Marcin Luter: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
+1
Linia 93:
* Moralności teolog – to przytyk,<br />Bo w stolicy wołają – poganin!<br />Reformator, heretyk, polityk!<br />Tak, papieską ja bullę spaliłem,<br />Lecz szukajcie miast, które on spalił!<br />Ja na wrotach kościelnych tezy swoje przybiłem,<br />On mnie wyklął, a mnisi śpiewali.
** Źródło: [[Jacek Kaczmarski]], ''Marcin Luter'' (1993)
 
* Niestety, zamiast się modlić, niektórzy katolicy uciekają z Kościoła, idą do zielonoświątkowych, do świadków Jehowy. Ty zadajesz im pytanie: "Czemu"? Oni odpowiadają: "Ponieważ Kościół katolicki nie ma Biblii, a protestanci mają". Jak to? A skąd dostałeś Biblię? Kim był Luter? Księdzem katolickim, prawda? Bracie i siostro, problemem nie jest więc Kościół katolicki, ale ty i ja.
** Źródło: [[John Baptist Bashobora]], ''Jesteś obrazem Boga'', Pomoc, Częstochowa 2014, s. 110.
 
* Luter usprzecznił byt. Dla Lutra wszystko, co istnieje, z Bogiem Objawienia chrześcijańskiego na czele, jest sprzecznością, czyli w samym Bogu istnieje cała rzeczywistość. To jest taka próba teologicznego panteizmu. (…) W dotychczasowej filozofii przed Marcinem Lutrem każdy człowiek, każda osoba ludzka była podmiotem substancjalnym, przynajmniej w tej wielkiej myśli greckiej metafizyki, później też scholastyki, chrześcijańskiej myśli szeroko pojętej. Luter dokonał redukcji rozumienia substancji i ją tylko ograniczył do pojęcia Boga. Tylko Bóg jest substancją. To oznacza, że taki upadły anioł światłości, tj. nic innego jak wcielenie samego Boga. I dlatego Luter stawia tezę, w ''Komentarzu do Psalmów'', w 1530 roku: „Zanim Bóg stał się Bogiem, musiał najpierw stać się diabłem”.