Łacina: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
drobne techniczne
+1
Linia 22:
** Autor: [[Jan XXIII]], konstytucja apostolska ''Veterum sapientia''.
** Zobacz też: [[nadzwyczajna forma rytu rzymskiego]]
 
* Nienawiść do łaciny jest wrodzona wszystkim wrogom Rzymu. Uznają ją oni za więź łączącą wszystkich katolików na całym świecie za arsenał ortodoksji przeciw subtelnościom ducha sekciarskiego (...). Musimy przyznać, że mistrzowskim posunięciem jest wypowiedzenie wojny temu świętemu językowi. Gdyby udało im się go kiedyś zniszczyć, byliby na prostej drodze do zwycięstwa.
** Autor: o. [[Prosper Guéranger]]
** Źródło: ks. [[Grzegorz Śniadoch]] IBP, ''Msza święta trydencka. Mity i prawda'', wydanie II popr. i uzup., Centrum Kultury i Tradycji, Ząbki 2014, s. 187.
 
* Powtarzają to zgodnie wszyscy egzorcyści. Diabeł się boi łaciny. Te same słowa niby. Jeżeli słyszy różaniec odmawiany po polsku – denerwuje się, bo różańca też nie lubi. Jak słyszy „Zdrowaś Maryjo”, denerwuje się, ale jak słyszy ''Ave Maria, gratia plena'', diabeł się wścieka dosłownie. Dlaczego? Bo łacina wchodzi w sferę sacrum. To jest święty język! Podobnie jak przysłowiowo mówimy „boi się ktoś czegoś jak diabeł wody święconej”, prawda? Woda święcona, zwłaszcza rzeczywiście poświęcona, a nie pobłogosławiona, jest skutecznym narzędziem, diabeł się jej boi. Boi się kadzidła, boi się muzyki organowej i chorału gregoriańskiego (gitara mu zupełnie nie przeszkadza, świetnie się czuje w towarzystwie gitary), natomiast muzyki organowej, czy śpiewu gregoriańskiego diabeł się boi. Podobnie boi się łaciny. Więc skoro boi się tego nasz przeciwnik, dlaczego nie mielibyśmy z tego korzystać?