Małe zbrodnie małżeńskie: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m Wycofano edycje użytkownika 89.229.135.61 (dyskusja). Autor przywróconej wersji to Alessia.
Alessia (dyskusja | edycje)
m poprawa linków, int.
 
Linia 1:
'''[[w:Małe zbrodnie małżeńskie|Małe zbrodnie małżeńskie]]''' (fr. ''Petits crimes conjugaux'') – dramat [[Éric-Emmanuel Schmitt|Érica-Emmanuela Schmitta]] z 2003 roku; tłum. [[Barbara Grzegorzewska]].
* A może to, co powinno się mieć wspólnego w związku, to wcale nie prawda, a sekret. Sekret, że mi się podobasz. Sekret, że ja ci się podobam. Sekret, że to nie mija.
** Postać: Gilles
Linia 30:
* '''Gilles:''' Jestem tu. Nie umarłem.<br />'''Lisa:''' Nie. Ale przeszłość umarła. (''Zmusza się do uśmiechu przez łzy''). Bardzo cię kochałam, Gilles, bardzo.<br />'''Gilles:''' Mówisz mi to, jakbyś mówiła: „Bardzo cierpiałam, Gilles, bardzo cierpiałam”.<br />'''Lisa:''' Może. Nie potrafię kochać, nie cierpiąc.
 
* Jeżeli mnie kochasz, przyjmiesz mnie oszpeconego, kalekiego, starego, chorego, pod warunkiem jednak, że będę sobą. Jeżeli mnie kochasz, pragniesz mnie, a nie tylko mojego odbicia. Jeżeli mnie kochasz...kochasz…
** Postać: Gilles
 
* (...) każdy związek jest domem, do którego klucze znajdują się w rękach mieszkańców. Jeśli zamknie się ich od zewnątrz, dom stanie się więzieniem, a oni więźniami.
** Postać: Gilles
 
Linia 84:
** Postać: Lisa
 
* Ponieważ na ogół to kobiety czytują i pisują kryminały, twierdzisz, że to damski gatunek, w którym kobiety, znużone dawaniem życia, bawią się w wirtualne zadawanie śmierci. Kryminał, czyli zemsta matek...matek…
** Postać: Lisa
 
Linia 103:
* '''Lisa:''' Zdaje się, że wymiotuje pan właśnie na mój samochód.<br />'''Gilles:''' Bardzo mi przykro.<br />'''Lisa:''' Ależ proszę, niech pan sobie nie przeszkadza. I tak nie cierpię jego koloru. Wolałabym, żeby był bardziej oryginalny.<br />'''Gilles:''' Teraz będzie wyjątkowy!
 
* '''Gilles:''' Życie ze mną jest piekłem?<br />Kobieta, zaskoczona, zwraca się w jego stronę.<br />'''Lisa:''' Rozczulasz mnie, zadając to pytanie.<br />'''Gilles:''' A co z odpowiedzią?<br />Lisa milczy. Ponieważ on wciąż czeka, przyznaje w końcu z powściąganą czułością:<br />'''Lisa:''' Niewątpliwie jest piekłem, ale...ale… w pewnym sensie... zależy mi na tym piekle.<br />'''Gilles:''' Dlaczego?<br />'''Lisa:''' Jest w nim ciepło...ciepło…<br />'''Gilles:''' Jak to w piekle.<br />'''Lisa:''' I mam w nim swoje miejsce...miejsce…<br />'''Gilles:''' Niczym Lucyfer...Lucyfer…
 
* Żyjesz obok mnie. Ale nie ze mną.