Al Bundy: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Pequenio (dyskusja | edycje)
Pequenio (dyskusja | edycje)
Linia 148:
 
==N==
* Najgorzej śmierdzi fikcja, którą nazywamy świętem pracy. Zatrąbcie jeśli nienawidzicie święta pracy. Wiecie co jeszcze? Rodzina. Zatrąbcie jeśli nienawidzicie rodziny. Bo właśnie przez nią święto pracy śmierdzi. Wyjeżdżamy raz do roku i co słyszymy? Nienawidzimy tego, nienawidzimy ciebie. Ty głupku, idioto, tępaku. A my, ludzie pracy? Każdego dnia stajemy na tej drodze dusząc się w spalinach, maszerując jak lemingi prosto w paszczę śmierci. I kto nas opłakuje Argentyno? Na pewnipewno nie rodzina, ale to normalne. Tylko gez na ośle nie czuje winy. Ale chociaż raz do roku, w ten śmierdzący dzień moglibyśmy dojechać do naszego śmierdzącego celu. Do zaśmieconych plaż, płonących lasów, natrętnych dziadków, na rodzinne berberque z wujkiem Otto o zaropiałym oku. Ale czy zarząd dróg jest na to przygotowany? Pomaga nam? Przyjechali do pierwszego kierowcy, który spowodował korek i powiedzieli mu : "rusz się idioto i przepuść te 20 milionów ludzi". Nie, a dlaczego? Bo ich to nic nie obchodzi. I to dopiero śmierdzi.
** Opis: do ludzi w korku.
** Źródło: sez. V, odc. 1