Johnny Bravo: Różnice pomiędzy wersjami

[[Plik:Romics 2013 - Spring Edition 71.jpg|mały|<center>Cosplay Wilmy Flinstone i Johnny'egoJohnny’ego Bravo</center>]]

* Ankieta o pracę to prościzna 1. Jak często nosisz krawat? a) zawsze, b) rzadko, c) nigdy, d) wolę korniszony. Mmm...Mmm… Korniszony są pycha!

* Chyba przywaliłem banią...banią…

* Czekajcie. Jestem waszym burmistrzem. Po tym wszystkim, co dla was zrobiłem? Jak wy możecie?! Kto poprawił nędzny byt super lasek w całym mieście? Kto kazał zburzyć te ohydne szpitale i sprzedał wasze miejskie parki tartakom, COco?

* Halo! Czy to straż pożarna? Chciałem powiedzieć, że jestem bombowy i zaraz wybuchnę...wybuchnę… A mnie tak mało jest, bo mnie tak mało jest...jest…

* Hej, co to za przystojniak?...… Czy to policja? Jakiś piękniś się włamał. O, chwila, odwołuje. To tylko ja.

* Hmm...Hmm… Vixen, ale fajne nazwisko...nazwisko… Hej, Vixen, ty Vixen, nie fixen, bo oberwiesz!

* Jaka jest twoja specjalność Johny? WPWTGSDK. Walenie Piąchąpiąchą Wszędziewszędzie Tamtam Gdziegdzie Sięsię Dziejedzieje Krzywdakrzywda.

* Makaron z serem wiruje, wiruje, wiruje...wiruje… to mnie kręci!

* Makaron zawsze trzeba gotować, inaczej jest niesmaczny...niesmaczny…

* No i znowu ten UFO-einstaineinstein!

** Opis: do matki Johnny'egoJohnny’ego.

* To piękny dzień...dzień… ale nie tak piękny jak ja!

* Umrę tu z głodu! Będę musiał zjeść swój pasek, a wtedy spadną mi spodnie!!

** Opis: Luke Perry do Johnny'egoJohnny’ego Bravo.

* – A co to jest?<br />– O to jeden z tak zwanych trudnych przypadków, niestety, cierpi na poważne zaburzenia osobowości.<br />– O, chyba mnie polubił.<br />– Niezupełnie, po prostu szuka w pana skórze robactwa.<br />– Hmm, to się może przydać, biorę go!<br />– Hoh, czyżby Panpan był idiotą?<br />– Co to za śliczny piesek, no co to za śliczny piesek?<br />– Wystawię Panupanu rachunek.

* – Co jest z tym kablem?<br />– Kablem? A co to jest kabel, mój Paniepanie?<br />– No wiesz, piłka nożna, nagie modelki, nagie modelki. Kabel.<br />– Aaa, przekaz audiowizualny, nadawany z satelity do sieci kabli współosiowych.<br />– Noo...Noo… Mówię przecież.

* '''Suzy:''' Dobra Johnny, zaczniemy naszą sesję od skojarzeń...skojarzeń…<br />'''Johny:''' Wielbłąd!<br />'''Suzy:''' Zaraz jeszcze nie zaczęliśmy...zaczęliśmy…<br />'''Johny:''' Grejpfrut!<br />'''Suzy:''' Johnny!<br />'''Johny:''' PANTALONYPantalony!<br />'''Suzy:''' Stop!<br />'''Johny:''' Ruszaj!<br />'''Suzy:''' CIIISZAAAAACiiiszaaaaa!

* – Mała, nie wygrałaś czasem konkursu na miss mokrego podkoszulka w zeszłym roku?<br />– Spadaj gościu.<br />– Nic na to nie poradzę. Kocham kobiety w mundurze. Ha!<br />– Słuchaj, nie mam czasu na te głupoty, jestem na tropie Obleśnego Pierre'aPierre’a, najokrutniejszego przestępcy trapera w całej Kanadzie, nie?<br />– Oczywiście, co za dureń ze mnie! Powinienem cię podrywać jednocześnie po angielsku i francusku! ''Je ten rederien, vous vous allez coucher avec moi bonjour.''<br />– Posłuchaj, ty tłuku. Może tak pójdziesz na spacerek do lasu, a ja dogonię cię później?<br />– Super! Do zobaczenia wkrótce ''mon cher-mamachita!'' (''Uderza z rozpędu w drzewo''). Zrobiłem to specjalnie.

* – Mam do Ciebieciebie takie jedno, ale Johnny!<br />– Możesz się zbliżyć, Pops...Pops…<br />– Twoi inspektorzy sanitarni chcieli mi dziś zamknąć budę!<br />– Poszło o azbest w twoim chili?<br />– Nie...Nie… raczej o rtęć w befsztykach, ale nie o to chodzi! Wzięli 200$ dolarów łapówki, stary burmistrz brał tylko 50...50…

* – Mam tu kołowrotek, piodełko dla chomika...chomika… O rany koguta! Ona zamienia mnie w barwnego motyla!!<br />– Chyba w chomika...chomika…<br />– Tak...Tak… a co mówiłem?

* – Może spróbowałbyś kamuflażu?!<br />– Dzięki, nie pijam francuskich win.<br />– Sugeruję wtopienie się w naturalne otoczenie...otoczenie…<br />– Czy ja wiem? Karate! Hy! Ha!

* – Mówi się, że Twojetwoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.<br />– I małolaty. Nie zapominaj!

* – Nie zbliżaj się mała, bo będziesz miała przechlapane. Prześladuje mnie pech<br />– Naprawdę? Kiedy minie się to zdarza, to głaszczę kotka...kotka…

* – Obleśny Pierre? To facet, o którym mówiła lalunia w mundurku!<br />– Co?! Nic dziwnego, że o mnie słyszałeś, pewnie mówią, że jestem najwspanialszym kryminalnym geniuszem Kanady, nie?<br />-Nie.<br />No cóż...cóż… przynajmniej chyba obiło ci się o uszy że zamierzam powalić całą Kanadę na kolana?<br />– Jest tu gdzieś kibel?

* – Podobasz jej się.<br />– Naprawdę?! To znaczy, widać ma świetny gust.<br />– Jest jednak pewien mały problem.<br />– Chodzi o mój jedenasty palec?<br />– Nie coś Tyty, ale ona umawia się tylko z takimi dla których życie to taniec!<br />– Czyli takimi jak ja! ...… Tylko, że ja nie za bardzo tańczę.

* – Pops, wygrałem wycieczkę do Kaszanowa!<br />– Tak, a w jaki sposób?<br />– Napisałem 750 -stronicowy esej o kaszanie<br />– Ty 750 stron?<br />– Tak! Przeczytam Cici „Ja lubię kaszane bardzo, bardzo, bardzo, bardzo...”bardzo…”.

** Postacie: Johnny i Pops

* – Prostaku! Jak śmiesz nie zginać przede mną w ukłonie. Jestem król Leopold III Holenderski, słynny na świecie z tego, że wynalazł ser!<br />– Oczywiście. Jasne Wasza Wysokość, no podpisz to zamówienie.<br />– Przykro mi ale nie mogę. Spóźnię się na koronację. Ha, ha, widzę, że moja szata i berło przygotowane. Ha!<br />– Zapiszę Cięcię od razu na 3-miesięczną dostawę.<br />– Wspaniały narodzie Holandii, za mną. Wyprowadzę Waswas na wyższe tereny. O, hrabia Murray! Klęknij, abym na rycerza mógł Cięcię pasować. Oddaję Cici wszystkie tereny na wschód od psiej budy w wieczyste użytkowanie.<br />– Wasza Królewska Mość, jestem Twoimtwoim sługą i zawsze pozostanę Cici wierny.<br />– Dobry hrabia, przyjmij to od władcy. Ooo, poddani mnie kochają. Słyszysz mnie o Cedryku Górnoladzki? Zwycięstwo przypadnie mnie, mnie, Mniee!!mniee!

** Opis: ''Johnny Bravo otumaniony przez produkty firmy „ChemChem Tox Limited”Limited poleconymi przez Popsa, wybiega z jego knajpy, pasuje psa na rycerza oraz wbiega w lampę uliczną''.

* – Proszę soczek z rurką!<br />– Wsadź sobie tę rurkę!<br />– Moje oko mayday, mayday!<br />– BOOM!Boom!<br />– Wyżej Pops, wyżej!

* – Przepraszam, zauważyłem, że gapię się na Ciebieciebie bez przerwy od ponad 20 minut. Złotko, opowiedz mi o sobie.<br />– Kiedy...Kiedy…<br />– Kiedy miałem 6 lat, trzymałem w ustach żywą salamandrę przez całe 2 miesiące. Zaszkodzi Cici ten hamburger. Wiesz, mała? Gdybyś zoperowała sobie nosek byłabyś niezła.

* – Słyszałeś to???<br />– Co???<br />– Ten Babsztylbabsztyl steruje mózgiem biednego Dzikuska...Dzikuska…<br />– Po co???<br />– Żeby robił sztuczki...sztuczki…<br />– Po co???<br />– Żeby zbić „Fortunę”...„Fortunę”…<br />– A kto to jest???

* – To kłamstwo! Wytoczę ci sprawę!<br />– A ja ją wygram!<br />– Jesteś głupia, wiesz?<br />– A ty głupi, głupi, wiesz???<br />– A ty sto razy głupsza!<br />– A ty sto razy głupszy do potęgi siódmej!!

** Opis: Johnny w programie „Super''Super Modelkimodelki Vendeli”Vendeli''.