Wojciech Roszkowski (historyk): Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
+1
jeden cytat
Linia 3:
* Należy pamiętać, że Armia Krajowa nie była dla społeczeństwa ciałem obcym. Jej żołnierze oddawali w powstaniu życie, żeby to społeczeństwo stało się wolne. AK była emanacją narodu i powszechnie uznawano ją wówczas za bezpośrednią kontynuatorkę Wojska Polskiego. Mieszkańcy Warszawy dali wyraz nierozłączności społeczeństwa i armii podziemnej w pierwszych dniach powstania, kiedy na całym wyzwolonym terenie powszechnie świętowano odzyskanie wolności. Jedność żołnierzy i ludności cywilnej załamała się z czasem, ale była to naturalna kolej rzeczy. (…) Jest to bardzo delikatna kwestia, bo choć nie da się zaprzeczyć, że rozdźwięk narastał, to nadawanie mu przesadnego znaczenia jest ahistoryczne.
** Źródło: ''O krok za daleko'', „Rzeczpospolita”, cyt. za: Stanisław Roszak, Jarosław Kłaczkow, ''Poznać przeszłość. Wiek XX. Podręcznik do historii dla szkół ponadgimnazjalnych. Zakres podstawowy'', wyd. Nowa Era, Warszawa 2012, ISBN 9788326708565, s. 218.
 
* Polskie koła rządowe ani gen. Anders nie zdawali sobie sprawy, iż ustalenia z 18 marca zostaną zinterpretowane przez stronę radziecką jako zakończenie akcji werbunkowej wojska polskiego. Wbrew wyraźnemu oświadczeniu Stalina wobec Andersa dowództwo radzieckie stwierdziło, że z dniem 4 kwietnia nastąpi likwidacja sieci polskich oficerów łącznikowych i rekrutacyjnych. Tak też się stało.
** Opis: o zakończeniu akcji werbunkowej przez ZSRR do armii Andersa i ewakuacji [[Polskie Siły Zbrojne w ZSRR (1941–1942)|Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR (1941–1942)]].
** Źródło: [http://dzieje.pl/aktualnosci/ewakuacja-armii-polskiej-ze-zwiazku-sowieckiego ''76 lat temu rozpoczęła się ewakuacja Armii Polskiej ze Związku Sowieckiego''], dzieje.pl, 24 marca 2018.
 
* Powstanie Warszawskie miało być zatem głównie manifestacją polityczną, spektakularnym aktem rozpaczy, który powinien wstrząsnąć sumieniem świata. Takie znaczenie Powstania rząd londyński niewątpliwie przeceniał. Pamiętać jednak należy, że bez Powstania polskie siły niepodległościowe zginęłyby i tak w czeluściach Rosji jako „współpracownicy Hitlera”. Sytuacja była właściwie bez wyjścia, a kierownictwo Polski Podziemnej, podejmując walkę decydowało się na śmierć lub aresztowanie przez Rosjan. Fabryka Kamlera, w której organizowano redutę dowództwa, miała być ostatnim bastionem obrony niepodległości widocznym dla świata.