Tomasz Beksiński: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
drób
Korwin (dyskusja | edycje)
m o tym, że to właściwie nie felieton, a list pożegnalny samobójcy
Linia 3:
 
* Spójrzmy więc wstecz i wspomnijmy to, dla czego warto było żyć. Kruk [[Edgar Allan Poe|Edgara Allana Poe]]. [[King Crimson|Zamek Karmazynowego]] Króla. 17 minuta Ech [[Pink Floyd]]. [[James Bond]]. Nights In White Satin [[The Moody Blues]]. Adagio Albinioniego. [[Kobieta Wąż]] (The Reptile) w kwietniu 1970 roku - seans w [[Sanok|sanockim]] kinie San, kiedy po raz pierwszy i ostatni bałem się na horrorze. Atom Heart Mother. Andante z Tria Es-dur Schuberta. [[Tom and Jerry]]. [[Coca-cola]] i [[ketchup]]. Rzygający grubas w [[Sens życia według Monty Pythona|Sensie życia wg Monthy Pythona]]. [[Czas apokalipsy]]. Drugi koncert [[Marillion]] w Gdańsku, gdy Fish śpiewał Lawendy "tylko" dla mnie i Anki. [[Clint Eastwood]] i scena z rondlem w westernie Joe Kidd. O fortuna - pierwsza pieśń z Carmina [[Buran Carl Orff|Burana Carla Orffa]]. [[Twin Peaks]]. Wizyta w Domu Kobiety Węża (Oakley Court pod Londynem). Wzruszenie, gdy przyszło mi zapowiedzieć koncert [[Peter Hammill|Petera Hammilla]] w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy 14.10.1995. Miłość w czasach zarazy Marqueza. [[Lost Highway]]. Noc i poranek 31 maja 1998...<br>Wszystkie te chwile przepadną w czasie, jak łzy w deszczu. Pora umierać.
**Felieton ''Fin de siecle'', który był ''de facto'' listem pożegnalnym Tomasza Beksińskiego, wydrukowany w miesięczniku "Tylko Rock" nr 1 (101) styczeń 2000