Prima aprilis: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m format, dr zmiana
m sortowanie
Linia 1:
'''[[w:Prima aprilis|Prima aprilis]]''' – obyczaj związany z pierwszym dniem kwietnia, obchodzony w wielu krajach świata. Polega on na robieniu żartów, celowym wprowadzaniu w błąd.
* Dzień pierwszy kwietnia, tak zwany ''prima aprilis'' (''prima'' znaczy po łacinie dzień, ''aprilis'' – bzdura), jest jedynym dniem w całym roku, kiedy pędzące ku wiośnie żywioły, myśli, słowa i zmysły obchodzą szalony, obłąkany karnawał i korzystając z tradycyjnego przywileju puszczają się na kosmiczne żarty, międzyplanetarne awantury, niespodzianki rozpętanego chaosu i tryumfującą bzdurą zadają na każdym kroku kłam ustalonemu porządkowi rzeczy!<br />Obywatele! Przyzwyczailiście się z pokolenia na pokolenie mówić tego dnia do bliźnich w sposób głupawy: „O, rękaw podarłeś!” albo: „Kazio przyjechał!” – gdy tymczasem rękaw wcale nie wyjeżdżał, Kazio zaś jest calusieńki. Wybuchacie potem śmiechem, krzycząc bliźniemu: „Prima aprilis!” – co po łacinie znaczy: „Oszukałem cię” (''prima'' – oszuka, ''aprilis'' – łemcię).
** Autorzy: [[Antoni Słonimski]] i [[Julian Tuwim]], ''W oparach absurdu''
 
* „Na prima Aprilis nie wierz, bo się omylisz” lub „nie czytaj, bo się omylisz”
** Opis: przysłowie ludowe
Linia 6 ⟶ 9:
* Wiecie, co było pierwszego kwietnia?<br />Kokoszce wyrósł wielbłądzi garb,<br />W niebie fruwała krowa stuletnia,<br />A na topoli świergotał karp.
** Autor: [[Jan Brzechwa]], ''Prima aprilis''
 
* Dzień pierwszy kwietnia, tak zwany ''prima aprilis'' (''prima'' znaczy po łacinie dzień, ''aprilis'' – bzdura), jest jedynym dniem w całym roku, kiedy pędzące ku wiośnie żywioły, myśli, słowa i zmysły obchodzą szalony, obłąkany karnawał i korzystając z tradycyjnego przywileju puszczają się na kosmiczne żarty, międzyplanetarne awantury, niespodzianki rozpętanego chaosu i tryumfującą bzdurą zadają na każdym kroku kłam ustalonemu porządkowi rzeczy!<br />Obywatele! Przyzwyczailiście się z pokolenia na pokolenie mówić tego dnia do bliźnich w sposób głupawy: „O, rękaw podarłeś!” albo: „Kazio przyjechał!” – gdy tymczasem rękaw wcale nie wyjeżdżał, Kazio zaś jest calusieńki. Wybuchacie potem śmiechem, krzycząc bliźniemu: „Prima aprilis!” – co po łacinie znaczy: „Oszukałem cię” (''prima'' – oszuka, ''aprilis'' – łemcię).
** Autorzy: [[Antoni Słonimski]] i [[Julian Tuwim]], ''W oparach absurdu''