Stefan Korboński: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Jankrz (dyskusja | edycje)
+1
Jankrz (dyskusja | edycje)
+1
Linia 26:
* Nikomu wówczas nawet do głowy nie przyszło, że Rosjanie mogą umyślnie wstrzymać swój atak na stolicę w chwili wybuchu powstania.
** Źródło: ''W imieniu Rzeczypospolitej…'', op. cit., s. 344
 
* Oczy nam się całkiem otworzyły dopiero wówczas, gdy napłynęły informacje od rządu o bezskutecznych interwencjach aliantów u Stalina o pomoc dla Warszawy. Do tego doszła odmowa Sowietów zezwolenia na lądowanie tym samolotom alianckim, które rozpoczęły nocne zrzuty nad Warszawą. Zamiast lądować na lotniskach sowieckich, odległych od Warszawy o kilkanaście minut lotu, musiały wracać z powrotem na oddalone o tysiące kilometrów lotniska alianckie, co ogromnie zwiększało ich straty.
** Źródło: Zofia Korbońska, ''Refleksje z Powstania 1944. Zofia Korbońska świadek historii'', wyd. Fundacja im. Stefana Korbońskiego, Waszyngton – Warszawa 2004, ISBN 8392149203, s. 58.
** Zobacz też: [[Praga (Warszawa)]], [[Józef Stalin]]
 
* W lipcu 1944 r. gorączka wśród Niemców osiągnęła punkt szczytowy. Urzędy wyewakuowano, volksdeutsche uciekły, patrole przemierzały ulice, podrażnione i zestrachane, strzelając do przechodniów z byle powodu i w ogóle bez powodu. Ofiarą takiej strzelaniny padła moja teściowa jadąca na tylnej platformie tramwaju. Przejeżdżający samochodem patrol SS przeciągnął salwą z pistoletów maszynowych po przepełnionym tramwaju.