Adolf Eichmann: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m drobne redakcyjne
m lit., dr zmiana
Linia 21:
** Źródło: [[Neal Bascomb]], ''Wytropić Eichmanna'', wyd. Znak, Kraków 2009.
 
* Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie mogę umyć rąk, jak Piłat, ponieważ fakt, że byłem tylko posłusznym narzędziem, jest obecnie bez znaczenia… natomiast nie ma krwi na moich rękach, ale jestem z pewnością podejrzany o współudział w morderstwach… niemniej (jest to możliwe), jestem osobiście gotowy zadośćuczynić tym okropnym zbrodniom i wiem, że mogę zostać skazany na karę śmierci. Nie pytam o łaskę, bo mi ona nie przysługuje. Tak naprawdę, moja śmierć mogłaby być wielkim aktem rekompensaty i byłbym gotów nawet powiesić się publicznie, by stać się przestrogą dla wszystkich antysemitów na świecie.
** Źródło: ''Proces Adolfa Eichmanna. Nagrania czynności Sądu Rejonowego w Jerozolimie'', 9 tomów, Jerozolima 1992, s. 361.
 
* Samo ostateczne rozwiązanie, czyli misja specjalna powierzona [Reinhardowi] Heydrichowi (...) czyli eksterminacja Żydów, nie była przewidziana prawem Rzeszy. Był to rozkaz FuhreraFührera (...) a [Heinrich] Himmler, Heydrich i Pohl, stojący na czele administracji i zaopatrzenia, odgrywali swoje role. Zgodnie ze stosowaną wówczas interpretacją, której nikt nie kwestionował, rozkazy FuhreraFührera były prawem.
** Źródło: Howard J. Langer, ''Księga najważniejszych postaci II wojny światowej'', tłum. Marek Rudowski, wyd. Bellona, Warszawa 2008, s. 349.
 
Linia 34:
** Autor: Gideon Hausner, ''Justice in Jerusalem'', Londyn 1967, s. 278.
 
* Chciał [Gideon HusnerHausner] sądzić najgorszego potwora jakiego widział świat (...). Byłoby bardzo pocieszające móc uwierzyć, że Eichmann był potworem (...). Kłopot z EichannemEichmannem polegał na tym, że tak jak wielu mu podobnych, nie byli zboczeńcami ani sadystami, a byli i są straszliwie i przerażająco normalni.
** Autor: [[Hannah Arendt]], ''EichamannEichmann w Jerozolimie''
** Źródło: Howard J. Langer, ''Księga najważniejszych postaci II wojny światowej'', tłum. Marek Rudowski, wyd. Bellona, Warszawa 2008, s. 345–346.
 
Linia 41:
** Autor: Simon Sebag Montefiore, ''Potwory. Historia zbrodni i okrucieństwa'', op. cit., s. 252–253.
 
* Eichmann (...) powiedział duchownemu, że wierzy w Boga, ale zgłębianie innych religii, a także myśli NietzchegoNietzschego i Kanta w jego „poszukiwaniu pokoju przez prawdę” sprawiło że porzucił zinstytucjonalizowaną religie. Wierzył w panteistycznego Boga, którego można znaleźć w naturze i wszystkich rzeczach.
** Autor: [[Neal Bascomb]], ''Wytropić Eichmanna'', wyd. Znak, Kraków 2009.
 
Linia 48:
** Zobacz też: [[nazizm]]
 
* Rzeczywiście byłam zdania, że EichamnnEichmann jest błaznem, i mówię panu: przeczytałam akta z jego przesłuchania policyjnego, 3600 stron, bardzo dokładnie i nie wiem, jak często się śmiałam, i to głośno! Te reakcję biorą mi ludzie za złe! Nic na to nie poradzę.
** Autor: [[Hannah Arendt]]
** Opis: w telewizyjnym wywiadzie z cyklu ''Zur Person'' przeprowadzonym z [[Günter Gaus|Günterem Gausem]].