Dariusz Szpakowski: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Znaczniki: Z urządzenia mobilnego Z wersji mobilnej (przeglądarkowej)
Linia 492:
* Ale to temat na inne opowiadanie, nie podsumowywanie pożegnania z finałami Mistrzostw Świata w RPA.
 
* Andrzej, ale chyba już to wszystko było dla niego obojętne. Pojechał do Rotterdamu, pojechał do Belgii; nie zajmował się, nie obserwował ligi, nie próbował ściągnąć młodych graczy. Owszem, kontuzjowani – Wasilewski, kontuzjowany Jeleń, kontuzjowany Garguła, nie ma BoguckiegoBoguskiego, no ale to w niczym nie tłumaczy. Są młodzi ludzie, po których może trzeba było sięgnąć, jak choćby po Małeckiego. Może trzeba było wcześniej zaryzykować z Garncarczykiem? Może trzeba było postawić na Rzeźniczaka? Może trzeba było sprawdzić Głowackiego, do którego stracił zaufanie po zaledwie jednym meczu z Finlandią.
 
* Całe nieszczęście zaczęło się w momencie kiedy nie wpisano w umowę klauzulę przedłużenia umowy z Leo Beenhakkerem jednego zastrzeżenia. ''Jeżeli nie wyjdziecie z grupy i tego pan nam nie zagwarantuje – kończymy kontrakt''. Takiej klauzuli nie było i Leo B. kontynuował związek, który już chyba się wypalił. Gdzieś to małżeństwo trwało nie z rozsądku, a z musu!