Robert Rient: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nowy dział "O"
Linia 17:
* Żyjemy w świecie, w którym codziennie za grubymi murami mordowane są miliony zwierząt, a my kupujemy ich ciała zapakowane w kolorowe opakowania. Bo lubimy też sterylnie jeść. Te martwe ciała są pocięte na fragmenty, posolone, albo zamarynowane, uwędzone, ładnie są pocięte. Nie chcemy widzieć filmów dokumentalnych, na których ludzie zabijają maczetą ludzi. Rwanda to przecież 1994 rok. Holocaust wydarzył się niedawno, a w głowach tych, którzy ocaleli i ich dzieci trwa nadal. Tych przykładów jest mnóstwo. Bo można oszaleć od nadmiaru, od całej jaskrawości, o której pisał Stachura. Dlatego już dzieci uczy się gry w role, gry w posłuszeństwo lub rozpychanie się, osiąganie sukcesów, kończenie kursów, łaszenie się i kokietowanie, wspinania się po drabinie, która jest iluzją, bo przecież śmierć i tak przyjdzie, i wszystko zabierze, każdemu z nas. Ale mało kto kontempluje tę myśl, a przecież to ona daje wolność.
** Źródło: Natalia de Barbaro, [https://www.tygodnikpowszechny.pl/nie-wierze-w-cudze-sny-28935 "Nie wierzę w cudze sny"] Tygodnik Powszechny, 27 września 2015.
 
== O Robercie Riencie ==
* Potraktować siebie jak bohatera reportażu, a ze swojego intymnego życia stworzyć fabułę non-fiction – to duża odwaga. Bo „Świadek” to rzadka rzecz – autoreportaż. Robert Rient napisał książkę, jakiej potrzebuje sporo z nas, czytelników – książkę o zamianie jednego życia na inne. Jak porzucić rodzinę, własne środowisko, wpajane w dzieciństwie wartości i nie oszaleć? Bohater/autor to wie, ale zapłacił za swoją decyzję wysoką cenę. Życie da się wymienić!
** Autor: [http://instytutr.pl/pl/dowody-na-istnienie-wydawnictwo/katalog/r-rient-swiadek/ Mariusz Szczygieł, Instytut Reportażu]