Jean-Jacques Rousseau: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m popr. Link., tłum.
Mati7 (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
Znacznik: Z urządzenia mobilnego
Linia 13:
 
* Człowiek, który się zastanawia, jest zwierzęciem wynaturzonym.
 
* Dowiedziałem się więc z doświadczenia, że źródło prawdziwego szczęścia bije w nas samych, oraz że tego, kto umie, wysiłkiem woli być szczęśliwym, nie potrafią uczynić godnym pożałowania żadne ludzkie moce.
** ''J’appris ainsi par ma propre expérience que la source du vrai bonheur est en nous, et qu’il ne dépend pas des hommes de rendre vraiment misérable celui qui sait vouloir être heureux'' (fr.)
** Źródło: ''Marzenia samotnego wędrowca'', Zakład im. Ossolińskich, Wrocław 1983, rozdz. 2, s. 14, tłum. Ewa Rzadkowska.
 
* Dzieciństwo jest snem rozumu.
Linia 73 ⟶ 77:
* Prawdziwa grzeczność polega na wyrażaniu życzliwości.
** Źródło: ''Leksykon złotych myśli'', wyboru dokonał Krzysztof Nowak, Warszawa 1998.
 
* Dowiedziałem się więc z doświadczenia, że źródło prawdziwego szczęścia bije w nas samych, oraz że tego, kto umie, wysiłkiem woli być szczęśliwym, nie potrafią uczynić godnym pożałowania żadne ludzkie moce.
** ''J’appris ainsi par ma propre expérience que la source du vrai bonheur est en nous, et qu’il ne dépend pas des hommes de rendre vraiment misérable celui qui sait vouloir être heureux'' (fr.)
** Źródło: ''Marzenia samotnego wędrowca'', Zakład im. Ossolińskich, Wrocław 1983, rozdz. 2, s. 14, tłum. Ewa Rzadkowska.
 
* Społeczeństwo obywatelskie jest stanem wzajemnej współzależności wszystkich ludzi, ludzie wszakże są źli, a większość z nich jest zmuszona zrezygnować z własnej woli i pracować na rzecz zaspokojenia potrzeb nielicznych. Ponieważ zaś to ci nieliczni ustalają prawa, większość ludzi nie ma nawet zapewnionej ochrony, dla której rzekomo dołączyli się do społeczeństwa. (…) To właśnie w społeczeństwie człowiek zaczyna pożądać pieniędzy i zaszczytów. (…) W pogoni za zaspokojeniem próżności natrafia na niekończącą się ilość okazji do sporu. (…) Naturalna namiętność współczucia zostaje wygaszona, a jedynym jej substytutem w nowych warunkach staje się moralność określająca ludzkie obowiązki i wspierana autorytetem władzy. Natura przestaje wystarczać. Przerażający stan wojny czyni ten krok koniecznym i gwarantuje zgodę biednych. (…) nierówność nabiera mocy prawnej – publiczna władza podporządkowuje sobie biednych dzięki przemocy.