Glina (serial telewizyjny): Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 2:
{{chronologiczny}}
{{wulgaryzmy}}
* '''Jóźwiak:''' Poznajesz?<br/>'''Gajewski:''' ''(spogląda na ciało Roleksa)'' Niezłe jaja.<br/>'''Jóźwiak:''' Jaja to są dopiero w kiblu.
 
* '''Bonifacy Jóźwiak:''' Młody cię szuka, lata po całej firmie.<br />'''Andrzej Gajewski:''' Trochę ruchu mu nie zaszkodzi.<br />'''Artur Banaś:''' Bardzo przepraszam, ale pan nadinspektor kazał, żebym pana znalazł natychmiast.<br />'''Andrzej Gajewski:''' A ty nie wiesz, Młody, że kibel to miejsce intymne?<br />'''Artur Banaś:''' Jakiś człowiek, chyba wariat, dzwoni do nas od rana z budki w Józefowie. Twierdzi, że popełniono zabójstwo, a tam w Józefowie nikt nie chce z nim rozmawiać.<br />'''Andrzej Gajewski:''' Młody, ja nie mam nic wspólnego z wariatami, nigdy nie miałem.<br />'''Artur Banaś:''' Ja się domyślam, ale pan nadinspektor kazał powiedzieć, że jest domniemanie zabójstwa.<br />'''Andrzej Gajewski:''' Co jest?<br />'''Artur Banaś:''' No, zachodzi podejrzenie, że popełniono zabójstwo, ale...<br />''Gajewski i Jóźwiak śmieją się.''<br />'''Artur Banaś:''' Ja bardzo proszę, żeby pan nie robił ze mnie głupka, dostałem polecenie, to je wykonuję. Ma pan tam jechać.<br />'''Andrzej Gajewski:''' A czy ten twój nadinspektor powiedział, dlaczego akurat ja mam tam jechać?<br />'''Artur Banaś:''' Powiedział, ale nie wiem, czy chce pan to usłyszeć.<br />'''Andrzej Gajewski:''' A chcę.<br />'''Artur Banaś:''' „Pan komisarz Gajewski sprawia wrażenie, że ma za dużo wolnego czasu”, koniec cytatu. Powiedział, że niczego nie można lekceważyć.<br />'''Andrzej Gajewski''' (''do Jóźwiaka''): Widzisz, jakiego mamy szefa? Mądry, przenikliwy, ludzki człowiek... Jak Lenin.
** Źródło: odcinek 1