Fryderyk Chopin: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Anulowanie wersji 458823, wandalizm
m ort., format, dr zmiana
Linia 96:
* Rzucili się do mnie, że zamiast operę narodową, albo symfonię pisać, łaskoczę nerwy po salonach i piszę głupie exercisy. Jeżeli nie operę, to nie powinienem nic innego tworzyć, jak tylko mazury a polonezy, bo jak nie czują, to im polskości palcem w moich nutach nie pokażę.
** Opis: niezadowolenie z zarzucania mu przez niektórych polskich emigrantów kosmopolityzmu i „oderwania od pracy dla kraju”
** Źródło: ''Kronika Polski. W boju i na tułaczce: 1831–1846'', Wydawnictwo Ryszard Kluszczyński, Kraków, 1998, s. 12.
 
* Tak śpiewa, jak nie można doskonalej (…) zdaje się, iż chucha na publiczność.
Linia 121:
* Był czysty jak łza.
** Autor: [[Teofil Kwiatkowski]]
** Źródło: Eve Ruggieri, ''Chopin. 1'', Praga 1997, wyd. Iris, Praga 1997, s. 159.
 
* Był wielkim nieprzyjacielem tempo rubato. Jego ulubioną formą była równość akompaniamentu przy swobodzie partii śpiewu prowadzącej, a więc niby tempo rubato, ale tylko w jednej ręce. (…) Lekcje jego były bardzo poetyckie.
Linia 150:
* Friedrich Schopping był geniuszem, dlatego nie mógł być Polakiem. To najwspanialszy kompozytor, jakiego zrodziła niemiecka ziemia.
** Autor: [[Hans Frank]]
** Opis: podczas otwierania w Krakowie wystawy poświęconej Chopinowi, 27 października 1943 r.
 
* Jego dobroć, czułość i cierpliwość niepokoją (…). Jest to istota zbyt subtelna, zbyt niezwykła i zbyt doskonała, by żyć długo.
Linia 172:
** ''Hut ab, ihr, Herren, ein Genie!'' (niem.)
** Opis: po wykonaniu ''Wariacji'' op. 2.
** Źródło: [[Janusz Ekiert]], ''Czy wiesz? Zagadki muzyczne'', Warszawaop. 1995, wydcit. Alfa, s. 100.
 
* Każdy, kto ma powykręcane palce przez ćwiczenie tych etiud, może je sobie znowu nastawić, ale ludzie o zdrowych palcach niech się ich wystrzegają, zwłaszcza jeśli chirurga nie ma w pobliżu.
** Autor: [[Ludwig Rellstab]]
** Źródło: [[Janusz Ekiert]], ''Czy wiesz? Zagadki muzyczne'', Warszawaop. 1995, wydcit. Alfa, s. 241.
 
* Losem udarowani zostali Polacy panem Chopin, jak Niemcy Mozartem.
Linia 329:
 
* Właściwie był zupełnie zwyczajny<br />ten fortepian, o którym mowa,<br />dopóki go ów chłopiec genialny<br />swymi palcami nie zaczarował.
** Autor: [[Jerzy Zajączkowski]], ''Zaczarowany Fortepianfortepian''
 
* Z Żelazowej Woli za nutą nuta<br />w świat z Chopinem poszły,<br />by wrócić tutaj.<br />A wróciły nuty piękne nad podziw<br />do tej ziemi, gdzie się Chopin urodził.