Jadwiga Kaczyńska: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
nowy
m drobne redakcyjne, - powt. linki
Linia 1:
[[Plik:Benedict XVI Poland 7.jpg|thumb|240pxmały|Jadwiga Kaczyńska i [[Benedykt XVI]] (2006). Za nimi jej synowie – Jarosław i Lech.]]
'''[[w:Jadwiga Kaczyńska|Jadwiga Kaczyńska]]''' (1926–2013) – polska filolog, matka [[Jarosław Kaczyński|Jarosława]] i [[Lech Kaczyński|Lecha]] Kaczyńskich.
==Wypowiedzi==
* Bo ja ich po prostu bardzo lubiłam, oprócz miłości do nich. Oni są bardzo mili, mają poczucie humoru. A jako bracia kochają się bardzo. Obaj są uczuciowi. A dziećmi byli naprawdę przezabawnymi. No i ważne, że mimo ich posiadania mogłam też zrobić wiele zawodowo. Nie byli tacy zaborczy, jak niektóre dzieciaki.
** Źródło: [http://wpolityce.pl/wydarzenia/44950-zmarla-jadwiga-kaczynska-matka-sp-lecha-kaczynskiego-i-jaroslawa-kaczynskiego-miala-87-l ''Zmarła Jadwiga Kaczyńska, matka śp. Lecha Kaczyńskiego i Jarosława Kaczyńskiego. Miała 87 lat'', wpolityce.pl, 17 stycznia 2013]
** Zobacz też: [[Jarosław Kaczyński]], [[Lech Kaczyński]]
 
* Był naprawdę człowiekiem łagodnego serca.
** Źródło: [http://www.gazetapolska.pl/2540-przeraza-mnie-mysl-ze-nie-byla-zwykla-katastrofa ''Przeraża mnie myśl, że to nie była zwykła katastrofa'', gazetapolska.pl, 6 kwietnia 2011]
** Opis: o synu, Lechu Kaczyńskim.
** Zobacz też: [[Lech Kaczyński]]
 
* Byłam kiedyś sześć tygodni w Związku Radzieckim – takiego zastraszenia w życiu nie widziałam.
** Źródło: [http://www.gazetapolska.pl/2540-przeraza-mnie-mysl-ze-nie-byla-zwykla-katastrofa ''Przeraża mnie myśl, że to nie była zwykła katastrofa'', gazetapolska.pl, 6 kwietnia 2011]
 
* Dowiedziałam się o tej katastrofie późno, ponieważ gdy do niej doszło, byłam chora – od 18 marca leżałam nieprzytomna w szpitalu i dopiero w maju odzyskałam przytomność. Jarek powiedział mi o wszystkim w końcu maja. Ale ja nie w pełni to wówczas zrozumiałam. Leżałam na erce i dookoła następowały rozmaite zdarzenia – ktoś umiera, ktoś ciężko choruje, ciągle był jakiś szum. Dopiero jak przenieśli mnie do separatki, przyśnił mi się potworny sen: napaść na samolot w powietrzu. Opowiedziałam ten sen dwóm pielęgniarkom, z których jedna bardzo się przestraszyła. Pamiętam, że od tego momentu starałam się, by z nikim już nie rozmawiać o katastrofie, by nie wywoływać tego lęku. Chciałabym, żeby to była zwykła katastrofa. Nie bardzo chce mi się jednak w to wierzyć.
** Źródło: [http://www.gazetapolska.pl/2540-przeraza-mnie-mysl-ze-nie-byla-zwykla-katastrofa ''Przeraża mnie myśl, że to nie była zwykła katastrofa'', gazetapolska.pl, 6 kwietnia 2011]
** Zobacz też: [[Katastrofakatastrofa polskiego Tu-154 w Smoleńsku]]
 
* Dziesięć dni przed porodem akuszerka – matka Tadeusza Gajcego – powiedziała mojej mamie, że będą bliźnięta. Mama zachowała to przede mną w tajemnicy. Nie wiedziałam do końca. Gdy zobaczyłam drugie dziecko, byłam zupełnie zaskoczona. Pierwszy na świat przyszedł Jarek. Pamiętam, że miał sinoniebieską skórę. 45 minut później urodził się Leszek. Pierwszy rok był bardzo trudny. Ale następne już nie – chłopcy bawili się razem, potrafili zająć się sobą. Zaczęli mówić dość późno – mieli ponad dwa latka. Ale od razu pełnymi zdaniami. Domownicy i przyjaciele od dzieciństwa nazywali mnie „Dada”. Chłopcy podchwycili to i mówili tak też o sobie – w domu były przez to trzy „Dady”.
Linia 22 ⟶ 20:
** Zobacz też: [[Tadeusz Gajcy]]
 
* Gdybym była zdrowa, zrobiłabym wszystko, aby żaden z moich synów nie pojechał do Smoleńska.
** Źródło: [http://www.gazetapolska.pl/2540-przeraza-mnie-mysl-ze-nie-byla-zwykla-katastrofa ''Przeraża mnie myśl, że to nie była zwykła katastrofa'', gazetapolska.pl, 6 kwietnia 2011]
 
* Jarek też bardzo cierpi, choć niewiele o tym mówi. Teraz muszę żyć ze względu na Jarka, bo pozostałby bardzo samotny. Muszę przez jakiś czas mu towarzyszyć.
** Źródło: [http://www.gazetapolska.pl/2540-przeraza-mnie-mysl-ze-nie-byla-zwykla-katastrofa ''Przeraża mnie myśl, że to nie była zwykła katastrofa'', gazetapolska.pl, 6 kwietnia 2011]
** Opis: o synu, Jarosławie Kaczyńskim.
** Zobacz też: [[Jarosław Kaczyński]]
 
* Jestem zupełnie pewna, że jest coś w rodzaju porozumienia lub też milczącego współdziałania, by ta prawda nie wyszła na jaw. Załóżmy, że oni nie znają prawdy. To wydaje mi się, że bardzo się boją jej poznania. Albo znają prawdę i też się bardzo boją. Pamiętam wybuch gniewu premiera Tuska z powodu pytania pani Ewy Kochanowskiej, czy musi obawiać się o życie córki – tak zasugerował jej były prezydent Litwy Landsbergis. Nie rozumiem, czemu premier tak się zdenerwował.
** Opis: o tragedii smoleńskiej w wywiadzie z [[Anita Gargas|Anitą Gargas]], [[Gazeta„Gazeta Polska]]Polska” nr 14 (922) z, 6 kwietnia 2011.
** Źródło: [http://m.niezalezna.pl/13713-nie-byla-zwykla-katastrofa To nie była zwykła katastrofa?] niezalezna.pl, 6 kwietnia 2011.
 
Linia 43 ⟶ 40:
** Źródło: [http://niezalezna.pl/37448-sznurowadla-i-polityka-przypominamy-wywiad-z-jadwiga-kaczynska Sznurowadła i polityka - przypominamy wywiad z Jadwigą Kaczyńską] niezalezna.pl, 19 stycznia 2013.
 
* Nie można przeżyć nic gorszego niż śmierć dziecka.
** Źródło: [http://www.gazetapolska.pl/2540-przeraza-mnie-mysl-ze-nie-byla-zwykla-katastrofa ''Przeraża mnie myśl, że to nie była zwykła katastrofa'', gazetapolska.pl, 6 kwietnia 2011]
 
* Stanisław Miedza-Tomaszewski. Był plastykiem, grafikiem, mężem mojej siostry Ireny. Stasiek już nie żyje. Muszę przyznać, że bardzo go lubiłam. Kiedy ożenił się z moją siostrą, rodzina powiększyła się o bardzo ważną dla nas postać. Nie zawsze zdarza się to szczęście, że powiększając się, rodzina się wzbogaca o kogoś prawdziwie bliskiego.
** Opis: o plastyku Stanisławie Miedza-Tomaszewskim.
** Źródło: [https://www.wprost.pl/384590/Alfabet-Jadwigi-Kaczynskiej Alfabet Jadwigi Kaczyńskiej] wp.pl, 17 stycznia 2013.
 
* To miejsce magiczne, miejsce mojego dzieciństwa. Mieszkaliśmy tam w domu mojego wspomnienia dziadka Janka (dom nie był jego własnością, tylko kopalni). Dom miał sześć pokoi i leżał w kolonii Bugaj. Pamiętam adres: Bugaj 219. Miał ogród obrośnięty orzechem laskowym i jarzębinami. Można było siadać i jeść, i kłaść się na gałęziach. I był staw. A dookoła wielkie na 80 km kw. lasy. W tych lasach w czasie wojny byli partyzanci. W Starachowicach mieszkała najpierw rodzina mojej mamy – Szydłowscy. Ojciec trafił tam w poszukiwaniu pracy. Był inżynierem budowlanym, a w Starachowicach była największa w Polsce fabryka broni. I powstawały różne kolonie, zjeżdżali się tam ludzie. Budowniczych brakowało. Tata został tam, kiedy poznał moją mamę.
** Opis: o Starachowicach.
** Źródło: [https://www.wprost.pl/384590/Alfabet-Jadwigi-Kaczynskiej Alfabet Jadwigi Kaczyńskiej] wp.pl, 17 stycznia 2013.
 
* Wielu zapomniało, że istnieje coś takiego jak patriotyzm, miłość do Ojczyzny, która każe robić rzeczy nawet niebezpieczne, takie, które się nie podobają. Zapomnieli o tym, że można działać z takich pobudek, wyłącznie z takich pobudek. Tak jak na pewno Leszek i Jarek działali. Myślę, że tak byli wychowani, tak byłam wychowana i ja. Od dziecka pamiętam nastrój, dyskusje w domu – ten zginął, tamten zginął. To było normalne. Dlatego już w czasie wojny wiedziałam jedno – żeby od tchórzy trzymać się z daleka.
** Źródło: [http://www.gazetapolska.pl/2540-przeraza-mnie-mysl-ze-nie-byla-zwykla-katastrofa ''Przeraża mnie myśl, że to nie była zwykła katastrofa'', gazetapolska.pl, 6 kwietnia 2011]
** Zobacz też: [[Jarosław Kaczyński]], [[Lech Kaczyński]]
 
* Większość nie zdała egzaminu. Wyjątkiem jest tu „Gazeta Polska”. Mój syn Jarek powiedział, że „Gazeta Polska” pokazuje, iż można być przyzwoitym i mimo wszystko dać sobie radę. Ale muszę też wspomnieć o „Naszym Dzienniku”, który zaczęłam regularnie czytać, o pięknej postawie Radia Maryja. Są też inne odważne pisma, szczególnie katolickie, np. „Niedziela”. Interesujące i pisane bez bojaźni artykuły ukazywały się też w „Rzeczpospolitej”. Większości tego, co się pisze i mówi w mediach, nie biorę pod uwagę. Ciągle można wyczytać o gen. Błasiku, o moim synu, że jakoby wydawali jakieś polecenia. Nie bardzo sobie wyobrażam, by Leszek wydawał tego rodzaju rozkazy.
** Opis: o sytuacji po tragedii smoleńskiej w wywiadzie z [[Anita Gargas|Anitą Gargas]], [[Gazeta„Gazeta Polska]]Polska” nr 14 (922) z, 6 kwietnia 2011.
** Źródło: [http://m.niezalezna.pl/13713-nie-byla-zwykla-katastrofa To nie była zwykła katastrofa?] niezalezna.pl, 6 kwietnia 2011.
 
Linia 82 ⟶ 78:
** Autor: [[Jarosław Kaczyński]]
** Opis: treść nekrologu zamieszczonego w Gazecie Polskiej Codziennie.
** Źródło: [http://wpolityce.pl/artykuly/45079-dla-mojego-sp-brata-lecha-i-dla-mnie-najwspanialsza-najukochansza-najlepsza-i-niezastapiona-mama ''"Dla„Dla mojego śp. Brata Lecha i dla mnie Najwspanialsza, Najukochańsza, Najlepsza i Niezastąpiona Mama"Mama”'', wpolityce.pl, 19 stycznia 2013]
 
* Jarek był motorem Leszka. Leszek był znacznie spokojniejszy i zdominowany przez brata. Na podwórku Jarek zawsze próbował narzucać swoją wolę odnośnie wybieranej zabawy. Z tego wynikały awantury i Kaczyńscy często dostawali lanie. Latali z tym zawsze do mamy i ta zabroniła im w końcu wychodzić z domu.
Linia 93 ⟶ 89:
** Opis: o Lechu, Jarosławie i Jadwidze Kaczyńskich.
** Źródło: Anna Poppek, ''Obrączki. Opowieść o rodzinie Marii i Lecha Kaczyńskich'' (2010)
** Zobacz też: [[Lech Kaczyński]], [[Jarosław Kaczyński]]
 
* Z Zambrowa wywodzi się moja rodzina. Ta, której nazwisko noszę, czyli mojego ojca. Z Łomżą się łączy nazwisko, które noszę po... Którego nie noszę, ale nazwisko mojej matki.
Linia 103 ⟶ 98:
 
 
{{DEFAULTSORTSORTUJ:Kaczyńska, Jadwiga}}
[[Kategoria:Harcerstwo]]
[[Kategoria:Polscy filolodzy]]