Karol Modzelewski: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m drobne redakcyjne
Linia 3:
==''Barbarzyńska Europa''==
* Aby odnieść trwałe zwycięstwo i spacyfikować kraj. Karol Wielki musiał zniszczyć fizycznie najbardziej nieprzejednanych wśród starszyzny, a pozostałych edelingów pozyskać do współpracy.(...)<br />Nie minęły dwa pokolenia od karolińskiego podboju Saksonii, a podstawami nowego ładu wstrząsnęła społeczna rewolta zwana powstaniem stellingów.
** Zobacz też: [[Karol Wielki]], [[Sasi]]
 
* Każdy sposób myślenia o przeszłości wiąże się z jakimś sposobem wartościowania i rozumienia współczesnego świata. Rozbieżność sądów wartościujących, choćby w postaci odmiennych ocen ważności, jest zawsze obecna w sporach o interpretację procesów historycznych. Dlatego spory te nie są do końca rozstrzygalne.
Linia 30 ⟶ 31:
 
* Ludzie uważają dziś, że świat jest niedoskonały i nic z tym za bardzo nie da się zrobić. Zamiast wspólnie walczyć z niesprawiedliwością, raczej próbują indywidualnie się przystosować. Nawet lewica już nie wierzy, że można zmieniać świat. To rezultat przytłoczenia umysłów konserwatyzmem, a także konformizmem wobec neoliberalnej doktryny ekonomicznej, która udaje, że jest prawem matematycznym.
** Źródło: rozmowa Grzegorza Sroczyńskiego, ''Wkurzył się pan? Świetnie!'', „Gazeta Wyborcza”, 14-1514–15 września 2013.
** Zobacz też: [[konserwatyzm]], [[lewica]], [[neoliberalizm]]
 
Linia 37 ⟶ 38:
** Zobacz też: [[rewolucja]]
 
* Od kierowców zależy strajk komunikacji miejskiej, bo to oni stają. Pracowali strasznie ciężko, bo po 14 godzin świątek – piątek, ale widziałem odcinek Władka Frasyniuka, dostawał na rękę 16 tysięcy 400 złotych. (...) Ja byłem adiunktem po habilitacji w PAN i zarabiałem jak każdy adiunkt po habilitacji 4700 zł. Miał Frasyniuk prawie cztery razy więcej ode mnie. I z sześć razy więcej od sprzątaczki. Kierowcy we Wrocławiu zastrajkowali, że to jest niesprawiedliwy podział podwyżek. Przeciwko sobie. Że trzeba im obciąć, a bardziej podnieść sprzątaczkom i mechanikom. (...) Dzisiaj wyrzuca się grupowo nauczycieli i w ich imieniu nikt nie strajkuje. Nawet inni nauczyciele.
** Źródło: rozmowa Grzegorza Sroczyńskiego, ''Wkurzył się pan? Świetnie!'', „Gazeta Wyborcza”, 14-1514–15 września 2013.
** Zobacz też: [[Władysław Frasyniuk]]
 
* Platforma Obywatelska odwołuje się do kanonów liberalizmu ekonomicznego i jest partią tych, którzy odnieśli sukces po 1989 roku. Natomiast Prawo i Sprawiedliwość eksploatuje niezadowolenie tych, którzy mają świadomość porażki w życiu codziennym po 1989 roku. Jest to więc – w pewnym sensie – podział klasowy, co jednak nie znaczy, że PiS jest partią klasową – uchowaj Boże! Jest jednak partią populistyczną, która eksploatuje w swojej retoryce i strategii politycznej ludową niechęć do wszelkiego rodzaju elit. Szczególnie jest to widoczne u głównego przywódcy PiS-u, premiera Jarosława Kaczyńskiego, który ma osobniczą skłonność do złośliwego bon botu. Kiedy przyjdzie mu do głowy coś zabawnego i dosadnego, nie może się powstrzymać. „TKM” było bardzo dowcipnym pomysłem, tylko że nie należał on do rodzaju żartu, jaki uprawia polityk dbały o skutki wypowiadanych słów.
** Źródło: Karol Modzelewski, ''Dwie Polski'', rozm. przepr. Kamil Durczok i Piotr Mucharski, w: ''Krótki kurs IV RP'', rozm. przepr. Kamil Durczok i Piotr Mucharski, Kraków 2007, s. 55-5655–56.
** Zobacz też: [[Jarosław Kaczyński]]
 
Linia 60 ⟶ 61:
** Źródło: Michał Syska, [http://www.krytykapolityczna.pl/Opinie/SyskaPierwsza-Solidarnosc-toopowiescosamoorganizacjipracownikow/menuid-197.html ''Pierwsza „Solidarność” to opowieść o samoorganizacji pracowników'', krytykapolityczna.pl, 4 września 2010]
 
* W czasach wielkiej „Solidarności” pojawiały się różne postulaty. (...) Rysowano karykatury niedźwiedzia radzieckiego, a Rozpłochowski wołał, że jak walniemy pięścią w stół, to kremlowskie kuranty zagrają „Mazurka Dąbrowskiego”. I jednocześnie (...) nie padło ŻADNE hasło, żeby przeprowadzić reprywatyzację mienia odebranego w latach 1945-561945–56. Nie padło ŻADNE hasło o prywatyzacji gospodarki. Nie było niczego takiego. Nie dlatego, że realizm zabraniał. Bo realizm przecież tak samo zabraniał wołać o kurantach kremlowskich. Po prostu to się nie mieściło w aksjologicznym horyzoncie tego ruchu.
** Źródło: rozmowa Grzegorza Sroczyńskiego, ''Wkurzył się pan? Świetnie!'', „Gazeta Wyborcza”, 14-1514–15 września 2013.
 
* W polityce polskiej uwija się spore grono bojowników, którzy w okresie komunizmu siedzieli cichutko za piecem. Czasem ci, którzy wtedy nie byli odważni jak lew, dziś chcą być przynajmniej tak odważni jak hiena cmentarna, dzielnie atakując rosyjskie pomniki i groby.<br />W przypadku ataków na symbole ukraińskie i rosyjskie w grę wchodzi także zwykła głupota. Jest to potęga większa od wszystkich wywiadów świata i nieobca (...) naszej lokalnej samorządności. Wynaturzenia uczuć patriotycznych, które obracają patriotów przeciwko Polsce, tkwią korzeniami głęboko w społeczeństwie. Wyrastają one z urazowych schorzeń świadomości narodowej, stereotypów i fobii. Gdy one się budzą, milknie rozum i zaczynamy działać na własną szkodę.