Wojciech Lemański: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
nowe cytaty
+1
Linia 1:
[[Plik:Wojciech Lemański byVetulani.JPG|mały|<center>Wojciech Lemański</center>]]
'''[[w:Wojciech Lemański|Wojciech Lemański]]''' (ur. 1960) – polski ksiądz katolicki, współzałożyciel Społecznego Komitetu Pamięci Żydów Otwockich i Karczewskich, członek Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski w 2008.
 
* Do tej wypowiedzi traktowałem panią premier jako niezbyt zdolną, pozbawioną inwencji kobietę, którą prezes postawił na ważnym państwowym odcinku, który ją po wielokroć przerasta. Zdolna na swój sposób jest, to znaczy jest zdolna uzasadnić każde, najgłupsze nawet posunięcie swoich ministrów, którzy ostentacyjnie pokazują jej, że ta pani w tym rządzie nie ma nic do powiedzenia. (...) Skoro ta osoba zdecydowała się tysiącom ludzi, którzy wyszli na ulice i place polskich miast i miasteczek, by stanąć w obronie niezależności sądów – publicznie napluć w twarz i oskarżyć nas o to, że protestowaliśmy wtedy za pieniądze i pod czyjeś dyktando. To powiem o tej nieporadnej, zakompleksionej i mijającej się z prawdą na każdym kroku kobiecie, słowami byłego marszałka Dorna – łże jak bura suka.
** Opis: o premier [[Beata Szydło|Beacie Szydło]]
** Źródło: [http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ksiadz-lemanski-o-beacie-szydlo-lze-jak-bura-suka/vxfv4yv ''Ksiądz Lemański o Beacie Szydło: łże jak bura suka''], onet.pl, 30 sierpnia 2017
** Zobacz też: [[wymiar sprawiedliwości w Polsce]]
 
* Duchownym trudno przyznać się, iż przeszłość, która była udziałem naszych przodków, czasem naszych rodzin, jest niekiedy na tyle niechlubna, że powinniśmy się jej wstydzić. Wstyd nam się przyznać, że nie pochyliliśmy się nad tą przeszłością ani przedwczoraj, ani wczoraj. Nie potrafimy też tego zrobić dzisiaj.
** Źródło: Grzegorz Rzeczkowski, [http://www.polityka.pl/kraj/wywiady/1520002,1,rozmowa-co-mysla-o-zydach-polscy-ksieza.read#ixzz1qk8FM9td ''Rozmowa: co myślą o Żydach polscy księża? Milczenie pasterzy''], Polityka.pl, 11 października 2011