Madagaskar 3: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Dawidek13 (dyskusja | edycje)
Dawidek13 (dyskusja | edycje)
Dodane cytaty i poprawione niektóre
Linia 11:
** Opis: podczas ucieczki samochodem, do Marty'ego.
 
* FazaOkej, faza pierwsza: wpadamy do kasyna, łapiemy pingwiny i zmuszamy, aby zawiozły nas swoim samolotemszympansolotem do Nowego Jorku. (...) Faza druga: strzelamy im focha za to, jak nas zostawiły w Afryce. (...) Faza trzecia: przepraszamy pingwiny, że strzeliliśmy aż takiego focha, ale... wiemy, że daliśmy im do myślenia. Faza czwarta: wracamy do Nowego Jorku.
** Opis: plan powrotu do Nowego Jorku.
 
Linia 24:
 
* W cyrku trzeba iść za głosem serca, nieważne, w którą stronę.
 
** Postać:===Capitan Chantel DuBois===
* Biedne zwierzątka. Mogłyście mieć tak dobrze w lesie... A tehraz macie mnie!
 
* Całkiem nieźle, lwie. Ghra thrwa!
** Opis: po tym, jak Alex jej uciekł po raz pierwszy.
 
* Chłonęłam go ze łzami w oczach. (''śmieje się pod nosem'') No, bez łez.
** Opis: o przedstawieniu w Londynie.
 
* (''nucąc pod nosem "Non, je ne regrette rien", odbiera telefon'') Mów. ''Oui''. ''Zèbhre''...? ''Hippo''? ''Gihrafe''? '''I LEW?!''' (''odkłada słuchawkę; mówi do jej podwładnych'') Gdy miałam sześć lat, udusiłam piehrwszą papugę; utopiłam piehrwszą welonkę; przekahrmiłam piehrwszego węża! Ha, ha, ha! Dziś nahreszcie nadeszła chwila, na któhrą przygotowywałam się całe życie! Apogeum mojej kahriehry: polowanie na khrólewską bestię! (''strzela nabojem usypiającym w miejsce, gdzie ma stanąć głowa lwa'')
** Opis: po tym, jak dowiedziała się o zajściu w kasynie.
 
* Nigdy nie chodziło mi o pieniądze. Chodziło mi... o lwa.
 
===Król Julian===
Linia 34 ⟶ 48:
* Sonia, przebacz mi. Nie chcę już być królem ani coś. Uczepiłem się tego, kim jestem, kim ty jesteś, czym śmierdzisz. A liczy się tylko to, czym śmierdzimy we dwoje.
** Opis: Julian wraca do cyrku.
 
* Tylko żadnych zdjęć! Błagam! Heeej! Tu jestem! Żadnych... (''w zwolnionym tempie, trafiony nabojem z pistoletu DuBois'') ...zdjęć, proszę! He, he!
** Opis: podczas ucieczki samochodem przed DuBois i jej pomocnikami.
 
===Marty===
Linia 46 ⟶ 63:
 
===Inne postacie===
* Chłonęłam go ze łzami w oczach. (''śmieje się pod nosem'') No, bez łez.
** Postać: Chantel DuBois
** Opis: o przedstawieniu w Londynie.
 
* Cyrkowcy trzymają się razem.
** Postacie: Stefano, Gia
 
* Dlaczego my nigdy nie możemy... wylądować normalnie?
** Postać: Melman
** Opis: gdy kolejny raz rozbili się samolotem.
 
* Nie, nie, nie, nie. Raczej przeciętnie inteligentny. Chociaż podejrzewam, że troszkę poniżej normy.
** Postać: Stefano
** Opis: o sobie, po tym, jak Alex powiedział, że jest genialny.
 
* Nigdy nie chodziło mi o pieniądze. Chodziło mi o lwa.
** Postać: Chantel DuBois
 
* Pst! ''Señorita'' piękny Lolo! ''Tenemos una problema grande''.
Linia 71 ⟶ 81:
** Postać: Melman
 
* Ten samolot to złom. ''Kaputt''! Rozbity na amen! Nie ma szans, żeby poleciał.
* Walka na poduchy to nie jest sport dla mięczaków. (''uderzony poduszką, z której wysypuje się pierze'') W trąbę jeża! Te poduchy są wypełnione pisklętami!
** Postać: Chantel DuBoisSkipper
** Opis: o rozbitym wehikule.
 
* Walka na poduchy to nie jest sport dla mięczakówwiotkich włóczęg. (''uderzony przez Rico poduszką, z której wysypuje się pierze'') W trąbę jeża! Te poduchypoduszki są wypełnione pisklętami!
** Postać: Skipper
** Opis: podczas walki na poduszki.
Linia 94 ⟶ 108:
 
----
:'''Alex:''' Za powrót.
:'''Alex:''' Dobra, wiem, że nie wpuściliby zwierząt na teren kasyna, więc szukamy kogoś w przebraniu.
:'''Marty:''' Za powrót.
:'''Marty:''' O matko, ale koszmarnie w mordoszpetna kobita. I mówię to jako komplement.
:'''Melman:''' Za powrót.
:* Opis: widzą przebraną małpę.
:'''Gloria:''' Za powrót.
:'''Król Julian:''' Zapiekanka.
:* Opis: kładąc na wprost prawe dłonie.
 
----
:'''Melman:''' (''z rurką tlenową w buzi'') Omo mono. Mame mamymo!
:'''Alex:''' (''z rurką tlenową w buzi'') Co?
:'''Melman:''' (''wyjmując rurkę'') Oto ono. Nasze kasyno!
:'''Alex:''' (''dalej z rurką w buzi'') Świemie. Mam majmiemy me mimmimy!
:'''Marty:''' (''z rurką tlenową w buzi'') Co?
:'''Alex:''' (''wyjmując rurkę'') Mówię: "Świetnie. Tam znajdziemy pingwiny!".
:'''Marty:''' (''z rurką tlenową w buzi, bełkocze niewyraźnie'')
:'''Gloria:''' (''wyjmując rurkę'') Co?
:'''Marty:''' (''wyjmując rurkę'') Ble-bilibi-libi-le, dibi-libi-blibi-le!
:'''Alex:''' Ćśśś! Przestańcie! Operacja "Zabezpieczyć pingwiny" to nie czas na krotochwile, musimy działać niepostrzeżenie! Jesteśmy niewidzialni. I zero, ale to zero hałasu...
:'''Król Julian:''' (''płynąc z Maurice'em i Mortem na łódce-kaczce, śpiewając'') ''Everybody dance now!'' (''strzelają fajerwerki z łódki'') ''Yeah, yeah, yeah, yeah, everybody dance now!'' Yeah!
:* Opis: przed portem w Monte Carlo.
 
----
:'''Alex:''' Dobra, wiemwiemy, że nie wpuściliby zwierząt na teren kasyna, więc szukamy kogoś w przebraniu.
:'''Marty:''' O matko, ale koszmarnie w mordoszpetna kobita.! I mówię to jako komplement.
:* Opis: widząwidząc przebraną małpę.
 
----
:'''Kowalski:''' A kupimy sobie jumbo jeta?
:'''Skipper:''' I to ze złotazłotego, skarbie.
:'''Kowalski:''' Szefie, samolot ze złota nie oderwałby się od ziemi.
:'''Skipper:''' Kowalski, będziemy bogaci, bogacze nie podlegają prawom fizyki, a teraz gramy.
 
----
:'''Alex:''' Marty, która to faza?
:'''Marty:''' Yyy... faza trzeciatrzy, przeprosiny.
:'''Alex:''' Jasne. (''do Skippera'') Stary, tak nam głupio.
:'''Skipper:''' Cóż, przeprosiny przyjęte. Turlamy się. (''on i Kowalski się turlają'')
:'''Alex:''' Marty, a gdzie faza druga? Nie strzeliliśmy focha.
:* Opis: spadli ze szklanego sufitu i wywołali panikę w kasynie.
 
----
:'''Alex:''' Co to było?
:'''Gloria:''' Gdzie jesteśmy? Co to jest?
:'''Skipper:''' (''na dodatkowym siedzeniu'') Nasz średnio opancerzony wóz kempingowy. (''przekręca dźwignię'')
:'''Dźwięk z melodyjką:''' Autko robi brum-brum.
:'''Skipper:''' Do deski, panowie!
:* Opis: gdy wszyscy znaleźli się w aucie.
 
----
Linia 123 ⟶ 167:
 
----
:'''Alex:''' OkayOkej, Marty, zgubiliśmy ją. Może zacząłbyś zwalniać, co?
:'''Marty:''' Nie mogę, nie ma hamulców.!
:'''Skipper''': (''do Rico'') Nie ma?! Wiecie, co zbędne, żołnierzu.
 
Linia 135 ⟶ 179:
 
----
(''Zwierzęta cofają się z krzykiem na widok złego Witalija otwierającego wagon cyrkowy'')
:'''Witalij:''' Który z was jest najważniejszy? (''Marty wskazuje na Alexa; Witalij podchodzi do niego'') Powiedz swoim товарищом, że istnieje '''jedna''' zasada, której nie łamiemy!
:'''Witalij:''' A wy cziego tu szukacje!?
:'''Alex:''' Błagam, daj nam się schować. Tylko na chwilę, naprawdę!
:'''Witalij:''' Absolutnije, nje wchodzi w grę. Ty przestań sję głupio szczerzyć i пошел вон!
:'''Alex:''' Oj, weź, stary, ale tak między nami kotami, kto jak kto, ale kot kota nie poratuje? No, przestań! Tylko na...
:'''Witalij:''' '''НЕТ!''' To po jest dla tych, co работаю в цирке! (''zasuka drzwi'')
:(''za drzwiami wagonu'')
:'''Stefano:''' Witalij, oni mają kłopoty!
:'''Witalij:''' Stefano, my nie zapraszamy kłopoty do nasz cyrk. Albo ten lew - grzywa za duża i za lsniąca.
:'''Stefano:''' ''Mamma mia'', Witalij, nie mów tak!
:'''Witalij:''' Ну, что to za lew? To nie lew. To baba! (''śmieje się'')
:* Opis: pierwsze spotkanie ze zwierzętami z cyrku "Zaragoza".
 
----
:'''Witalij:''' Który zjest wasu jestwas najważniejszy? (''Marty wskazuje na Alexa; Witalij podchodzi do niego'') Powiedz swoim товарищом, że istniejeu '''jedna'''nas jest zasada, której nigdy... nie... łamiemy!
:'''Alex:''' Nie będzie Niemiec... pluł nam... w paszczę?
:'''Witalij:''' НЕТ! Właścicjel cyrku nie przetrzymujegodzi sję na pasażerów na gapę! (''śmieje się; Pingwiny pojawiają się w wagonie'')
:'''Skipper:''' Święte słowa, Ruski! Aczkolwiek właściciel cyrku może zrobić wyjątek, jeśli '''ci pasażerowie''' przypadkiem są właścicielem. Вот zagwozdka!
:'''Witalij:''' Что это ptaszek przebrany za kelnera mi tu opowiada?
:'''Skipper:''' (''do małp'') Oświećcie pana. (''Małpy pokazują woreczek z brylantami'')
 
----