Wichrowe Wzgórza: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m poprawa linków
m interwikidane, dr zmiana
Linia 4:
** Źródło: wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 1997, rozdział IX, s. 83, tłum. Janina Sujkowska.
 
* – Chciałabym cię tak trzymać aż do naszej wspólnej śmierci – ciągnęła z goryczą Katarzyna. – Nie dbałabym o to, jak cierpisz. Nie dbam wcale o twoje cierpienie. Dlaczego nie miałbyś cierpieć, gdy ja już spocznę w ziemi? Czy powiesz za jakie dwadzieścia lat: „Oto grób Katarzyny Earnshaw. Kochałem ją przed laty, rozpaczałem, gdym ją stracił, ale to już minęło. Od tego czasu kochałem wiele innych. Moje dzieci są mi droższe, niż ona była kiedyś. Umierając nie będę się cieszył, że idę do niej. Będę żałował, że muszę opuścić moje dzieci!” Czy tak powiesz, Heathcliffie? (...)<br />– Czy cię diabeł opętał – zawołał dziko – że mówisz tak do mnie? Czy zdajesz sobie sprawę, że twoje słowa wryją się na wieki w moją pamięć i będą mnie palić bezustannie, gdy ciebie już nie będzie? Kłamiesz, że to ja cię zabiłem. Wiesz dobrze, że to kłamstwo! I wiesz także, Katarzyno, że tak samo nie mógłbym zapomnieć o tobie, jak o własnym istnieniu. Czyż nie możesz zaspokoić swego piekielnego samolubstwa świadomością, że podczas gdy ty będziesz spoczywała w spokoju, ja tu będę cierpiał piekielne męki? (...)<br />– Nie będę spoczywała w spokoju – jęczała Katarzyna. (...) – Nie życzę ci większych męczarni, Heathcliffie, od tych, które znoszę sama. Chciałabym tylko, żebyśmy się nigdy nie rozstawali. Gdyby jakiekolwiek moje słowo miało później być dla ciebie udręką, pomyśl, że ja czuję to samo pod ziemią, i dla mojego spokoju przebacz mi! Chodź tutaj, uklęknij znów przy mnie! Nigdy w życiu nie doznałam od ciebie krzywdy. Wspomnienie twego gniewu będzie dla mnie gorsze niż dla ciebie wspomnienie moich gorzkich słów. Czy nie chcesz przyjść tu do mnie znowu? O, przyjdź!
** Postacie: Katy i Heathcliff
** Źródło: ''op. cit.'', rozdział XV, s. 161–162
Linia 58:
** Źródło: ''op. cit.'', rozdział X, s. 101
 
* Nie umiem tego wyrazić, ale z pewnością każdy człowiek zdaje sobie sprawę, że istnieje jakaś część nas samych gdzieś całkowicie poza nami. Na cóż by się zdało moje istnienie, gdyby ograniczało się tylko do tego świata? Ilekroć cierpiałam dotąd, zawsze to były cierpienia Heathcliffa. Widziałam je i czułam od pierwszej chwili. Przewodnią myślą mojego życia jest on. Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po prostu nic wspólnego. Moja miłość do Lintona jest jak liście w lesie. Wiem dobrze, że czas ją zmieni, tak jak zima zmienia wygląd lasu. Moja miłość do Heathcliffa jest jak wiecznotrwała ziemia pod stopami, nie przykuwa oka swoim pięknem, ale jest niezbędna do życia. Nelly, ja i Heathcliff to jedno. Jest zawsze, zawsze obecny w moich myślach – nie jako radość, bo i ja nie zawsze jestem dla siebie radością, ale jak świadomość mojej własnej istoty. Więc nie mów mi o rozstaniu z nim. To niemożliwe i...i…
** Postać: Katy
** Źródło: ''op. cit.'', rozdział IX, s. 84–85
Linia 66:
** Źródło: ''op. cit.'', rozdział XVI, s. 168
 
* (...) oboje dążyli do wspólnego celu, bo on kochał i pragnął ją wielbić – a ona kochała i pragnęła być uwielbiana, więc szybko ten cel osiągnęli.
** Opis: o Katy Linton i Haretonie.
** Źródło: ''op. cit.'', rozdział XXXII, s. 318
 
* – Oby przebudziła się w męczarniach! – krzyknął z niepohamowaną pasją tupiąc nogą i jęcząc. – Kłamała aż do końca! Gdzie ona jest? Nie tam, nie w niebie, nie przepadła...przepadła… więc gdzie? Mówiłaś, że moje cierpienia są ci obojętne. O jedno będę się modlił, póki mi język nie zesztywnieje: Katarzyno Earnshaw, obyś nie zaznała spoczynku tak długo, jak ja żyję. Powiedziałaś, że cię zabiłem, stań się więc nawiedzającym mnie upiorem. Duchy zamordowanych prześladują po śmierci zabójców. Ja wierzę, ja wiem, że upiory chodzą po ziemi. Pozostań przy mnie na zawsze – przybierz, jaką chcesz, postać – doprowadź mnie do obłędu, tylko nie zostawiaj mnie samego w tej otchłani, gdzie nie mogę cię znaleźć! O, Boże! To się nie da wypowiedzieć! Nie mogę żyć bez mego życia. Nie mogę żyć bez mojej duszy!
** Postać: Heathcliff
** Źródło: ''op. cit.'', rozdział XVI, s. 170
Linia 87:
** Źródło: ''op. cit.'', rozdział XXI, s. 220
 
* (...) póki ja żyję, nigdy go nie opuszczę dla nikogo na świecie. Wszyscy Lintonowie na całej kuli ziemskiej mogliby rozpłynąć się w nicość, zanim ja zgodziłabym się porzucić Heathcliffa.
** Postać: Katy
** Źródło: ''op. cit.'', rozdział IX, s. 84
 
* – Teraz widzę, jaka byłaś dla mnie okrutna, okrutna i fałszywa. Dlaczego mną wzgardziłaś? Dlaczego zdradziłaś własne serce, Katy? Nie mam dla ciebie ani jednego słowa pociechy. Masz, na co zasłużyłaś. Sama zabiłaś siebie. Tak, teraz mnie całuj, teraz płacz! Teraz żądaj ode mnie pocałunków i łez...łez… będę dla ciebie tylko trucizną i wyrokiem potępienia. Kochałaś mnie, więc jakim prawem mnie porzuciłaś? Jakim prawem, pytam? Bo do Lintona pociągnął cię przecież tylko lichy kaprys. Dlatego, że nie mogły nas rozdzielić ani nędza, ani poniżenie, ani śmierć, ani żadna siła boska czy szatańska, tyś to uczyniła z własnej woli. Ja ci nie złamałem życia, sama to uczyniłaś, za jednym zamachem łamiąc i moje. Tym gorzej dla mnie, żem silny. Czy pragnę żyć? Cóż to będzie za życie, gdy ty...ty… o, Boże! Czy ty chciałabyś żyć mając własną duszę w grobie?<br />– Daj spokój! Zamilcz! – szlochała Katarzyna. – Jeżeli zawiniłam, płacę za to życiem. To dosyć. I tyś mnie porzucił, a nie robię ci wyrzutów! Przebaczam ci. I ty mi przebacz!<br />– Ciężko przebaczyć patrząc na te oczy i na te wychudłe ręce – odpowiedział. – Pocałuj mnie raz jeszcze, lecz tak, abym nie widział twych oczu. Moją krzywdę przebaczam. Kocham ciebie, choć mnie zabijasz, lecz czy mogę przebaczyć ci to, że zabijasz siebie?<br />Umilkli z twarzą przy twarzy, oboje zalani łzami, bo teraz i Heathcliff, zdaje się, płakał. W takiej chwili może i on zdolny był do łez.
** Postacie: Heathcliff, Katy, Nelly
** Źródło: ''op. cit.'', rozdział XV, s. 163–164
Linia 104:
** Źródło: ''op. cit.'', rozdział XVI, s. 169
 
* Widzisz, jaka jest różnica między naszymi uczuciami: gdyby on był na moim miejscu, a ja na jego, to choćbym go nienawidził piekielną nienawiścią, nigdy bym na niego nie podniósł ręki. Możesz mi nie wierzyć, jeśli nie chcesz. Dopóki by jej na nim zależało, byłby bezpieczny. Z chwilą kiedy przestałaby o niego dbać, wydarłbym mu serce i wypił krew! Ale do tego czasu (jeżeli mi nie wierzysz, , to mnie nie znasz)... do tego czasu wolałbym konać powoli przez lata całe, niż dotknąć jednego włosa na jego głowie!
** Postać: Heathcliff
** Opis: o Edgarze Lintonie.
Linia 118:
** Źródło: ''op. cit.'', rozdział I, s. 9
 
* (...) zdrada i gwałt to broń obosieczna, groźniejsza dla tych, którzy się nią posługują, niż dla przeciwnika.
** Postać: Izabela
** Źródło: ''op. cit.'', rozdział XVII, s. 177
Linia 124:
 
[[Kategoria:Angielskie powieści]]
 
[[es:Cumbres Borrascosas]]