Michaił Chodorkowski: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
int.
drobne redakcyjne, drobne techniczne
 
Linia 8:
 
* Putin to dla mnie bardziej urzędnik o chwytnej pamięci, umiejący wysłuchać, wzbudzić sympatię. Ale w odróżnieniu od Jelcyna w jego głowie znajduje się sztywny obraz świata. Jeśli twoje myśli pasują do niego – świetnie. Jeśli nie – nie przekonają go żadne dowody. Będzie grał. Przy uwzględnieniu jego specyficznego doświadczenia życiowego oraz tego, że nikt z nas nie robi się młodszy, Putin to idealna figura lidera stagnacji.
** Źródło: [[Wacław Radziwinowicz]], ''Męczennik z Mazutki'', „Gazeta Wyborcza”, 20 grudnia 2013.
 
* Sąd skazał mnie za to, że osobiście ukradłem Jukosowi 350 milionów ton ropy naftowej, o 20 milionów więcej niż firma faktycznie wyprodukowała. Ani sędziowie, ani oskarżyciel nie byli potem w stanie wyjaśnić, skąd pochodziłoby w takim przypadku 15 miliardów dolarów zysków Jukosu i jaka była podstawa żądania zapłacenia 30 miliardów podatku. Uważam, że w kraju demokratycznym podobne absurdy miałyby konsekwencje dla tych, którzy z nimi wystąpili.
Linia 27:
* Jak podajesz mu dłoń, nie zapomnij policzyć, czy zostało ci pięć palców.
** Autor: [[Borys Bierezowski]]
** Źródło: [[Wacław Radziwinowicz]], ''Męczennik z Mazutki'', „Gazeta Wyborcza”, 20 grudnia 2013.
 
* Jest to sprawa sądowa, nie będę się wtrącać, ale ten człowiek ma krew na rękach.
Linia 40:
* To był zawrót głowy. Wszyscy raptem chcieliśmy mieć wszystko, co do tej pory było niedostępne. W ruch poszły pazury, zęby, pięści, pistolety.
** Autor: [[Aleksiej Fokin]], menadżer Jukosu i współpracownik Chodorkowskiego
** Źródło: [[Wacław Radziwinowicz]], ''Męczennik z Mazutki'', „Gazeta Wyborcza”, 20 grudnia 2013.
 
* W 1993 roku bliscy władzy oligarchowie (nawiasem mówiąc, wśród nich byli też przyszli właściciele Jukosu – Chodorkowski i Lebiediew) wozili czołgistom pieniądze workami, kupując tych, którzy gotowi byli strzelać do współobywateli. Wszyscy dobrze o tym wiedzą. Zginęło około 900 osób, z czego 700 potajemnie. Ale przed Putinem armia, milicja, FSB pozostają w izolacji od państwa. Jelcyn im nie płaci, nie likwiduje ich i nie reformuje. On po prostu pozwala im zdobywać dochód, jak im się podoba, faktycznie ich nie kontrolując.