Włodzimierz Ptak: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 2:
'''[[w:Włodzimierz Ptak|Włodzimierz Wojciech Ptak]]''' (ur. 1928) – polski mikrobiolog i immunolog, profesor Instytutu Mikrobiologii Akademii Medycznej w Krakowie.
== Wypowiedzi ==
* Jeśli chodzi o liczbę ludzi mi niechętnych, to mieszczę się chyba w średniej krajowej. Może chodzi o otwarte mówienie tego, co myślę? Na przykład w 1980 roku w Dzienniku Polskim zrobiono wywiad z paroma profesorami, w tym ze mną – bardzo przeciwko ówczesnym władzom. Wszyscy byliśmy za daleko idącymi zmianami, ale każdy z nas widział je inaczej. Ja jestem człowiekiem niewierzącym. A tu „Solidarność” z mszami i pokropkami... Uważałem, że polityka uczelni, korzystna dla uczelnianej „Solidarności”, nie zawsze była korzystna dla samej uczelni. Od czasu do czasu życzliwi usiłują „dorabiać mi gębę”, mimo że do ZMP nie należałem, do partii nie należałem, nie miałem kontaktów z UB i SB. I w ogóle nie miałem odruchów stadnych.
** Źródło: Andrzej Kobos, ''Po drogach uczonych''. T. 4. Kraków: Polska Akademia Umiejętności, 2009, s. 383–398. ISBN 978-83-7676-021-6.
 
* Jeśli przypatrzymy się wysoce wyspecjalizowanemu działaniu naszego systemu immunologicznego, to docenimy, w jak genialne narzędzie wykształciła nas ewolucja. Każdy z nas ma miliony komórek, które rozpoznają i niszczą obce antygeny. Mam oczywiście na myśli zdrowy, dobrze działający układ immunologiczny, bo niestety – on czasami szwankuje.
** Źródło: [http://plus.gazetakrakowska.pl/magazyn/a/cudowna-armia-ktora-broni-naszego-ciala,12271571 ''Cudowna armia, która broni naszego ciała''], wywiad Marii Mazurek, „Gazeta Krakowska”, 7 lica 2017, s. 18–19.
Linia 10 ⟶ 13:
* Ludzie wydają niepotrzebnie grube pieniądze na leki czy suplementy wspierające odporność (na przykład modny miłorząb japoński – nie ma żadnych dowodów na to, żeby on działał), tymczasem bardziej szkodzą sobie stylem życia, chociażby nieodpowiednią dietą.
** Źródło: [http://plus.gazetakrakowska.pl/magazyn/a/cudowna-armia-ktora-broni-naszego-ciala,12271571 ''Cudowna armia, która broni naszego ciała''], wywiad Marii Mazurek, „Gazeta Krakowska”, 7 lica 2017, s. 18–19.
 
* Mam chłopskie pochodzenie, to wyrabia twardość. Jeden dziadek był chłopem, drugi majstrem w fabryce papierosów. Całe życie trenowałem umysł. Uczyłem się np. wierszy na pamięć, począwszy od Mickiewicza, skończywszy na Majakowskim.
** Opis: w odpowiedzi na pytanie, jak udało mu się pozostać aktywnym naukowo tak długo.
** Źródło: Andrzej Kobos, ''Po drogach uczonych''. T. 4. Kraków: Polska Akademia Umiejętności, 2009, s. 383–398. ISBN 978-83-7676-021-6.
 
* Moja zawodowa praca łączy się z intelektualną zabawą, z wielką pasją. Ale lubię czytać, interesuje mnie filozofia, religioznawstwo i historia. No i kocham psy! Mam teraz takich dwóch przyjaciół, którzy każdego dnia wyprowadzają mnie na spacer.
Linia 17 ⟶ 24:
** Źródło: Teresa Bętkowska, [http://www2.almamater.uj.edu.pl/126/17.pdf ''Mistrz niszowej dyscypliny'', „Alma Mater” nr 126–127, sierpień-wrzesień 2010, s. 43].
 
* Nigdy nie byłem praktykującym lekarzem. Z wyjątkiem czasu, kiedy powołano mnie do wojska i kazano leczyć żołnierzy. Ani wcześniej, ani potem nie zajmowałem się medycyną praktyczną. Im bardziej wkraczamy w przyszłość, tym bardziej medycyna laboratoryjna staje się czym innym niż praktyczna. Wymaga specjalistów innego formatu niż ci, którzy służą przy łóżku chorego. Wymaga też zupełnie innych umiejętności. Ja się zajmuję alergią, ale moim zwierzęciem doświadczalnym jest mysz, a nie człowiek.
* Sądzę – jak wielu naukowców – że za rozwój alergii odpowiada nadmierna higienizacja życia. Unikamy kontaktu z drobnoustrojami, nasze dzieci żyją w niemal sterylnych warunkach, sami co chwilę myjemy ręce. Nasz układ odpornościowy prawie nie styka się więc z bakteriami, ale wciąż styka się z innymi antygenami. Więc, skoro się nudzi, to te inne antygeny, zupełnie nieszkodliwe – białko mleka, ryb, czy nawet truskawki – zaczyna traktować jak wroga.
** Źródło: ''Trochę bakterii nie zaszkodzi'', wywiad Tomasza Borejzy, „Przegląd”, nr 4/2018, s. 54–55.
** Źródło: [http://plus.gazetakrakowska.pl/magazyn/a/cudowna-armia-ktora-broni-naszego-ciala,12271571 ''Cudowna armia, która broni naszego ciała''], wywiad Marii Mazurek, „Gazeta Krakowska”, 7 lica 2017, s. 18–19.
 
* ToOdporność immunologiczna to ciągle, mimo tak rozległej wiedzy, pole pełne tajemnic. Fascynuje nas i popycha do opracowywania nowych strategii badawczych. Czasami przypomina to walkę z nieznajomym i niewidocznym przeciwnikiem, chociaż ostatnio, dzięki nowoczesnej technice, udało się już owo „pole walki” zupełnie nieźle rozpoznać.
** Opis: o badaniach nad odpornością
** Źródło: Artur Wolski, [http://www.forumakad.pl/archiwum/99/7-8/artykuly/wielkie_nadzieje.htm ''Wyniki badań dowodzą, że działanie limfocytów T przypomina wojnę'', 1999].
 
* Sądzę – jak wielu naukowców – że za rozwój alergii odpowiada nadmierna higienizacja życia. Unikamy kontaktu z drobnoustrojami, nasze dzieci żyją w niemal sterylnych warunkach, sami co chwilę myjemy ręce. Nasz układ odpornościowy prawie nie styka się więc z bakteriami, ale wciąż styka się z innymi antygenami. Więc, skoro się nudzi, to te inne antygeny, zupełnie nieszkodliwe – białko mleka, ryb, czy nawet truskawki – zaczyna traktować jak wroga.
** Źródło: [http://plus.gazetakrakowska.pl/magazyn/a/cudowna-armia-ktora-broni-naszego-ciala,12271571 ''Cudowna armia, która broni naszego ciała''], wywiad Marii Mazurek, „Gazeta Krakowska”, 7 lica 2017, s. 18–19.
 
* Trzeba przekonać ogłupiałych rodziców, że nie szczepiąc dzieci szkodzą im oraz całemu społeczeństwu. Bo jak znaczna część społeczeństwa nie uodporni się na dany patogen, to jest szansa, że pojawi się epidemia. Teraz na przykład powraca odra. Zupełnie niegroźna w wieku dziecięcym (za moich czasów przechodziły przez nią wszystkie dzieci i nic złego się nie działo), może prowadzić do bardzo groźnych powikłań u dorosłych pacjentów.
** Źródło: [http://plus.gazetakrakowska.pl/magazyn/a/cudowna-armia-ktora-broni-naszego-ciala,12271571 ''Cudowna armia, która broni naszego ciała''], wywiad Marii Mazurek, „Gazeta Krakowska”, 7 lica 2017, s. 18–19.
 
* W dzieciństwie miałem przyrodnicze zainteresowania. Od kogoś dostałem mikroskop, sam zrobiłem sobie teleskop, bardzo kiepskiej jakości, ale mogłem oglądać Księżyc. Najpierw chciałem zostać astronomem. Czytałem książki z astronomii Jamesa Jeansa, czytałem nawet Arthura S. Eddingtona, którego jednak nie całkiem rozumiałem. Ogromne natomiast wrażenie zrobiła na mnie ''Historia naturalna jednego pierwotniaka'' Jana Dembowskiego. Zdecydowałem się, że pójdę w kierunku biologicznym, że zostanę lekarzem.
** Źródło: Andrzej Kobos, ''Po drogach uczonych''. T. 4. Kraków: Polska Akademia Umiejętności, 2009, s. 383–398. ISBN 978-83-7676-021-6.
 
* W późniejszych latach spierałem się z profesorem Aleksandrowiczem, ponieważ stosował pewne działania terapeutyczne, które mi się nie podobały, jak dyskusyjne stosowanie leków supresyjnych. Kiedyś skrytykowałem go za to publicznie. Byłem już profesorem, gdy miałem ładną rozmowę z profesorem Aleksandrowiczem. Zacząłem, „Panie Profesorze, jako naukowiec, ja…”. Przerwał mi mówiąc – „Są trzy kategorie ludzi zajmujących się nauką: naukowcy, to są ci, którzy biorą próbówki, coś do nich nalewają; są uczeni, tacy jak pan; i wreszcie – proszę pana – są mędrcy”. Ktoś mi potem wytknął, że nie odpowiedziałem mu – tym mędrcem jest właśnie pan profesor”. Aleksandrowicz rzeczywiście miał w sobie coś z mędrca.
** Opis: o Julianie Aleksandrowiczu.
** Źródło: Andrzej Kobos, ''Po drogach uczonych''. T. 4. Kraków: Polska Akademia Umiejętności, 2009, s. 383–398. ISBN 978-83-7676-021-6.
 
* W Yale początkowo kontynuowałem problematykę przywiezioną z Polski. W ciągu kilku miesięcy zrobiłem pięć prac, opublikowanych następnie w czołowych czasopismach amerykańskich i brytyjskich. Polubili mnie, doszli do wniosku, że Ptak jest dobry i wydajny. Szefem Department of Pathology był wówczas Richard K. Gershon, niedoszły noblista, w trzecim pokoleniu polski Żyd. Zmarł na raka płuc w 1983 r., mając lat pięćdziesiąt. Byliśmy blisko zaprzyjaźnieni; spędziłem z nim ostatnie miesiące jego życia. Czasem żartował do mnie – „You’re too inteligent not to be Jewish”.
** Źródło: Andrzej Kobos, ''Po drogach uczonych''. T. 4. Kraków: Polska Akademia Umiejętności, 2009, s. 383–398. ISBN 978-83-7676-021-6.
 
* Wbrew temu, co się często sądzi, nadmierna higiena, czyli przebywanie w środowisku bezbakteryjnym, niekoniecznie prowadzi do polepszenia zdrowia, niekiedy nawet powoduje jego pogorszenie. Pośrednim dowodem może być to, że wśród dzieci wiejskich chorób alergicznych jest mniej niż u dzieci miejskich. To dlatego, że dzieci na wsi stykają się z dużo większą ilością bakterii. Widać, że przesada jest niezdrowa w każdym zakresie.
** Źródło: ''Trochę bakterii nie zaszkodzi'', wywiad Tomasza Borejzy, „Przegląd”, nr 4/2018, s. 54–55.
 
* Zadaniem komórek układu odpornościowego jest rozpoznać obcość. I walczyć z nią. Wszczepiony obcy organ, czy jego fragment, jest niewątpliwie ciałem obcym. Układ odpornościowy zaczyna więc z nim walczyć. Natomiast teraz już leki immunopresyjne – a więc obniżające odporność – są na tyle skuteczne, że odrzucenie przeszczepów jest zahamowane.