Z mgły zrodzony: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
→‎Dialogi: sortowanie
Linia 45:
 
==Dialogi==
* – Czy na twojej liście są jakiekolwiek religie, które jako część świętych obowiązków uwzględniają wyrżnięcie szlachty?<br />– Nie sądzę, mistrzu Kelsier.
* – Nie wzniecisz rebelii, jeśli dasz się dzisiaj zabić.<br />– Nie jestem tutaj po to, by poprowadzić waszą rebelię, kumie Mennis. Chcę tylko trochę pomącić wodę.
** Opis: rozmowa Kellsiera z Sazedem.
 
* – Panowie, poznajcie naszego nowego pracodawcę.<br />– On?<br />– On.<br />– Co? Nie umiecie pracować z kimś, kto naprawdę ma jakieś morale?<br />– Nie o to chodzi mój drogi. Tylko o to, że widzisz… miałem dziwne wrażenie, że to ty nie lubisz pracować z takimi jak my.<br />– Nie lubię. Jesteście samolubni, niezdyscyplinowani, odwróciliście się plecami do reszty skaa. Ładnie się ubieracie, ale wasze wnętrza są brudne jak popiół.<br />– O już widzę, że ta robota będzie wspaniała na morale ekipy.
** Opis: rozmowa Hama, Kelsiera oraz Yedena.
 
* – Zapomniałem o czymś?<br />– No cóż. Skoro już wymieniasz problemy, jakie mamy pokonać, powinieneś jeszcze dopisać, że wszyscy jesteśmy porządnie stuknięci… choć trudno nam będzie coś na to zaradzić.<br />– „Niewłaściwa postawa Yedena: Prawdę mówiąc, to wszystko nie wygląda tak strasznie, co?
** Opis: rozmowa Yedena oraz Kellsiera podczas planowania.
 
* – Kelsier…<br />– Mam nadzieję, że nie boisz się wysokości, Vin. To byłby spory problem dla Zrodzonego z Mgły.<br />– Nie… boję… się… Wysokości. Ale też nie jestem przyzwyczajona, by wisieć w powietrzu sto stóp nad tą cholerną ulicą!<br />(…) No i co, wesoło było… Dobrze sobie poradziłaś.<br />– Prawie się zabiłam.<br />– Każdy tak ma za pierwszym razem.
** Opis: rozmowa Vin oraz Kellsiera.
 
* – Nie jestem pewien dlaczego. Ale… czy przestajesz kogoś kochać tylko dlatego, że cię zdradził? Nie sądzę. Właśnie dlatego zdrada tak mocno boli – ból, frustracja, gniew… A ja mimo to kochałem ją. I kocham nadal.<br />– Jak to? Jak możesz?! I jak możesz teraz ufać ludziom? Nie wyciągnąłeś żadnych wniosków z tego, co ci zrobiła?<br />– Myślę… myślę, że gdybym miał wybór: kochać Mare, nawet pomimo zdrady, a wcale jej nie poznać, chyba wybrałbym miłość. Zaryzykowałem i przegrałem, ale ryzyko było tego warte. Tak samo jest z moimi przyjaciółmi. Podejrzliwość to zdrowa cecha naszego zawodu – ale tylko do pewnych granic. Wolałbym ufać moim ludziom, niż zastanawiać się nad tym, co by się stało, gdyby zwrócili się przeciwko mnie.<br />– To brzmi głupio.<br />– A czy szczęście jest głupie?
* – Widzisz ten dylemat?<br />– Widzę idiotę.<br />– Nie rozumiem. W czym problem?<br />– Twierdzimy, że czynimy dobrze. Jednak Ostatni Imperator, jako bóg, definiuje to, co jest dobrze. Przeciwstawiając mu się w istocie czynimy źle. A skoro on robi coś złego, to czy w tym przypadku zło rzeczywiście nie liczy się jako dobro?… No i?<br />– Zdaje się, że przyprawiłeś mnie o ból głowy.<br />– Przecież cię ostrzegałem.
** Opis: rozmowa Vin, Hamaz oraz BreezaKellsierem.
** Zobacz też: [[miłość]], [[zdrada]]
 
* – Nie wzniecisz rebelii, jeśli dasz się dzisiaj zabić.<br />– Nie jestem tutaj po to, by poprowadzić waszą rebelię, kumie Mennis. Chcę tylko trochę pomącić wodę.
* – Czy na twojej liście są jakiekolwiek religie, które jako część świętych obowiązków uwzględniają wyrżnięcie szlachty?<br />– Nie sądzę, mistrzu Kelsier.
** Opis: rozmowa Kellsiera z Sazedem.
 
* – No cóż. Niewola sprawiła, że stała się nieco pyskata, choć w innych kwestiach pomogła niewiele.<br />– Nie mam nic do roboty. Już od tego wariuję.<br />– Niektórzy zazdrościliby ci takiej sytuacji, Vin.<br />– Więc chyba już całkiem zwariowali.<br />– Och, mówię o szlachcie. Ona jest dość stuknięta.
** Opis: rozmowa Vin z Kellsierem.
 
* – Panowie, poznajcie naszego nowego pracodawcę.<br />– On?<br />– On.<br />– Co? Nie umiecie pracować z kimś, kto naprawdę ma jakieś morale?<br />– Nie o to chodzi mój drogi. Tylko o to, że widzisz… miałem dziwne wrażenie, że to ty nie lubisz pracować z takimi jak my.<br />– Nie lubię. Jesteście samolubni, niezdyscyplinowani, odwróciliście się plecami do reszty skaa. Ładnie się ubieracie, ale wasze wnętrza są brudne jak popiół.<br />– O już widzę, że ta robota będzie wspaniała na morale ekipy.
* – Nie jestem pewien dlaczego. Ale… czy przestajesz kogoś kochać tylko dlatego, że cię zdradził? Nie sądzę. Właśnie dlatego zdrada tak mocno boli – ból, frustracja, gniew… A ja mimo to kochałem ją. I kocham nadal.<br />– Jak to? Jak możesz?! I jak możesz teraz ufać ludziom? Nie wyciągnąłeś żadnych wniosków z tego, co ci zrobiła?<br />– Myślę… myślę, że gdybym miał wybór: kochać Mare, nawet pomimo zdrady, a wcale jej nie poznać, chyba wybrałbym miłość. Zaryzykowałem i przegrałem, ale ryzyko było tego warte. Tak samo jest z moimi przyjaciółmi. Podejrzliwość to zdrowa cecha naszego zawodu – ale tylko do pewnych granic. Wolałbym ufać moim ludziom, niż zastanawiać się nad tym, co by się stało, gdyby zwrócili się przeciwko mnie.<br />– To brzmi głupio.<br />– A czy szczęście jest głupie?
** Opis: rozmowa VinHama, zKelsiera Kellsieremoraz Yedena.
** Zobacz też: [[miłość]], [[zdrada]]
 
* – Raz cię już zabiłem.<br />– Próbowałeś. Nie możesz mnie zabić, lordzie Tyranie, jestem tym, czego nigdy nie będziesz w stanie zabić, choćbyś próbował. Jestem nadzieją.
** Opis: rozmowa Kellsiera z Ostatnim Imperatorem.
** Zobacz też: [[nadzieja]]
 
* – Widzisz ten dylemat?<br />– Widzę idiotę.<br />– Nie rozumiem. W czym problem?<br />– Twierdzimy, że czynimy dobrze. Jednak Ostatni Imperator, jako bóg, definiuje to, co jest dobrze. Przeciwstawiając mu się w istocie czynimy źle. A skoro on robi coś złego, to czy w tym przypadku zło rzeczywiście nie liczy się jako dobro?… No i?<br />– Zdaje się, że przyprawiłeś mnie o ból głowy.<br />– Przecież cię ostrzegałem.
** Opis: rozmowa HamaVin, KelsieraHama oraz YedenaBreeza.
 
* – Zapomniałem o czymś?<br />– No cóż. Skoro już wymieniasz problemy, jakie mamy pokonać, powinieneś jeszcze dopisać, że wszyscy jesteśmy porządnie stuknięci… choć trudno nam będzie coś na to zaradzić.<br />– „Niewłaściwa postawa Yedena: Prawdę mówiąc, to wszystko nie wygląda tak strasznie, co?
** Opis: rozmowa Yedena oraz Kellsiera podczas planowania.
 
==Zobacz też==