Alfred Hitchcock: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Havoc Crow (dyskusja | edycje)
+godard
Linia 18:
** Źródło: sez. I, odc. 1, ''Rozgrywka''
 
"Stalin wysłał go do gułagu, jako jeńca powojennego" ~Adolf Hitler 1996
==Inne==
HITLER RZYJE W NASZYCH SERDÓSZKAH
* Absurdalność daje się wyrazić tylko za pomocą humoru.
** Zobacz też: [[absurd]], [[humor]]
 
* Bez szminki aktorzy stają się mało rozgarniętymi dziećmi.
** Zobacz też: [[aktor]], [[szminka]]
 
* Blondynki najlepiej nadają się na ofiary. Są jak śnieg, na którym znać krwawe ślady stóp.
** Źródło: Jacek Szczerba, ''Czemu Hitchcock wolał blondynki'', „Gazeta Wyborcza”, 9 listopada 2012.
** Zobacz też: [[Blondynka (kobieta)|blondynka]]
 
* Detektyw stawia diagnozę. Jego praca polega na studiowaniu zmarszczek na powierzchni wody i odnajdywaniu kamienia, który ją zmącił na podjęciu nieuchwytnej barwnej nici, szokującej nas w tkaninie.
** Źródło: „Cahiers du Cinéma” nr 39, 1954, cyt. za: Stanisław Grzelecki, ''3000 m sensacji'', Filmowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1957, s. 61.
 
* (…) diabeł jest w każdym z nas.
** Źródło: „Cahiers du Cinéma” nr 39, 1954, cyt. za: Stanisław Grzelecki, ''3000 m sensacji'', Filmowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1957, s. 61.
 
* Dramat filmowy jest to kawałek życia, z którego wycięto nudne partie.
** Źródło: Przemysław Słowiński, ''Sławni ludzie w anegdocie'', Videograf II, Katowice 2009, ISBN 9788371837272.
 
* Film jest zły wtedy, jeśli ktokolwiek z publiczności chociaż na chwilę może odwrócić oczy od ekranu.
** Źródło: [http://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/664851,Mistrz-suspensu ''Mistrz suspensu'', Polskie Radio, 13 sierpnia 2012]
 
* Film to życie, z którego wymazano plamy nudy.
** Źródło: Tomasz Kłys, ''Czarny Piotruś i realizm codzienności'', „Studia filmoznawcze”, tom 20, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, 1999, s. 109.
** Zobacz też: [[nuda]], [[życie]]
 
* Film wtedy jest dobry, gdy jest wart pieniędzy za kolację w restauracji, dwa bilety do kina i opiekunkę do dziecka.
** Źródło: Jacek Szczerba, ''Czemu Hitchcock wolał blondynki'', „Gazeta Wyborcza”, 9 listopada 2012.
** Zobacz też: [[film]]
 
* Filmuj morderstwa tak jak sceny miłosne, a sceny miłosne – tak jak morderstwa.
** Źródło: Jacek Szczerba, ''Czemu Hitchcock wolał blondynki'', „Gazeta Wyborcza”, 9 listopada 2012.
 
* Gdybym zrobił musical, cała publiczność czekałaby, kiedy jedna z tancerek padnie w końcu trupem.
** Źródło: Przemysław Słowiński, ''Sławni…'', op. cit.
 
* Interesuję się a priori bardzo mało historią, którą opowiadam, interesuje mnie wyłącznie sposób opowiadania, tylko to mnie pociąga.
** Źródło: [[André Bazin]], ''Hitchcock contre Hitchcock'', „Cahiers du Cinéma” nr 34, 1954, cyt. za: Stanisław Grzelecki, ''3000 m sensacji'', op. cit., s. 54.
 
* Jestem gotów dostarczyć publiczności całkowicie zdrowych wstrząsów emocjonalnych. Nasza cywilizacja stała się do tego stopnia opiekuńcza i troskliwa, iż nie mamy już możności odczuwać instynktownych dreszczy lęku. Tymczasem ażeby ocknąć się z odrętwienia i zapobiec bezwładowi, można jeszcze wywoływać owe dreszcze sztucznie. Film wydaje mi się właśnie najlepszym środkiem do tego celu.
** Źródło: Stanisław Grzelecki, ''3000 m sensacji'', op. cit., s. 49.
 
* Kobieta, która publicznie się rozbiera, przypomina mi reżysera filmu kryminalnego, który na wstępie zdradza rozwiązanie.
** Zobacz też: [[kobieta]], [[rozwiązanie]]
 
* Kocham makabrę w pełnym blasku słońca.
** Źródło: Stanisław Grzelecki, ''3000 m sensacji'', op. cit., s. 58.
 
* Miłość to partia kart, w której wszyscy oszukują: mężczyźni, by wygrać, kobiety, by nie przegrać.
** Zobacz też: [[karty]]
 
* Moim najlepszym sposobem na radzenie sobie z jakimś lękiem jest nakręcenie filmu o nim.
** Źródło: Jacek Szczerba, ''Czemu Hitchcock wolał blondynki'', „Gazeta Wyborcza”, 9 listopada 2012.
 
* Moją piętą achillesową jest pamięć o pieniądzach, za które jestem odpowiedzialny.
** Źródło: André Bazin, ''Hitchcock contre Hitchcock'', „Cahiers du Cinéma” nr 34, 1954, cyt. za: Stanisław Grzelecki, ''3000 m sensacji'', op. cit., s. 59.
 
* Nie jestem bynajmniej realistą. Pociąga mnie fantastyka. Widzę rzeczy szerzej niż w życiu.
** Źródło: „Cahiers du Cinéma” nr 39, 1954, cyt. za: Stanisław Grzelecki, ''3000 m sensacji'', Filmowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1957, s. 62.
 
* Nie mam nic przeciwko policji. Ja się po prostu ich boję.
** ''I’m not against the police; I’m just afraid of them.'' (ang.)
** Źródło: „New Society”, Londyn, 10 maja 1984
** Zobacz też: [[policja]]
 
* Oczekiwanie na niebezpieczeństwo jest gorsze niż moment, gdy ono na człowieka spada.
 
* Panowałem nad widownią tak, jakbym grał na organach.
** Opis: o ''Psychozie''.
** Źródło: Jacek Szczerba, ''Czemu Hitchcock wolał blondynki'', „Gazeta Wyborcza”, 9 listopada 2012.
 
* Powieść detektywistyczna wyróżnia się spośród wszystkich innych rodzajów powieści kryminalnych przez nacisk kładziony na to, co normalne. Wydarzenia anormalne, kradzież, podpalenie, zabójstwo – znajduje wyjaśnienie w kategoriach czysto materialnych, naturalnych i logicznych. Zbrodnia jest kamieniem rzuconym w stojącą kałużę. To nić, dziwna i barwna, wpleciona w bezbarwną tkaninę powszedniości.
** Opis: w przedmowie do zbioru nowel kryminalnych.
** Źródło: „Cahiers du Cinéma” nr 39, 1954, cyt. za: Stanisław Grzelecki, ''3000 m sensacji'', op. cit., s. 61.
 
* Powodzenie u publiczności – to jest kryterium.
** Zobacz też: [[publiczność]]
 
* Realizm ukazuje ludzi na pewnym poziomie, wysokim i jednolitym. Melodramat zniża ich do minimum, ja zaś staram się znów wynieść ich możliwie najwyżej.
** Źródło: „Cahiers du Cinéma” nr 39, 1954, cyt. za: Stanisław Grzelecki, ''3000 m sensacji'', Filmowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1957, s. 62.
 
* Rzut oka na świat wykazuje, że okropności nie są niczym innym jak realizmem.
** Źródło: Justyna Budzik, [http://www.neurokultura.pl/recenzja/1039-budzik-justyna-may-zoty-piercionek-nie-wskae-zabojcy.html ''Mały złoty pierścionek nie wskaże zabójcy'', neurokultura.pl, 1 czerwca 2011]
** Zobacz też: [[realista]]
 
* Scenariusz jest dla mnie rzeczą raczej drugorzędną. Robię film, zanim poznam dokładnie treść scenariusza. Pojawia mi się on w kończonej formie jako odczucie całości. Dopiero potem szukam scenariusza i dostosowuję go do tego, co już mam w głowie. (…) Wybieram taki [scenariusz], który mogę dostosować do mego wyobrażenia o przyszłym filmie i wraz z pisarzem „ucieramy” go tak długo, aż zaczyna mi odpowiadać. Często nie przypomina to zupełnie wersji pierwotnej.
** Źródło: „Cahiers du Cinéma” nr 39, 1954, cyt. za: Stanisław Grzelecki, ''3000 m sensacji'', Filmowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1957, s. 62.
 
* Szczęśliwe małżeństwo to takie, w którym mąż rozumie każde słowo, którego żona… nie wypowiedziała!
 
* Wszystkie sceny miłosne z planu filmowego są kontynuowane w garderobie.
** Źródło: Jacek Szczerba, ''Czemu Hitchcock wolał blondynki'', „Gazeta Wyborcza”, 9 listopada 2012.
 
* Zabrałem publiczność na wycieczkę do domu w wesołym miasteczku – domu, w którym straszy.
** Opis: o ''Psychozie''.
** Źródło: Łukasz Dziatkiewicz, [http://www.polityka.pl/kultura/aktualnoscikulturalne/1505496,1,hitchcock-alfred.read ''Hitch…'', „Polityka”, 29 kwietnia 2010]
 
* Zbrodnia jest kamieniem ciśniętym w stojącą kałużę.
** Źródło: Stanisław Grzelecki, ''3000 m sensacji'', op. cit., s. 49.
 
== O Alfredzie Hitchcocku ==