Czesław Kiszczak: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
drobne redakcyjne
m drobne redakcyjne
Linia 1:
[[Plik:Czeslaw Kiszczak.jpg|mały|<center>Czesław Kiszczak</center>]]
'''[[w:Czesław Kiszczak|Czesław Kiszczak]]''' (1925–2015) – polski wojskowy i polityk, generał broni, działacz komunistyczny, minister spraw wewnętrznych w latach 1981–1990, prezes Rady Ministrów PRL, poseł IX kadencji.
* 15 ofiar śmiertelnych. (…) Każda straszliwa, ale tylko 15. Słusznie stawia się nam zarzut, żeśmy internowali ok. 10 tys. osób. Ale nie wiem, czy panie wiedzą, jak to wyglądało przed wojną. Ja sobie tutaj wynotowałem liczby. W Polsce w 1935 r. było 16 tys. więźniów politycznych, większość osadzona nakazem administracyjnym w Berezie Kartuskiej. W 1926 r. było 6 tys. więźniów politycznych, trzy lata później 8,7 tys. A w roku 1937 – kiedy1937–kiedy w Polsce nie było poważniejszych zagrożeń, po podpisaniu paktu o nieagresji i z Niemcami, i z ZSRR – za zbrodnie stanu osądzono 2945 osób, za stawianie oporu władzy – 11władzy–11 381, za znieważenie władzy lub urzędu – 13urzędu–13 683, za udział w zbiegowiskach i rozruchach – 1740rozruchach–1740. Daje to razem prawie 30 tys. więźniów politycznych.
** Opis: o swoich działaniach podczas stanu wojennego.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76842,126501.html ''Pożegnanie z bronią'', 6 lutego 2001]
Linia 26:
 
* Odnosiłem wrażenie, że mam duży wpływ na generała. Słuchał mnie, wierzył w to, co mówiłem. Na przykład, mimo jego niechętnego stosunku do generała Kuropieski, przeforsowałem, aby ten został awansowany do stopnia generała broni. Na moją osobistą prośbę Jaruzelski zgodził się również na powrót do wojska generała Edwina Rozłubirskiego, chociaż go nie lubił.
** Opis: odpowiedź na pytanie czy był bliskim współpracownikiem gen. [[Wojciech Jaruzelski|Wojciecha Jaruzelskiego]].
** Źródło: [http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,20976807,wychowanek-generala-jak-jaruzelski-stal-sie-mentorem-kiszczaka.html weekend.gazeta.pl] (dostęp, 28 listopada 2016 r.)
 
* Oskarżenia nie rozumiem, prawa nie naruszyłem.
Linia 41:
 
* Władze celowo nie chciały nagłaśniać katastrof (…). Po co było denerwować ludzi? I tak mieli dosyć problemów. Chcieliśmy, aby mieli wrażenie, że żyją w bezpiecznym kraju. Że nic im nie grozi.
** Źródło: [[Przemysław Semczuk]], ''Wstęp'' w: ''Zatajone katastrofy PRL'', Warszawa 2011, wyd. Newsweek Polska, ISBN 9788375589214, s. 5.
 
==O Czesławie Kiszczaku==