Józef z Nazaretu: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Janeksad (dyskusja | edycje)
linki
Janeksad (dyskusja | edycje)
+1
Linia 8:
* Proszę wyobrazić sobie może dwudziestolatka – zakochanego, pełnego pragnień, planów, marzeń. W filmie ''Córka swojego Syna'' Fabrizio Costy skołowany Józef wypowiada słynne zdanie: „mam Żonę, która nie jest moją żoną, i mam Syna, który nie jest moim synem”. Józef jest przecież normalnym, młodym człowiekiem. Zgadza się na to, by nie mieć już własnego potomstwa. Na pewno cierpi. Mimo to ma w sobie dość siły, by nie rzucić wszystkiego i ruszyć tropem realizacji własnych słusznych ludzkich potrzeb. Bardziej niż siebie kocha swoich najbliższych. Najpierw zabiera rodzinę na emigrację do Egiptu, później wraca i zaczyna wychowywać swoje jedyne Dziecko (w tradycji żydowskiej ojcem dziecka był bowiem nie ten, kto je spłodził, ale ten, kto nauczył je wiary w Boga). Po raz ostatni oglądamy go, gdy wraz z dwunastoletnim Jezusem odwiedza Świątynię. O jego dalszym życiu Ewangelie mówią niewiele. Fundują nam coś, co badacze ''Biblii'' nazywają „zaćmieniem Józefa”. Ale on przecież – mimo że „zaćmiony” – żył, pracował, modlił się. Był.
** Autor: [[Szymon Hołownia]], ''Tabletki z krzyżykiem'', Wydawnictwo Znak, Kraków 2009, ISBN 9788324008353, s. 37.
 
* Święty Józef jest dla nas przede wszystkim wzorem wiary. Tak jak Abraham, żył zawsze zdając się bez zastrzeżeń na Bożą Opatrzność; dlatego stanowi on dla nas umacniający przykład, zwłaszcza wtedy, gdy Bóg chce, abyśmy zawierzyli Mu „na słowo”, a więc nie mając jasności co do Jego zamysłu.
** Autor: [[Jan Paweł II]]
** Źródło: [https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/modlitwy/ap_18032001.html ''Św. Józef wzorem cnót. Rozważanie przed modlitwą „Anioł Pański”, 18 marca 2001''], opoka.org.pl
** Zobacz też: [[Bóg]], [[Abraham]], [[wiara]]
 
* Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie4 i rzekł: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”. A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: „Bóg z nami”. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus.