Mąż: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
- spam
Linia 5:
* Dobra żona głowy mężowej korona.
** Autor: [[Władysław Reymont]], ''[[Chłopi (powieść)|Chłopi]]'', tom I ''Jesień''
 
*Dobry mąż<br />
Żona o nim dobrze mniema,<br />
A on – prócz niej – sypia z trzema!
** Autor:[[Leszek Wierzchowski]], ''Manifest erotyczny'' , Kraków 2003 r.
 
* Dom bez pana jest podobny do kobiety bez męża.
Linia 38 ⟶ 33:
** Źródło: ''Biblia Tysiąclecia'', Ef 5, 28
 
*Na niegramotnego<br />
Po ślubie w rozpacz wpada kobieta,<br />
Gdy z męża w łóżku – analfabeta!
** Autor: [[Leszek Wierzchowski]], ''Manifest erotyczny'', Kraków 2003 r.
 
* Nagrobek zdradzonego męża<br />
Gdy mu w małżeństwo kochanek wlazł,<br />
Zamiast się rozwieść – odkręcił gaz !...
** Autor: [[Leszek Wierzchowski]], Erotyczne przymiarki, Kraków 2014 r.
* Podobnie mężowie we wspólnym pożyciu liczcie się rozumnie ze słabszym ciałem kobiecym! Darzcie żony czcią jako te, które są razem z wami dziedzicami łaski, [to jest] życia, aby nie stawiać przeszkód waszym modlitwom.
** Źródło: ''[[Biblia Tysiąclecia]]'', [[1. list Piotra|1 Pt]] 3, 7
Linia 53 ⟶ 38:
* Przypomniałam sobie wszystko, co wiadome mi było o mężach. A więc – rozwieszają na krzesłach marynarki. Mają okropny zwyczaj sprowadzania do domu kolegów na karty. Muszą jeść stale na obiad mięso jak psy.
** Autor: [[Natalia Rolleczek]], ''Kochana rodzinka i ja'', Nasza Księgarnia, Warszawa, 1985, ISBN 8310086067, s. 20
 
*Panieńskie łowy<br />
Gdy panna w trawie ciało wypręża,<br />
Prędzej w niej wilka złapie !...niż męża.
** Autor: [[Leszek Wierzchowski]], Manifest erotyczny, Kraków 2003 r.
 
* Najlepszym sposobem na skłonienie męża do zrobienia jakiejś rzeczy jest zasugerowanie, że jest on za stary na zrobienie tego.
** Autor: [[Shirley MacLaine]]
 
*Szewski talent<br />
Żony mają coś z szewca! –Bowiem , jak odkryto,<br />
Mężów swych chcą przerobić!... na własne kopyto.
** Autor: [[Leszek Wierzchowski]], Manifest erotyczny, Kraków 2003 r.
 
* Teraz kobieta miała już wszystko o czym marzyła. To ją rozgniewało. Aby pozbyć się złości uderzyła pieska – piesek zaskowyczał i uciekł, uderzyła lwa – lew zaryczał i odszedł, nadepnęła nogą żmiję – żmija zasyczała i odpełza. Małpa też uciekła i ptaki odleciały, kiedy kobieta na nie nakrzyczała…<br />– O, ja nieszczęśliwa! – zawołała kobieta, załamując ręce. – Przytulają się do mnie, chwalą mnie, kiedy jestem w dobrym nastroju i wszyscy uciekają, kiedy jestem zła. Jestem taka samotna! O wszechmogący Mahadewo! Ostatni raz już cię proszę: stwórz mi taką istotę na którą mogłabym zrzucać złość, taką która by nie miała śmiałości uciec ode mnie, wtedy kiedy jestem zła, taką która musiała by cierpliwie znosić wszelkie moje fochy i szturchańce.<br />Mahadewa zamyślił się głęboko i stworzył jej… męża.