłeś wyrwać mi serce?!<br />'''Luksus:''' Dwa razy do przodu, w bok, fire!<br />'''Czarek:''' Jestem twoim kolegą.<br />'''Luksus:''' CoAle co to ma do rzeczy?<br />'''Czarek:''' Wyrwałeś serce koledze, leży w kałuży krwi, a ty się nie pytasz, co to ma do rzeczy?<br />'''Luksus:''' Przecież to tylko gra!!!<br />'''Czarek:''' Ale jakoś mi przykro.<br />'''Luksus:''' No co ty? Nie mów mi, że z tym zidentyfikujesz?<br />'''Czarek:''' Nie no, ale jak w poprzedniej kolejce oderwałem ci głowę i kopałem go po boisku, to się ucieszyłem.<br />'''Stępień:''' Ucieszyłeś się, bo w każdym z nas jest morderca.<br />''Czarek:''' Ale potem zrobiło mi go żal.<br />'''Stępień:''' Jak się zwalczyłeś kopaniem jego głowy.<br />'''Luksus:''' Wybaczam ci, że kopałeś jego głowę, a ty mi wybacz, że wyrwałeś mi serce.<br />'''Czarek:''' No dobra. Chce pograć, Stępuś?<br />'''Stępień:''' Nie, to tylko zabawa.<br />'''Czarek:''' No pewnie, myślisz, że naprawdę tak łatwo wyrwać serce.<br />'''Stępień:''' Czasem żałuję, że nie jestem prehistorycznym człowiekiem.<br />'''Luksus:''' Jesteś.<br />'''Stępień:''' Wtedy wszystko było takie proste, człowiek łapał sobie kobietę, a jak mu się znudziła, to brał brzytwę, maczugę, i się rozwodził.<br />'''Czarek:'''A widziałeś brzytwę?
 
* '''Mirella Ciapara:''' Na posterunku schroniła się przestraszona nastolatka. Jak się nazywasz, dziecko?<br />'''Agnieszka:''' Agnieszka.<br />'''Mirella Ciapara:''' Czego się boisz?<br />'''Agnieszka:''' Pana od matematyki.<br />'''Mirella Ciapara:''' Podejrzewasz, ze może być Brzytwiarzem?<br />'''Agnieszka:''' Podejrzewam wszystkich.<br />'''Mirella Ciapara:''' Wszystkich?<br />'''Agnieszka:''' Pana od chemii, pana od fizyki, panią od geografii i to, co nas uczy śpiewu.<br />'''Mirella Ciapara:''' Wymieniasz raczej przedmioty ścisłe.<br />'''Agnieszka:''' Z humanistycznych jakoś sobie radzę.