Józef z Nazaretu: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Janeksad (dyskusja | edycje)
+1
Janeksad (dyskusja | edycje)
+1
Linia 5:
* Józef, święty i czysty małżonek Świętej i Czystej, jak dziecko u boku nauczycielki uczył się dzień po dniu upodobniania się do Boga, a ponieważ w jego sercu sprawiedliwego nic nie stanowiło przeszkody dla Łaski, z każdym dniem nabierał podobieństwa dla swojej ukochanej Nauczycielki, stając się tym samym podobnym do Boga, którego Maryja była najdoskonalszą kopią.
** Autor: [[Maria Valtorta]], ''Zeszyty z 1943'', Centro Editoriale Valtortiano, 2012, s. 554.
 
* O święty Józefie, tu, tu jest Twoje miejsce Opiekuna Kościoła Powszechnego. Zapragnęliśmy Ci złożyć wieniec chwały poprzez głosy i dokumenty Naszych bezpośrednich poprzedników z ostatniego wieku, od Piusa IX do Piusa XII. Niech on będzie echem świadectw serdecznej czci, jakie wznoszą się teraz ze wszystkich narodów katolickich i ze wszystkich krajów katolickich. Niech duch Twego pokoju, milczenia, sumiennej pracy i modlitwy w służbie świętego Kościoła zawsze nas ożywia i napełnia radością w zjednoczeniu z Twoją błogosławioną Oblubienicą, najsłodszą i Niepokalaną Matką naszą, w najmocniejszej i słodkiej miłości Jezusa, Króla chwalebnego i nieśmiertelnego wieków i ludów.
** Autor: [[Jan XXIII]]
** Opis: Rzym, 19 marca 1961.
** Źródło: [https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_xxiii/listy/swjozef_19031961.html ''List apostolski. Do Biskupów i Wiernych całego świata o odnowieniu nabożeństwa do Niebiańskiego Patrona Kościoła''], opoka.org.pl
** Zobacz też: [[papież]], [[Pius IX]], [[Pius XII]]
 
* Proszę wyobrazić sobie może dwudziestolatka – zakochanego, pełnego pragnień, planów, marzeń. W filmie ''Córka swojego Syna'' Fabrizio Costy skołowany Józef wypowiada słynne zdanie: „mam Żonę, która nie jest moją żoną, i mam Syna, który nie jest moim synem”. Józef jest przecież normalnym, młodym człowiekiem. Zgadza się na to, by nie mieć już własnego potomstwa. Na pewno cierpi. Mimo to ma w sobie dość siły, by nie rzucić wszystkiego i ruszyć tropem realizacji własnych słusznych ludzkich potrzeb. Bardziej niż siebie kocha swoich najbliższych. Najpierw zabiera rodzinę na emigrację do Egiptu, później wraca i zaczyna wychowywać swoje jedyne Dziecko (w tradycji żydowskiej ojcem dziecka był bowiem nie ten, kto je spłodził, ale ten, kto nauczył je wiary w Boga). Po raz ostatni oglądamy go, gdy wraz z dwunastoletnim Jezusem odwiedza Świątynię. O jego dalszym życiu Ewangelie mówią niewiele. Fundują nam coś, co badacze ''Biblii'' nazywają „zaćmieniem Józefa”. Ale on przecież – mimo że „zaćmiony” – żył, pracował, modlił się. Był.